25

862 25 3

przez marcysia27

autorstwa @marcysia27

Rozdział napisany przez xvmoon

Natalia:Gdzie idziemy?
-Nie wiem, ale wiem że dłużej tutaj nie wytrzymam.
Natalia:Chodź na chwilę przed komendę-powiedziała i wyszliśmy. Ja od razu z kieszeni wyciągnąłem paczkę papierosów i jednego wziąłem
Natalia:Kuba, nawet nie ma opcji. Ostatnio rzuciłeś palenie, a kupujesz papierosy?
-Zdenerwował mnie...
Natalia:Wiem, mnie też. Ma się za nie wiadomo kogo. Ale razem damy radę, Kuba. Chodź, pójdziemy do Kruczkowskiej. Oddamy jej pas...
Wspólnie poszliśmy do szefowej. Na jej biurko położyliśmy nasze pasy policyjne i blachy.
K:Przemyślcie to, czy warto nadal mnie okłamywać. Pamiętajcie, że ja
w swoim zespole cenię szczerość. Wiem o tym, że jesteście w związku, za dużo dowodów. Czekam na to, aż sami się przyznacie
-A co, jakbyśmy byli? Co byś zrobiła?- zapytałem, oczekując na odpowiedź
K:Nie wiem. Musiałabym to przemyśleć, ale na pewno byście ponieśli konsekwencje.
Natalia:Dobrze, my już idziemy. Dwa tygodnie?
K:Tak-powiedziała, a my

Wyszliśmy z jej gabinetu. Poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do mojego mieszkania. Usiadłem na kanapie, a Natalia stanęła, opierając się o ścianę
Natalia:No i co my teraz zrobimy? - zapytała zawiedziona, co było po niej widać i co było przede wszystkim słychać po jej głosie
-Chodź tu-wskazałem na miejsce obok. Natalia usiadła i wtulila się we mnie. Pocałowałem ją w czoło
Natalia:Może się przyznamy?
-Boję się konsekwencji, Natalia. Dobrze wiesz jaka jest Kruczkowska. Co jak któreś z nas wywali?
Natalia:A może jak jej powiemy, to nie będzie aż tak źle. Sama nie wiem czy jest sens się jeszcze ukrywać. Krystian nie da nam spokoju. Dobrze wiesz, że on czeka abyśmy wpadli i nagle każdy się dowiedział o naszym związku.
-Może masz rację. Po zawieszeniu, powiemy Kruczkowskiej. Tylko mam nadzieję, że będzie dobrze.
Natalia:Na pewno. Poza tym, ja nie chcę kończyć związku z tobą. Więc cokolwiek by się nie działo, pamiętaj że cię kocham
-Ja ciebie też kocham, słoneczko. Cały czas będę Razem przez to wszystko przejdziemy, bo razem jesteśmy silniejsi