22

881 29 6
                                    

Rozdział napisany przez marcysia27

Kuba: To ja powinienem Cię przeprosić za ten pocałunek przed komendą. Powinienem był to przewidzieć
- Poprostu następnym razem musimy uważać i liczyć na to, że Krystian nie pójdzie do Kruczkowskiej
Kuba: W takim razie koniec naszej kłótni?
- Tak, tylko muszę Ci coś wyjaśnić
Kuba: Natalia, teraz to mnie przestraszyłaś
- Przez te całe piekło jakie przechodziłam z Marcinem nie potrafię przyzwyczaić się do tego, że mogę być kochana z uczuciem. Czym bardziej chcę się otworzyć na twoją miłość to jeszcze bardziej się zamykam. Za każdym razem jak mnie całujesz czuję się jak bym była w raju oraz to z jakim uczuciem to robisz. Jednak ja nie potrafię tego Tobie okazać. Może ja nie powinnam robić Ci nadziei albo wogule być już sama. Potrafię tylko ranić bliskich mi ludzi. Przepraszam Cię jak chcesz mogę sobie pójść- wybuchłam głośnym płaczem
Kuba: Natalia zapamiętaj sobie raz na zawsze, że nigdy Cię nie zostawię. Będę zawsze przy Tobie i będę Cię wspierał. Możemy jak narazie przebywać po pracy razem, uczyć się nawzajem siebie, swoich upodobań. Będę poprostu przy Tobie i pomogę Ci się otworzyć na miłość. Nawet jakbym musiał czekać na to kilka lat nie odejdę od Ciebie
- Przecież mógłbyś mieć wiele innych dziewczyn pięknych, bez żadnych problemów. Jesteś przystojnym mężczyzną, dziewczyny się za Tobą oglądają
Kuba: Wiesz, dlaczego nie chcę?
- Nie
Kuba: Chcę być tylko z Tobą. Z piękną, mądrą, delikatną, czułą a zarazem stanowczą panią aspirant
- To jest takie... miłe Kuba, nie wiesz nawet jak wiele to dla mnie znaczy

Nasza historia- Natalia i KubaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz