Gliniarze | Kubtalia | Historia Naszej Miłości ❤️

Martwię się o ciebie

N- ty mi dawałeś tyle szans...

K- i dam jeszcze nie jedną. Natalia popatrz na mnie

N- już ci mówiłam nie umiem...

Kuba wziął mój podbródek i podniósł do góry. Momentalnie spojżałam w dół. Nie chciałam żeby na mnie patrzył.

K- popatrz...

Podniosłam wzrok. Popatrzyłam mu na oczy. Codziennie mnie widział jaką silną i nie powstrzymaną dziewczynę a teraz ta dziewczyna płacze. Nie umiałam nic powiedzieć patrząc mu w oczy.

K- Natalka zrobię wszystko żeby i ona poczuła co czujesz. Będę nawet udawał głupiego przy niej. Jak ją tylko spotkam...

N- nie rób głupot proszę nie. Ja bez ciebie sobie nie poradzę...

Przyszedł mi znowu sms od Marty. Następne zdjęcie. I ten podpis "o kimś jeszcze zapomniałam"?  Momentalnie się rozpłakałam. Oddałam telefon Roguzowi.

K- nie płacz. Ja muszę wracać do szpitala ale jak chcesz chodź ze mną. Zadzwonię do Marty i ją złapiemy

N- dobrze...

K- cześć kochanie

M- cześć gdzie jesteś?

K- no niestety w szpitalu...

M- którym? Od razu jadę

K- obok twojego domu

M- cześć 

K- cześć

Chciała mi dać buziaka ale się odsunąłem.

K- boli mnie głowa

M- pójde po lekarza

Weszłam do środka

N- no dzień dobry

M- coś chcesz od Kuby? Boli go głowa wynoś się

N- ja po ciebie rączki proszę

M- Kuba? Co ona robi? Ratuj Kubuś

K- najpierw zdrada, podwójne zabójstwo a teraz ratuj

M- zabije was, zabije

Wyszłam z nią do mundurowych. Ci zabrali ją na komende. Wróciłam do Kuby. Od razu się przytuliłam. Łzy spływały mi po policzkach.

K- będzie dobrze nie płacz słoneczko

Momentalnie odsunełam się od Kuby. Wróciły wszystkie wspomnienia. Jak mu powiedziałam że go kocham, wszystkie piękne chwile i te gorsze. Śmierć Roberta, zamach Żarskiego i wszystkie szansy Kuby. Zawsze mi pomagał. Pomógł mi się pozbierać po śmierci Roberta, pomogł mi z Żarskim, mimo wyznania pomagał mi. Wiedziałam że nie jest gotowy na nowy związek. A on mimo wszystko mówi do mnie słoneczko.

K-przepraszam nie powinienem tak mówić

N- ...