Krew cz2

511 9 0
                                    

Poszłem do sypialni po koc. Chciałem już iść gdy zobaczyłem że na końcu łożka jest krew. Na kocu też była.

N- wszystko w porządku?

N- halo Kuba stoisz jak wryty

K- zobacz na koc i końcówkę łóżka

N- boże święty co to jest?

K- nie wiem. Chodź później to posprzątamy

N- ok

Poszliśmy salonu. Natalia wybrała jakiś
film. To był horror. Widziałem że nie mogła przestać myśleć o tej krwi. W pewnej chwili była jakaś straszna scena. Wtuliła się we mnie. Widziałem że bardzo się przestraszyła. Chciałem ostudzić atmosfere.

K- no widzę pani aspirant że mimo codziennego widoku nadal nie przyzwyczajona

N- to jest inne niż na żywo

K- spokojnie przytul się to się nie będziesz bała

Przytuliła się do mnie. Sam też ją objąłem. Oczy powoli mi się zamykały. Widziałem że Natalia panikowała trochę. W pewnym momencie zasnąłem.

N- wiesz Kubuś straszny ten film trochę

Kuba nic mi nie odpowiedział. Odwróciłam się i zobaczyłam jak słodko śpi. Wyłączyłam telewizor i sama po chwili wtulona w Roguza zasnęłam. Po chwili się obudziłam. Kuba się trochę kręcił. Przytuliłam go i tak ponownie zasnęliśmy. 

Obudziłam się wtulona w Kubę. Czułam jak coś śmierdzi w mieszkaniu. To była chyba krew z sypialni. Zadzwoniłam po Anete.

A- hej kochana. Jak tam randka?

N- nie uwierzysz jesteśmy razem

A- cudownie. Jak było? W jakiej restauracji byliście? Co ci dał?

N- Anetka spokojnie nie krzycz tak. Kuba śpi.

A- dobra nie będę

N- przyjedź do nas. W mieszkaniu Kuby znaleźliśmy krew. W sypialni na kocu i łóżku.

A- dobra przyjadę. Ale wy razem śpicie?

N- nie no tylko się przed chwilą zdarzyło że zasneliśmy podczas filmu. Wtedy po prostu Kuba poszedł po koc i nic nie mówił więc poszłam i zobaczyłam.

A- ok już jadę

A- hej

N- cześć tylko cichutko bo nadal śpi

A- ok. Zaprowadzisz mnie?

N- tak chodź

A- no faktycznie trochę tego jest

N- no jest. Dobra ja idę do salonu jak coś to przyjdź

K- hej

N- o wstałeś

K- no wstałem już się nie boisz?

N- no nie

K-  podasz wodę i te tabletki na ból brzucha?

N- ok

Nalałam Kubie wody i wzięłam tabletki. Poszłam do niego. Zobaczyłam jak trzymał się znowu za brzuch a drugą ręką opierał głowę.

N- spokojnie zaraz przestanie

K- nie wiem jeszcze mnie głowa boli

N- Kuba

K- tak?

N- pokaż mi tą wodę

K- ok

N- cholera przecież ta woda ma krew w środku

Gliniarze | Kubtalia | Historia Naszej Miłości ❤️Where stories live. Discover now