Wyglądasz Na Szczęśliwą Cz2 (ostatnia)

405 10 1
                                    

W drodze do domu zadzwoniłem do Łukasza.

K- cześć Łukasz mógł byś do nas dzisiaj wpaść? Natalia się gorzej czuje i nie mam ją z kim zostawić a sama sobie nie daje rady
Ł- z miłą chęcią. To o której mam być - zapytał wyraźnie szczęśliwy
K- myślę że za jakieś 2 godziny
Ł- jasne będę. Pa
K- cześć

Gdy byłem na parkingu spotkałem Olgierda i Krystiana. Weszliśmy razem do mieszkania i omówiliśmy plan działania. Za 5 minut miał przyjeżdżać Łukasz. Krystian poszedł pod blok a Olgierd był w łazience. Krycha miał wchodzić odrazu po Łukaszu tylko schodami żeby był wolniej. I wtedy by go złapali. Usłyszałem dzwonek do drzwi.

Ł- cześć gdzie jest Natalia?
K- w łazience zaraz przyjdzie - powiedziałem lekko zdenerwowany
Ł - a tobie co?
K- Łukasz przecież wiesz że Natalia się gorzej czuje a ja muszę jeszcze dzisiaj tyle załatwić - wtedy Krystian zapukał do drzwi.

K- czekaj otworze - powiedziałem i otworzyłem drzwi a Krystian wbiegł jak poparzony do mieszkania. Olgierd wyszedł szybko z łazienki i podbiegli do Łukasza.
Ł- co jest?
Kr- jesteś zatrzymany za gwałt na apirant Nowak. Rączki.
Ł - w co wy mnie wrabiacie?
K- w nic Łukasz. Natalia przyszła do mieszkania o 6 20. Rano cały czas była zamyślona a gdy zapytałem o co chodzi nic nie mówiła. Zaczęła bez powody wymiotować a później jak zapytałem czy jest w ciąży upadła i oparła się o ścianę. Rozpłakała się jak małe dziecko i powiedziała co jej zrobiłeś. Jak mogłeś to zrobić?
Ł - bo się z tobą puściła i powiedziała że nie chce mnie skrzywdzić a jej serce jest podzielone. Jak ona mogła zrobić takie coś? Jest ze mną bo nie chce mnie skrzywdzić a ciebie kocha?
K- to nie jest powód do gwałtu. Zabierz go Olo - powiedziałem a gdy wyszli z mieszkania Krystian zaczął mi zadawać pytania.

Kr- Kuba to prawda?
K- zależy co
Kr- miałeś z Natalią romans?
K- nie czekaj ja ci wszystko wytłumaczę. Nie miałem z nią romansu a to prawda że mnie kocha. Daliśmy sobie trochę czasu i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Kr- no to stary gratulacje. Ale według mnie nie potrzebujecie żadnego czasu tylko teraz nacieszcie się chwilą zauroczenia
K- Krystian dzięki za radę ale ja potrzebuje czasu. Dla Natalii to może być każda chwila ważne że ze mną a ja muszę sobie wszystko sam poukładać.
Kr- no dobra
K- ale proszę cię nie rozpowiadaj temu nikomu
Kr- jak zawsze
K- zawsze to cała komenda wie
Kr- dobra niech ci będzie. Olgierdowi też mam nie mówić?
K- jak będzie pyta...
O- co mi nie mówić? Jakieś tajemnice macie?
Kr- w samochodzie ci opowiem
O- patrol już zabrał Kowalskiego. My też jedziemy na komendę
K- podwieziecie mnie? Musze pojechać po Natalie
Kr- dobra ty siedź w domu a my ją odwieziemy. A i ten życze powodzenia ale też odpocznij trochę bo jakiś nie wyraźny jesteś
K- to tylko mnie plecy bolą. Przespałem całą noc na kanapie bo wcześniej na chwilkę chciałem odpocząć. Dopiero rano Natalia mnie obudziła.
Kr- to my zaraz ją odwieziemy się. Pa
K- cześć

O- powodzenia?
Kr- a co?
O- o co w tym wszystkim chodzi
Kr- dobra już Ci tłumaczę. Nasza Natalia zakochała się w Kubie. Ale on chciał trochę czasu żeby wszystko sobie poukładał. Wiesz o tym że Natalia się w nim zakochała to od dawna. I po prostu życzyłem mu powodzenia.
K- aha dobra

Siedziałam z Anetą i rozmawialiśmy. Martwiłam się trochę o Kube bo długo nie wracał. Gdy tak rozmawiałyśmy weszli do pokoju Olgierd i Krystian. Spodziewałam się Kuby i trochę się zmartwiłam ponieważ to on miał po mnie przyjechać.

Kr- cześć Natalia
N- Cześć gdzie jest Kuba
O- Natalia spokojnie o...
N- gdzie on jest - powiedziałam łamiącym głosem
Kr- nic się nie dzieje. Kuba jest w domu tylko kazałem mu odpocząć bo widać było że jest zmęczony.
N- odwieziecie mnie?
O- tak chodź. Cześć Aneta
A- pa

Jechaliśmy w samochodzie w ciszy. Wiedziałam że Łukasz już jest w areszcie i będę musiała jeszcze zeznawać. Olgierd i Krystian zaczęli i czymś rozmawiać. Z zamyślenia wyrwało mnie ich wołanie do mnie.

Kr- Natalia?
N- yyy co?
O- no pytaliśmy czy to prawda że ty i Kuba macie szanse być razem
N- a tak to prawda
Kr- no to gratulacje i życzymy szczęścia w nowym związku. Mam nadzieję że tym razem się się uda
N- jeśli ja nie spieprzę to będzie dobrze. Za długo czasu czekałam żeby to psuć
O- czekajcie dzwoni Kruczkowska

Kr- co chciała?
O- zapytać kto przesłucha Łukasza
N- będę mogła też być z wami - spytałam niepewnie i popatrzyłam lekko w ich stronę
Kr- a chcesz?
N- tak obiecałam to sobie
Kr- wiem że cie nie powstrzymam więc niech Ci będzie. O jesteśmy. Chcesz żebyśmy weszli?
N- no jasne chodźcie

Zapukalam bo komplet kluczu zostawiłam w środku. Kuba nam otworzył a ja na niego odrazu wpadłam i się przytuliłam. Nie wiem co się dalej stało ale syknął jakby go to zabolało.

N- coś się stało?
K- nie nic takiego lekko się walnąłem w łazience - pokazałam dużego guza
N- Kuba ale to jest ogromne
K- a tam wydaje ci się. Tylko mnie już nie przytulaj bo to strasznie boli
N- a...
K- nie drążmy tematu proszę. Wchodźcie. Chcecie coś do picia
O- my kawę
N- ja tak samo - odpowiedziałam z uśmiechem
K- a co to rączek zabrakło? Ja tylko dla gości robię a ty zrób dla nas
N- dla mnie - podkreśliłam ostatnie słowo. Kawa może źle wpłynąć na guza
K- pani lekarką jest czy policjantką? Proszę mi nie mówić co mam robić no ale niech będzie poproszę kakao
N- Kuba - powiedziałam i walnęłam go w ramię. Wiesz że to ma taki sam wpływ.
K- ała. Niech będa te twoje ziółka lecznicze
O- ziółka lecznicze?
K- ja nie wiem co ona robi z tą zieleniną ale z 15 minut tu postoi co najmniej - powiedziałem i spojrzałem na Olgierda i chciałem się odwrócić ale wpadłem na Natalie i stuknęliśmy się nosami.
K i N- uważaj - powiedzieliśmy w tym samym czasie i wybuchlismy śmiechem a Natalia zaczęła sobie masować nos.
K- aż tak boli?
N- no twardy masz ten nos więc tak boli - usłyszałam jak Olgierd i Krystian się śmieją. A wam co? Z czego się śmiejecie?
Kr- nigdy nie uwierzysz - powiedział a Kuba podał im kawę
O- może nie uwierzycie ale jak zaczęliście razem współpracować to my z Krystianem podejzewalismy że będziecie razem - powiedział Olgierd a ja wiedziałam że on chce żeby jak najszybciej Kuba podjął decyzję. On lekko westchnął bo czułam że nie chce żeby na niego naciskać.

O- posłuchajcie my wypijemy kawę i pojedziemy do roboty - powiedział a Kuba przytaknął i po chwili szybkim krokiem zniknął za rogiem.

Kr - a jemu co?
N- właśnie nie wiem. Wróci to zapytam

Rozmawiałam z chłopakami jeszcze 5 minut. W pewnym momencie usłyszałam jak czymś się zachłysnął ,spuścił wodę i zaczął kaszleć. Od razu do niego pobiegłam.

N- przepraszam was na chwilę ale słyszycie co się dzieje
O- właśnie słyszymy. Mam nadzieję że nic mu nie jest -powiedział a ja poszłam do łazienki. Jak otworzyłam drzwi zobaczyłam Kubę który się nachyla nad umywalką i kaszlę krwią a resztki wymiocin było w sedesie.

N- Kuba co ci?

~Happy...❤️ By the time?~

~Szczęśliwi...❤️ Do czasu?~

Gliniarze | Kubtalia | Historia Naszej Miłości ❤️Where stories live. Discover now