[ SIEDEM ]

756 35 4
                                    

- Aż dziw, że jej nie znaleźliśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Aż dziw, że jej nie znaleźliśmy. - wzdycha David, kiedy rano wracamy do mieszkania po kolejnych bezowocnych godzinach poszukiwań.

- Emma chce być sama. - mówi Hak.

- Przynajmniej wiemy, że nie zwieje z miasta. - mruczę, przecierając twarz dłonią.

- Im dłużej się izoluje, tym bardziej moce wymykają się jej spod kontroli. - powiedziała Elsa, opierając się o krzesło.

- Ona ma rację, musimy szukać do skutku. - Mary Margaret kiwa głową i sięga po swój płaszcz.

- Nie obwiniaj się. - mówi jej David, kładąc dłoń na ramieniu. Zaciskam szczękę i biorę z lodówki butelkę wody. Jak mam jej nie obwiniać? - Znajdziemy ją, ale najpierw musimy odpocząć po całonocnych poszukiwaniach.

- Okej. - powiedziała niechętnie.

Drzwi mieszkania nagle otworzyły się. Henry wszedł do środka. Jego twarz był załamana. 

- Nie musicie jej szukać. - powiedział, zwieszając głowę.

Zmarszczyliśmy brwi.

- Henry... Myśleliśmy, że śpisz. - powiedziała z zaskoczeniem Mary.

Chłopiec sięgnął dłonią do tyłu, na swój kark, a później pokazał nam spływającą po palcach krew.

Rozszerzyłam oczy i od razu podeszłam do niego. Odsunęłam ostrożnie jego bluzę i obejrzałam rozcięcie.

Było płytkie, ale dość duże.

- Co się do cholery stało? - pytam.

- Znalazłem mamę.

- Co? Co z nią? - Mary Margaret staje obok mnie, patrząc na wnuka wyczekująco.

Henry spojrzał na mnie smutno.

- Myślałem, że ją uspokoję, ale pogorszyłem tylko sytuację. - przygryzł wargę.

Pokręciłam głową.

- Chodź, opatrzę ci to. - Mary Margaret pchnęła go lekko w stronę łazienki.

David spojrzał na mnie. Oparł dłonie na blacie w kuchni i westchnął.

- Jest jeszcze gorzej niż myśleliśmy...

- Kiedy tracisz kontrolę nad mocami, nie chcesz przebywać wśród bliskich. - mówi Elsa, patrząc na każdego z nas po kolei.

- Cudownie. - parsknął Killian. - Wyślijmy Apsika albo Wesołka. Który bardziej wkurza Emmę? - spojrzał na mnie, a ja lekko wzruszyłam ramionami.

- Emma w końcu zrozumie, że nie może uciekać przed bliskimi, bo tylko my możemy jej pomóc. - blondynka założyła dłonie na piersi.

🗡️🗡️

HAPPILY EVER AFTER: Find My Way Back ¬ Killian Jones [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz