- Cześć. - weszłam do mieszkania Mary Margaret, gdzie byli już rodzice i Hak. Zmarszczyłam czoło, kiedy zobaczyłam ich miny. - Coś się stało? - zapytałam, kiedy Henry i Emma weszli do domu zaraz po mnie.
Hak przełknął ślinę i spojrzał na mnie. Po jego wyrazie twarzy wiedziałam, że cokolwiek ma mi teraz do powiedzenia, nie będzie to dobra rzecz.
Zmarszczyłam brwi.
- Gold, chce napełnić twoje serce mrokiem. - powiedział poważnie. - Staniesz się złoczyńcą i przestaniesz być bohaterką.
Rozszerzyłam oczy. Czy to jakiś żart? Miałam nadzieję, że tak. Co ja mam z tym wszystkim wspólnego? Nie władam żadną magią.
- Nie można odbohaterzyć bohatera. - powiedział pewnie Henry, kiedy ja dalej milczałam, wpatrując się w zastanowieniu w podłogę.
- Gold znalazł sposób. Posłuży się autorem. - zapewnił Killian.
Wystarczył jeden rzut oka na rodziców, by stwierdzić, że byli niemożliwie przerażeni. Ja w sumie też byłam, ale czy ktoś mógł za mnie decydować, kim będę? Jakim człowiekiem zostanę i po której stronie stanę?
Uśmiechnęłam się do rodziców pewnie.
- Wyluzujcie. - machnęłam ręką, ale to wcale nie zmieniło ich wyrazu twarzy. - To śmieszne. Wiecie przecież, że nigdy nie zostanę czarnym charakterem. - spojrzałam na Haka, który z bijącymi się myślami spojrzał na przestrzeń między nami.
- Mrok potrafi zakraść się niespodziewanie. - powiedział, patrząc mi w oczy.
Przekrzywiłam głowę i zrobiłam parę powolnych kroków w jego kierunku.
- Nikt nie będzie decydował, jaka będę. Żaden autor, a już na pewno nie Rumpelsztyk. Poza tym, nie jestem podatna. Spędziłam większość swojego życia ze Złą Królową. - próbowałam zażartować, ale to go nie rozluźniło. Spoważniałam i podniosłam dłonie na jego policzki, by patrzył mi w oczy. - Tylko ja wybieram jaka jestem i nie ma mowy, żebym przeszła na tę złą stronę. - powiedziałam pewnie i przytuliłam się do niego.
Objął mnie mocno, kładąc brodę na czubku głowy. Nasz moment przerwał Mary Margaret, która szybkim krokiem wyszła z mieszkania. Spojrzeliśmy na Davida, który uśmiechnął się do nas niepewnie.
- Nic jej nie będzie. - powiedział i ruszył za swoją żoną.
Usiadłam z Hakiem na kanapie, podczas gdy Emma stukała coś gwałtownie w swoim telefonie i chodziła po całym mieszkaniu, nerwowo przeczesując palcami włosy.
Usiadłam głębiej na sofie i założyłam nogę na nogę.
- Jak czuje się August? - zapytałam głośno, by mnie usłyszała.
Oderwała wzrok od telefonu.
- Kiepsko. - westchnęła. - Matka przełożona powiedziała, że jest osłabiony, bo za dużo razy się zmieniał.
CZYTASZ
HAPPILY EVER AFTER: Find My Way Back ¬ Killian Jones [2]
FanfictionDruga część książki "HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones". Stella Mills zawsze dawała wyraz swojej odwagi. Wielokrotnie pokazywała, że dla rodziny i przyjaciół jest w stanie zrobić wszystko. Po ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce, w mieście...