X

1.1K 79 11
                                    

- Dobranoc... księżniczko.

- Dobranoc królewiczu.

- K-k co? Bakugo zaczynasz bredzić.

- Mhm.- mruknął

- ...- chłopak zamknął oczy, obioł starszego.- Jestem ciekawy czy będziesz coś pamiętał.

Obudziłem się rano, blondyn nadal spał. Wstałem powoli aby go nie obudzić. Sprawdziłem czy nie ma gorączki, jest git. Zabrałem koszulkę z podłogi, kierując się w stronę łazienki. Wrzuciłem ja do pralki aby się wyprała. Do wanny nalałem gorącej wody. W wolnym czasie zrobiłem koledze z klasy herbatę, którą postawiłem na półce. Spojrzałem jeszcze na chłopaka.
- Śliczny...
Odwróciłem się, po wejściu do łazienki, rozebrałem się, wskazując do wanny.

Obudziłem się ze strasznym bólem głowy,  rozejrzałem się.
- To nie mój pokuj... Tylko kogo. Kurwa Bakugo przypomnij sobie. OOOOOooo nieee....
To był pokuj mieszańca, jak mogłem tu się znaleść. Wstałem założyłem jakąś bluzkę z półki. Nawet ładna, złapałem się za głowę. Usłyszałem otwieeajace się drzwi, a potem Todorokiego. Stał tak w samym ręczniku.

- Wstałeś już?

- Nie kurwa, jak widzisz nadal śpię!- mruknął

- Em no dobrze... Zrobić Ci coś do jedzenia.

- Nie!

- Musisz zjeść

- Pierdol się

- Będziesz tak leżeć na kacu.

- Nie twoja sprawa.

- Jak sobie chcesz.

Sięgnąłem po ubrania, bokserki, dresy, golf. Blondyn zaczął pomijać herbatę, a ja wróciłem do łazienki aby się ubrać. Kiedy wyszłem chłopaka nie było.

- No i poszedł...

- Jeszcze tu jestem, kim jest ten chłopak. - Wskazał na zdjęcie.

- Moim bratem.

- Nie wiedziałem, że masz brata.- z powrotem wróciła do łóżka.

- Nie opowiadam jakoś dużo o sobie.

- Wiem, co mi utrudnia zadanie.

- Zadanie?

- Wiesz chcę cię lepiej poznać, a może nawet zakumplować. Siadaj

- Czy ty nadal nie jesteś trzeźwy.- usiadłem koło niego.

- Uznajemy, że jestem pod wpływem, więc... D... dzię... Dzięk... No wiesz za wczoraj.

- Nie ma sprawy. Zamierzasz spać u mnie?

- Ja tu staram się być kurwa miły, a ty mnie wyganiasz. Jeb się.- Blondyn pokazał mu środkowy palec i wyszedł.

- Bakugooo... moja koszulka...

/.../

Blondyn przegląda esemesy z Todorokim.
Kurwa! Ja chcę wygrać ale nie wiem czy chcę go upokorzyć. W sumie już drugi raz się mną zajmował

Granat
Hej
Słuchaj mam sprawę.
Kurwa odpisuje się mi
😤🤬🤬

Rekin
Już, już
Myłem się

Granat
Gdzieś to mam

Rekin
Co się stało

Granat
Zapytaj się dekla co lubi mieszaniec
Albo nie odrazu jego
Wiesz co lubi jeść

Rekin
Bakugo nie chcę brać w tym udział
Sory

Granat
Ale ja mu nic nie zrobię

Rekin
Czyżby

Granat
Tak

Rekin
No to wiem że je zawsze sobe

Granat
Nie zwracałem na to uwagi

Rekin
Co planujesz

Granat
Zrobię mu sobe

Rekin
Bakugo gotuję dla Todorokiego

Granat
To że nie chcę to skrzywdzić nie oznacza że nie chcę wygrać zakładu

Rekin
Ok

Użytkownik Granat jest nie aktywny


Blondyn polazł do kuchni robić sobe.
Jak zrobię w dwóch miskach sobe to będzie podejrzane, więc zrobię w jednej ale dużej. Jestem geniuszem.
Mgnieniem oka powrócił do pokoju.

Bakugo
Jeśli  chcesz odzyskać bluzę to wpadnij do mojego pokoju

Mieszaniec
Odasz mi w szkole

Bakugo
Chcesz aby ktoś to widział

Mieszaniec
Twoja sprawa

Bakugo
No chodź...
Nie pogryze cię

Mieszkanie
Pogryziesz...
Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić

Bakugo
To chodź tu...

Mieszaniec
Nie

Bakugo
Poczęstuję cię sobą
🙄

Mieszaniec
😍😍😍
Może przyjdę

Bakugo
Masz 5min inaczej zjem sam
😋

Mieszaniec
Ej zostaw mi trochę

Bakugo
Masz 5min 🙄

Mieszaniec
Już, czekaj

Mieszaniec zebrał się, wyszedł z pokoju, zamknął drzwi na klucz. Wolnym krokiem przyszedł do drzwi chłopaka, zapukał do niego.

- Wejdź!

- To gdzie jest moja soba?

- Ślepy!

Chłopak usiadł na podłodze, dosiadając się do blondyna. Bakugo wyciągnął puszki piwa z pod łóżka.

- Eeeeee

- Będziemy pić

- Nie, jutro szkoła

- I co z tego. To miało być na zgodę i rozpoczeńcie znajomości...

- Oooo

- Ale ty zawsze musisz spierdolić i być na nie!

- Zdoda

- Że co?

- Zgadzam się.

Dwukolorowy wziął puszkę piwa otwierając ją.

- No to za początek przyjaźni

- Yhm....

To tylko głupia gra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz