XII

905 55 25
                                    

- Starczy alkoholu spać.

- A ty gdzie?

- No do siebie.

- A kto mnie przypilnuje abym nie pił.

- Mam zostać

- Tak~

- Zgoda

Widziałem jak ściąga spodnie, golf odkrywając swój tors. Przygryzłem wargę na ten widok.

- Chodź tu spać

Przyciągnołem go do siebie, wtuliłem policzki w jego klatkę.

- Dobranoc

- Dobranoc, abyś nic nie pamiętał

- Ja chcę pamiętać.

- Miło...

- Ja wiem, bo jesteś tu zemną

Uśmiechnołem się I dałem mu buziaka w policzek.

Rano obudziłem się od pragnienia wypicia czegoś. Uniosłem się przecierajac usta, po zobaczeniu mieszańca oniemiałem.

- OOOO    K U R WAAAA!

Złapałem za poduszkę wtulając w swoją tważ.

Znowu to się dzieje, za często się z nim budzę w łóżku. Już więcej nie piję.

Patrzyłem tak na niego dość długo, nachylilem się głaszcząc jego policzek.

- Naprawdę jest przystojny

- Dziękuję... - Ziewnoł, zaczynając otwierać oczy

- Aaaaa ty nie śpisz

Nie dałem mu odpowiedzieć, bo moja poduszka zaczęła go dusić...

- ijdksndnx...

- Co?

- Dusxnxn nie

- Co?

Pociągnoł mnie do siebie, zabrał poduszkę. Zaczoł łapać oddech.
Brawo Bakugo prawie udusiłeś znajomego.

- Muwiłem, że mnie udusisz

- Sory... To ja zrobiłem.... A dobrze ci tak.

- Ta.. moja szyja jest poszkodowana.

-  Czy ty potrafisz okazywać jakieś emocje!

Zeszłem z niego wkurwiony.

- Em no...

- Nie obchodzi mnie to. Bierz rzeczy i spiepszaj stąd!

Nic nie mówiąc mieszaniec wzioł swoje ubrania, zaczoł się ubierać.

- Heh, a wczoraj miałem wrażenie, że mnie lubisz... albo co innego

- Kur.. Nie wiem!

- hmm

- Jakoś kiedy przy tobie jestem, to chcę atencji, jakiś uczuć nwm

- Rozumiem...

- Chyba mi się podobasz

- Podobam ci się?

- Powiedziałem kurwa chyba!

- No można sprawdzić.

- Jak?

- Pocałuje cię

Zaniemiałem, a moja tważ zrobiła się blada. Po czym czerwona.

- Ja, ja...

- Wiem że nie chcęsz, spokoj...

- CHCĘ!

- oo no dobrze.  To siadaj

Usiadł na łóżku, a ja za nim. Bawiłem się nerwowo palcami.

- Coś nie tak.

- chodzi o to, że ja się nie całowałem

- To jest nas dwoje.

- super...

- Wiem że to ironia

- Jaki spostrzegawczy.

- Bakugo, bo przemyśle

- No już, już

Zamknąłem oczy i zrobiłem dziubek, chłopak złapał mnie za rękę. Poczułem usta na policzku.

- Serio, serio.

- czujesz coś

- Nie...

- A  teraz.......

Polsat

Proszę ładnie o wpadnijcie na moje nowe opowiadanie "jesteś moim jedynym" A wtedy napiszę odrazu kontynuację tego...

To tylko głupia gra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz