VIII

1.5K 92 88
                                    

Bakugo od godziny siedzi w kuchni i robi przekąski. Co zje mieszaniec.
[B]- Może kanapki?

[T]- Hmm...- zagląda do lodówki.

[B]- Czego mruczysz.

[T]- Ja tylko zajrzałem do lodówki.

[B]- Będziesz coś chciał do jedzenia.

[T]- Nie dziękuję, od kiedy ty taki miły.

[B]- Nie to nie. Pierdol się.

[K]- Bro chcesz mi zrobić naciosy.- wskoczył mu na plecy.

[B]- Nie.

[K]- No dawaj i tak tu siedzisz.

[B]- Wal się. Według ciebie ile mam rąk.

[K]- No ale...

[T]- Pomogę ci. Co mam robić?

[K]- Tooo ja czekam na naciosy. Dzięki TodoBro.

[B]- Możesz pokroić cebulę.

[T]- Dobrze.- Zaczął robić czynność.

[B]- Czy ty nie umiesz nawet kroić.- Zabrał mu warzywo z deską.- Ej ty płaczesz.

[T]- To ta cebula, szczypie w oczy.

[B]- Jak z dzieckiem.

[T]- Kiepski ze mnie pomocnik.

[B]- Nie za przeczę.

[T]- Lepiej pójdę do siebie, tylko ci przeszkadzam.

[B]- ... - Spojrzał na odchodzącego chłopaka.

/.../

[K]- I co nie ma go.

[B]- A widzisz go gdzieś.

[K]- No właśnie nie.

[B]- Deklu gdzie twój chłopak.

[D]- Nie jesteśmy razem.

[T]- Szukacie mnie.

[D]- Todoroki-kun chcesz z nami zagrać.

[T]- Dobrze.

[B]- Tssss...

[K]- Twoja obsesja poszła się jebać.

[B]- Co, ty chyba masz obsesję.

[T]- Też idziecie grać.

[K]- Jasne.

Gra rozpoczynała się spokojne. Każdy przekazywał komuś kartę z ust do ust, została ona przerwana w momencie, kiedy Todoroki podawał ją do czerwono okiego blondyna. Karta nie utrzymała się i spadła, według zasad powinni się pocałować.

[B]- No chyba kurwa nie!

[U]- Oni się pocałują- zaczęła piszczeć z radości.

[K]- Twoja obsesją cię pocałuje.- szepnął na ucho przyjacielowi.

[B]- Pojebało! A ty się tak nie szczerz.

[K]- Z niczego.

[D]- Może lepiej nie.

[B]- Boisz się, że zabiorę ci chłopaka nerdzie.

[D]- Todoroki-kun nie jest moim chłopakiem.

[B]- Dobra, pół idioto chodź tu.- wziął kilka łyków piwa.

[T] podszedł do blondyna, ten złapał go za koszulę i Przysnął się do jego twarzy.

[B]- Deku zamknij oczy, to musi być ciężkie patrzeć na...

[T] ucałował jego policzek- Proszę.

[K]- A to nie miało być w usta?

[U]- W sumie to nie wiem.

[B]- Głupia gra.- złapał puszkę kolejnego piwa.

/.../

[K]- Rozczarowany.

[B]- Czym niby?

[K]- Pocałunkiem.

[B]- hahaha myślisz, że chciałem go całować.

[K]- A nie? Sam się do tego szykowałeś.

[B]- Nie. Pamiętaj, chcę wygrać zakład.

[K]- Ehhh. Dobra jak chcesz.- wstał z blatu- Ejjj ludziska robimy konkurs na szybsze picie wódki.

[I]- Picie takiego mocnego alkoholu po piwie, to nie dobry pomysł.

[K]- Jakiego mocnego. To co, kto na ochotnika.

[B]- Ja i wyzywam IceHot'a.

[T]- Podziękuję.

[B]- Pfff.- otwiera butelkę.

[T]- Przecież nie gram.

[B]- I co wypije sam dwie.- wypił jedną, bierze się za drugą.

[K]- Zostaw.

[B]- Zostaw piję.

[T]- Wypiję.- złapał za butelkę.

[B]- Teraz to się wal i oddaj.

[T]- Nie, tobie już starczy.

[B]- Oddawaj!

[T]- Nie- zaczął pić i się zakrztusił.

[B]- Pacz idioto co zrobiłeś.

[K]- I tak śmiercią alkiem.

[B]- Ale mam mokre ubrania. A ty z tym, gdzie idziesz.

[T]- Do siebie.

[B]- Co jeszcze pijemy.

[M]- Piwo, a co innego.

Tak uczniowie pili przez godzinę, zanim stwierdzili, że wrócą do pokoju. Jedynie Bakugo nie trzymał się na nogach i odleciał.

[K]- Kaminari zaniesiesz go do pokoju.

[DK]- A ty nie możesz.

[K]- Ja sam się ledwo trzymam.

[DK]- Zgoda.

Głosujemy co mam napisać dalej

1. Następny rozdział tego.
2. Rozdział "Jesteś mój" Gdzie Todoś spotka się z Bakusiem
3. Nowy One Shot

To tylko głupia gra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz