II

2.4K 137 84
                                    


~ w pokoju Kirishimy ~

Uważnie słucha swojego przyjaciela, analizując jego zachowanie.

- Wyobrażasz sobie, że ten przemądrzały mieszaniec zaczął mnie pouczać. Mnie!

- I to tak cię zdenerwowało.

- Zdenerwowało! Wkurzyło, nie będzie mnie byle kto pouczał.

- Z jednej strony miał rację -patrzy się na niego- Bo naprawdę jesteś zbyt wybuchowy, przez to będziesz miał za niedługo problemy.

- Tak, tak... Popieraj dalej tego skurwiela, taki z ciebie przyjaciel.

- Ja nikogo nie popieram, po prostu...

- Zapłaci mi za to.- Shitt hair próbuje zrozumieć blondyna. Jedno jest pewne, powinien się uspokoić.

- Przyszedłeś tu pogadać czy narzekać!- dało się wyczuć ironię wypowiedzianą z jego ust.

- .... Idę do siebie, nie chcesz mnie słuchać to nie. -wychodzi, trzymając drzwiami.

To się nazywa przyjaciel, nie chce mi nawet pomóc dać nauczkę Todo... Co?! Od kiedy ja nazywam mieszańca po nazwisku.
Idzie do swojego pokoju napotyka sie na Sero, Deku, IceHot'a i Momo.
Super jeszcze mi ich brakowało.

- Kaccha... -mieszaniec zakrywa mu usta dłonią -Mhmm

- Ciii... Nie chcesz, aby Bakugo wybuchł.

- Yhm -pokiwał głową.

- Ja niby, Tsss. Ciekawe -Idzie dalej waląc barkiem wyższego o kilka centymetrów chłopaka. Shoto patrzy zdziwiony. Czyżby Bakugo nie był agresywny.

- Kacchan wszystko okey...

- Tak i nie nazywam mnie tak! -wchodzi do pokoju i zamyka z hukiem drzwi.

~ Szkoła ~

Co mogę zrobić, aby pożałował siedzi cicho w ławce. Shitt Hair miał zrobić imprezę, gdyby IceHot przyszedł, mógłbym go upić, a potem upokorzyć. Wstaję, podchodzi do przyjaciela.

- Ej. Mieszaniec będzie na imprezie?

- Nie.

- Kurwa. Weź go jakoś namów.

- Mogę spróbować, ale sam powiedziałeś, że jak będzie Midoriya i Todoroki... To ciebie nie będzie.

- Zmieniłem zdanie. Wykorzystam tę imprezę na danie mu nauczki.

-Będziesz za niedługo miał obsesję na jego punkcie.

- Chyba ciebie pojebało.

- Uważam, że to zły pomysł.

- Jak to przekonasz, to dam Ci konsolę na miesiąc.

- Zgoda. -szczerzy ostre zęby.

Po lekcjach Kirishima podbiega do dwukolorowego chłopaka z wielkim uśmiechem.

- Hej Todoroki masz ochotę wpaść do mnie na imprezę w piątek o osiemnastej.

- Wybacz, ale nie sądzę abym przyszedł. Nie przepadam za imprezami.

- Na pewno. Będzie cała klasa, ty też wpadniesz Izuku prawda.

- Jasne. Chodź, Todoroki-kun będzie świetna zabawa -zielono włosy łapie za rękę chłopaka.

- No zgoda przyjdę.

- To świetnie, no to w piątek o osiemnastej u mnie.

- Todoroki-kun będziemy się świetnie bawić.

- Zapewne -czochra włosy zielonego przyjaciela.

Kirishima wraca do wybuchowego blondyna.

- Zgodził się, ale...

- Świetnie, ale....

- Izuku też przyjdzie, dla tego się zgodził.

- Kurwa, będę starał się ignorować tego nerda. -wzdycha.

- Wracamy razem?

- Spoko i tak mamy pokoje koło siebie. Jak myślisz, po ilu szotach padnie. Pewnie ma słabą głowę.

- Ty też nie masz dobrej głowy do alkoholu.

- Morda. Mam lepszą od niego.

- Zobaczymy w piątek.

- No i zobaczymy.

Bakugo zatrzymał się przy swoim pokoju, a Kirishima idzie dalej do swojego.

Będę się starać aby rozdziały pojawiały się w soboty albo niedzielę.

Chcę pozdrowić osoby które mają jakieś zagrożenia, ja mam cztery z czego jedno z EDB. (Miałam z EDB 6, moja pani by się załamała)

To tylko głupia gra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz