Siedziałem u blondyna na łóżku i oglądałem z nim film. Jedliśmy popkorn znaczy większość zjadł chłopak. Dzisiaj dziwnie się zachowuje. Poczułem jak kładzie swoją rękę na moim udzie, wzdrygnołem się.
- Bakugo...
- Tak.
- Możesz mi wyjaśnić, co robi twoja ręka na mojej nodze?
- wygodnie mi tak.
- ...
- Dobrze, proszę, już zabieram rękę.
- Dziwnie się dziś zachowujesz.
- Czemu?
- Najpierw przy śniadaniu jesteś niemiły potem..
- No nie myśl, że będę milusi przy ludziach
- No tak wielki Bakugo i bycie dla kogoś miły to zło...
- No przecież jestem miły Ale nie przy tych idiotach.
- ...
- Shoto... mieszańcu no, bo mi przykro się robi
- Wiesz co... ja wiedziałem że ci nie zależy Ale, że aż tak.
- O co ci chodzi?
- O nic
- Serio jak baba z okresem
- To sobie taką znajdź
Zrzuciłem jego dłoń, wstałem z łóżka i poszłem sobie stąd. Wróciłem do pokoju zamykając go na klucz. Blondyn musiał za mną iść, bo ktoś napierdalał w nie. A tak robi tylko on.
- Otwórz to. O co ci kurwa chodzi!
- Kachan co ty tu robisz? To pokój Todoroki-kun'a
- nie twoja sprawa. Otwieraj to mieszańcu!
- Nie wolno tak.
- Spierdalaj zanim Cię nie wysadziłem jeszcze.
Otworzyłem drzwi, złapałem pięść blondyna.
- Możesz z łaski swojej nie walić w drzwi?
- Todoroki wszystko okey
- Tak
- Tsss skoro wolisz Dekla to proszę bardzo!
- C-co
- Nic takiego Midoriya, wejdź jeżeli chcesz.
- Z miłą chęcią.
Uśmiechnął się ciepło i wszedł.
Moi drodzy chciałam serdecznie zaprosić na mojego instagrama, zbieram tam ludzi bo nie mam znajomych