15

855 79 24
                                    


Shinso
Siedziałem w swoim pokoju przy denkim już dobre dwie godziny, jakiś czas temu przestał machać kciukami i chyba zasnął. Siedziałem i gapiłem się na niego, ciągle dymił więc postanowiłem otworzyć okno żeby czujnik przeciwpożarowy się nie włączył po czym poszedłem do kuchni poszukać kolejnej porcji lodu na czoło pikachu bo miał wysoką gorączkę a nie chciałem iść z tym do recovery girl bo zaraz zaczęła by mnie wypytywać jak do tego doszło. Zamknąłem drzwi na klucz żeby nikt tam nie wszedł.

Denki
Obudziłem się i głowa mi pulsowała, czułem się jakby mózg miał mi zaraz pęknąć. Nagle do mojej głowy zaczęły napływać wspomnienia, większość z nich była z rozmów z Shinso, jak palnął coś głupiego i tym podobne, ale czemu dopiero teraz zaczęło mi się to przypominać? Zadałem sobie pytanie. Im więcej było wspomnień tym bardziej bolała mnie głowa. Rozejrzałem się po pokoju, nie był mój, był hitoshiego, powoli wstałem, cały dymiłem. Zacząłem chwiejnie chodzić po pokoju, otworzyłem jedną szufladę, potem drugą, robiłem wszystko by nie myśleć o bólu, zajrzałem pod łóżko, było tam pudełko z napisem Shinso. No i co ja miałem zrobić jak nie wyjąć je i przejrzeć jego zawartość? Otworzyłem je i pierwsze co zobaczyłem to jakiś list który zakrywał większość zawartości pudła, wziąłem go i przeczytałem:
Drogi toshi to pudełko z różnymi zdjęciami które znalazłem na strychu, jak zatęsknisz za domem to możesz sobie powspominać.
Aizawa

W tym momencie doznałem olśnienia, Shinso jest sekretnym dzieckiem aizawy! W szkole zachowują się normalnie ale są rodziną! Będę musiał z nim o tym porozmawiać.

W pudełku były zdjęcia małego Shinso, wyglądał słodko. Pod spodem były też fotografie z podstawówki, przeglądając je zatrzymałem się na jakiejś kopercie, było tam napisane: shin i kami, zaśmiałem się pod nosem, ciekawa nazwa. Otworzyłem ją, w środku zobaczyłemkilka listów ale najważniejsze były zdjęcia, pełno tam było zdjęć małego Shinso i chłopaka który wyglądał identycznie jak ja gdy byłem w podstawówce, na odwrócie jednej z fotografii było napisane: „Denki i Hitoshi na placu zabaw"
Gdy to przeczytałem moje oczy zrobiły się wielkie jak filiżanki, z nikąd zacząłem sobie przypominać każdą chwile z moim najlepszym przyjacielem.

Usłyszałem jak drzwi się otwierają i wystraszony wstałem. W drzwiach stał shin trzymający lód i chyba skojarzył, że grzebałem w jego rzeczach, w sumie nie było to trudne biorąc pod uwagę rozwaloną na podłodze zawartość pudełka i wszystkie szafki oraz szuflady otworzone na oścież , patrzył na mnie z ulgą ale także ze zdziwieniem.

Ja w tym czasie zacząłem się zastanawiać czemu wcześniej nie pamiętałem o naszej przyjaźni, potem przypomniałem sobie naszą rozmowę, jak shin powiedział mi że używał na mnie swojej mocy, nie byłem zły ale nie byłem też zadowolony. Szybko wziąłem z podłogi nasze wspólne zdjęcie z podstawówki i podszedłem do niego,
- możesz mi to jakoś wytłumaczyć- zapytałem a on tylko na mnie dziwnie popatrzył
- a możesz mi wytłumaczyć czemu grzebałeś mi w rzeczach?- to dobre pytanie ale niech nie zmienia tematu
- najpierw powiedz mi co to za zdjęcia a potem mi wytłumaczysz czemu nigdy nie powiedziałeś mi że twój tata to aizawa- na wzmiankę o jego tacie wyglądał na zdziwionego
- to pierwsze to jakieś stare zdjęcia których jeszcze nie przeglądałem ale nie wiem co ty tam robisz a to drugie, nie chce żeby ludzie myśleli że radzę sobie w szkole bo mój tata ma znajomosci.
- okej ale weź mi powiedz co robimy razem na tych zdjęciach!- powiedziałem zirytowany
- przecież mówię ci że nie wiem
- okej  to idziemy do twojego Tatuśka- powiedziałem i pociągnąłem go do biura pana aizawy
- czej... co?- zapytał ale już staliśmy przed drzwiami do gabinetu

Hejo
Serio przepraszam że rozdziały są raz na tysiąc lat ale ja jestem serio królową leni
Paaaa

Nie odpowiadaj- shinkami (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz