18

832 84 52
                                    


Shinso
Minęło już dziesięć miesięcy od czasu gdy Denki został moim chłopakiem, obydwoje skończyliśmy już 17 lat. W tej sprawie ojciec wezwał mnie do gabinetu. Gdy tam wszedłem zobaczyłem, że siedzi tu także Denki.
- chłopcy, chciał bym porozmawiać z wami o sprawach prywatnych- zaczął aizawa
- otóż, wiem że jesteście już w takim wieku, że utrata prawictwa zaczyna kusić, ale proszę was nie róbcie tego jeszcze.- wytłumaczył a ja miałem ochotę się roześmiać gdyż zobaczyłem, że twarz kamiego zrobiła się cała czerwona. Chociaż po chwili namysłu uznałem że prośba ojca mi się nie podoba.
- a co jak ja się nie zgadzam?- zapytałem wyzywająco
- oj nie, młody człowieku tak nie będzie- odpowiedział lekko pobladły  aizawa

Denki
Siedziałem w tym gabinecie już z dziesięć minut, czerwony jak burak. Myślałem sobie czemu aizawa chce z nami o tym rozmawiać, i tak nagle z dupy shin zaczyna się z nim wykłócać, że się na to nie zgadza. Popatrzyłem na niego przerażonym wzrokiem ale on chyba tego nie zauważył, patrzył wyzywająco na ojca. Po chwili zaczęli się kłócić, kłócili się już z dwadzieścia minut, postanowiłem że pójdę się napić. Nawet nie zauważyli, że wyszedłem. Gdy wróciłem ze zdziwieniem stwierdziłem, że jest cicho, a oby dwoje się na mnie dziwnie patrzą.
- Denki- zaczął hitoshi
- zdecydowaliśmy, że zagramy w monopoly, wygra ten który będzie miał więcej pieniędzy pod koniec - przerwał mu starszy
- i jeśli ja wygram to będę mógł stracić prawictwo kiedy zechce- kontynuował Shinso
- a jeśli ja wygram to nie stracisz go przez najbliższe dwa miesiące- dodał shota a mnie zamurowało, moje prawictwo zależy od głupiej gry w monopoly. xd fajnie.
- ok- zgodziłem się, ale po chwili dodałem
- kto będzie pilnował byście nie oszukiwali?
- present mic- odparł easter z przekonaniem

Present mic
2 godziny później

Siedzę tu już 2 godziny i chyba w końcu coś się zaczyna dziać, po pierwszej godzinie zdecydowaliśmy, że gra skończy się gdy wszystkie pola będą wykupione. Shota właśnie kupił ostatnie pole, więc gra się kończy. Szybko rzuciłem okiem na ilość pieniędzy każdego z graczy tak by się nie zorientowali, aizawa miał ewidentne więcej forsy. Na szczęście upuścił jedną z kart własności, gdy schylał się by ją podnieść zajebałem mu 3000. Gdy podliczaliśmy pieniądze aizawa miał 5000 a Shinso 7000.
- tak!- krzyknął toshi przytulając denkiego który cały czas obserwował grę
- nie wierze- westchnął shota pakując grę

Dwa tygodnie później na imprezie u kirishimy

Mina
Dzięki kamerom wiedziałam o grze w monopoly, wiedziałam też kto wygrał i jaka była nagroda dla zwycięzcy. Postanowiłam, że trochę pomogę tej dwójce ale najpierw trzeba nachlać towarzystwo.

Ogólnie to miała być impreza na „trzeźwo". Czyli mieliśmy pic tylko piccolo, ale żeby było zabawniej z wszystkich butelek wylałam połowę zawartości i wlałam wódkę. Więc po godzinie każdy był już porządnie pijany, oprócz mnie oczywiście chciałam być na tyle trzeźwa by nagrać to co się będzie tu odpierdalało.

Więc jak na każdej porządnej balandze siedliśmy w kole i zaczęliśmy grać w butelkę-rozbierankę czyli dopilnowaliśmy by każdy miał na sobie tyle samo warstw ubrań, jeśli ktoś nie chce wykonać wyzwania zdejmuje jedną część garderoby. Przegrywa ten który pierwszy znajdzie się w bieliźnie. Naturalnie zdążyliśmy już przywiązać minete to drzewa w ogrodzie bo na wzmiankę o rozbieraniu zaczął świrować.

Każdy miał na sobie tyle samo warstw ubrań i zaczęliśmy grę. Po pewnym czasie zaczęły pojawiać ekstremalne wyzwania których nikt nie chciał wykonać, w wyniku tego większość chłopaków była już bez bluzek a dziewczyny też bez bluzek ale w stanicach i bluzach, lub kurtkach.

W końcu wypadła moja kolej na kręcenie. Dyskretnie wcisnęłam fioletowy guzik na małym pilocie w kieszeni spodni, był to pilot do specjalnej butelki która losowała wybraną osobę. Fioletowy oczywiście oznaczał shinso, butelka zadziałała i wypadło na chłopaka.
- ok a więc- zaczęłam
- wyzwanie- przerwał mi
- idź do 7 minut w niebie z Kaminarim!- zawołałam a nikt nie protestował chociaż było to wbrew zasadą by kazać denkiemu także zrobić to wyzwanie ale cóż, dokonało się.

Denki
Shin pociągnął mnie do jakiegoś pokoju, był to chyba pokój gościnny połączony z gabinetem, w każdym razie nie był zbyt duży.

Popatrzyłem na mojego chłopaka ale on się jakoś tak na mnie dziwnie gapił, nie wiedziałem o co mu chodzi. W pewnym momencie przyciągnął mnie do siebie i staliśmy tak bez koszulek po chwili shin się odezwał
- Denki chcesz wykorzystać nagrodę za wygraną w monopoly?- mruknął mi do ucha a ja poczułem przyjemny dreszcz na całym ciele, po czym delikatnie przytaknąłem.

Hejo
To jest już koniec tej książki. 😢 hlip
Dzięki jeszcze raz za odczyty komentarze i gwiazdki💜💛💜!!!
Jakby ktoś chciał kontynuacje to jeśli będzie dużo osób chciało to pewnie zrobię!
Bayoooo

Nie odpowiadaj- shinkami (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz