Prolog

1.3K 82 137
                                    

TT:AlexaMrorers

Dedykacja należy się mojej kochanej mamie. Za wieczną wiarę we mnie❤️

  Niczego w życiu nie możemy być pewni. Wszystko jest zmienne. Życie. To to, co nas otacza. Nawet krajobraz za oknem się zmienia. Patrzysz się na niebo, które zaraz zabarwi się na inny kolor. Chmury się przemieszczają, obiekty na niebie zmieniają swoje położenie. Patrzymy się na to samo niebo, ale czas na świecie nie płynie tak samo. U ciebie jest rano, u kogoś może być noc. Nic nie jest stałe. Ludzie się zmieniają. Nasze zmysły. Jednego dnia czujemy wszystko – drugiego jesteśmy pogrążeni w bezdennej pustce i nie potrafimy wykrzesać z siebie życia. Ale żyjemy w czasach, gdzie uśmiech na twarzy potwierdza, że wszystko u ciebie jest okej.

Ludzie szczęśliwi przecież pokazują swoją radość na zewnątrz. Ale prawda jest taka, że najbardziej cierpią te osoby, które uśmiechają się najpiękniej. Przytulają najmocniej sami potrzebujący ciepła. Pomagają innym w potrzebie, niepotrafiący poradzić sobie z własnym bagażem. Chronią cię, będąc twoją tarczą, sami idąc na odstrzał. Bronią ci, którzy często w różnych sytuacjach nie potrafią zawalczyć o samego siebie.

Przez dość długo potrafiłam się śmiać, cieszyć z różnych głupot, żyć pełnią życia jednak za dzieciaka tak już jest, że wydaje ci, ze każde drzwi stoją przed tobą otworem. A społeczność ludzka jest przecież taka życzliwa. Zwłaszcza w szkole. A w klasie to już ogóle. Dzieciaki nie mają zmartwień. Dziewczyny trzymają się razem. Nie wypychają cię z domku na placu zabaw tylko dlatego, że nie chcesz robić z nimi żartów chłopakom. Nie podcinają ci nogi, abyś wyszła na totalną łamagę przed wszystkimi. A już na pewno nie kłamią, robiąc to po to, żebyś w oczach znajomych wyszła na winną. A potem udają przed twoimi rodzicami, jaka to jesteś super, gdy w rzeczywistości za plecami śmieją się z ciebie.

Nie tracisz z siebie dziecka, po prostu czasem powrócenie do tego okresu jest trudne. Dzieciństwo jest takie kolorowe, ale co, jeśli ktoś dba oto, abyś miał w zasięgu tylko czarne kredki? To, co wnosisz z domu, przekłada się nad twoje życie. Nieprzepracowane traumy dzieciństwa w pewnym momencie uderzą. A ty w końcu będziesz się z nimi musiał zmierzyć.

Na szczęście miałam jego.

On był moim wszystkim. Dbał, aby zawsze moja poduszka była zimna z obu stron. Odganiał deszczowe chmury, witając słońce. Malował mój świat. Był moim największym motywatorem. Moją ostoją. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Od rozmów porannych, przeszliśmy do codziennych – a z nich do życzenia sobie "Jednorożcowych "co noc.

***

10 lat wcześniej Archer 11 lat, Melody 10 lat

– Dawno temu za górami, za lasami mieścił się zamek. Mieszkała w nim księżniczka o cerze bladej jak śnieg, oczach tak niebieskich jak ocean i białych ustach. Z tego też powodu nazywano ją...

– Śnieżką! – Odpowiedź nadchodzi z prawej strony.

Przewracam oczami i czytam dalej.

– Z tego powodu nazywano ją Zimą – akcentuję wolno i wyraźnie.

– Ale w bajce tak wcale nie było – upiera się przy swoim. – Poza tym Zima to pora roku – zauważa.

– Pani Jordan nam powiedziała, że interpretacja opowiadania może być dowolna. To my w końcu tworzymy historię. Jeśli ci się nie podoba, to zatkaj uszy.

– Nie powiedziałem, że mi się nie podoba.

– Ale pochwały też jakoś nie usłyszałam z twoich ust.

Nim odejdę, pokochaj mnie|New AdultOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz