~°14°~

2.7K 152 14
                                    

Deku:
Obudziłem się nagi przyczepiony do ramy ogromnego łóżka. Przeraziłem się, od razu przypomniało mi się co się stało. Gdzie jest kacchan i czy nic mu nie zrobili mam nadzieję że nie. Ech to moja wina po co go namawiałem na to spotkanie...
~~~Powrót deku i Bakugo do akademika~~~
Za niedługo przyjdzie Aizawa ,całe dnie siedzimy w domu to gdy wyjdziemy fajnie by było gdzieś pójść.
- Kacchan
- no?
- Jak wyjdziemy i wrócimy do akademika ,zabiorę Cię na randkę do parku.
- heh okej ,ale jakby co to ja Cię zaprosiłem
- hahaha okej
Po paru miłych godzinach przyszedł Aizawa
~~~
Nagle poczułem jak coś dotyka mojej klatki piersiowej, spojrzałem na winowajce ujrzałem tam Shigarakiego. Zaniemówiłem ,nie mówcie mi ze znów tu trafiłem...
- Żabeńka się stęskniła, nie martw się, już nigdy Cię nie opuszczę.
- Gdzie Kacchan!!
- Ech on Cię nawet nie pamięta ,więc się nim nie przejmuj.
Co jak to przecież ,to nie możliwe.
- Co ,jak to?
- Małe pranie mózgu heh ,gdy będę konieczny tobie też zrobię. Ale wolałbym tego nie robić jest bardzo dużo efektów ubocznych.
Czekaj jak Bakugo... to oznacza że Bakugo może je mieć .... Nie tylko żeby nic mu nie było..
- Jakie są skutki uboczne?
- Hymmm strata zdrowia psychicznego, schizofrenia, wymioty, utrata wzroku, ymm i chyba jeszcze śmierć ,no ale nie pamiętam całości
-..... Kacchan już to wziął lub coś innego mu zrobiliście...
- NIE właśnie mu to robią. Albo poczeka jak się obudzi i Kirishima sam to zrobi.
Czyli jednak to prawda.... Kiri jest złoczyńcą.
- Dlaczego Kirishima dołączył do Złoczyńców?
- Chciał mieć Bakugo tylko dla siebie i ma ja się tam nie wtrącam niech nawet się tam gwałcą. Aaaa i masz wypij to.
Podaje mi butelkę z wodą.
Nie chętnie wypiłem z obawą.
Nagle po wypiciu zaczęło mi się robić gorąco i stwardniałem.
- Co powiesz na małą zabawę, chyba już długo się naczekałem?
Zaczął na mnie wchodzić i dotykać (4 palcami, Ale dwoma też może😏) wierciłem się i protestowałem ale nie dałem rady tabletka zaczęła na mnie działać. Złapał mnie dłonią za policzek ,potem brutalnie pocałował. Chciało mi się wymiotować, po chwili wgryzł mi się w wargę. Jęknąłem, on wykorzystał okazję i wtargnął językiem do mojej jamy ustnej. Do moich oczu napłynęły łzy. Zacząłem płakać, on zignorował to i zaczął mnie macać. Rozszerzył mi nogi ,i włożył 2 palce.
- Ach to bo-li boli!! -krzyknąłem i zacząłem mocniej płakać. On natomiast rozluźniał mój odbyt. Po chwili wyciągnął i rozebrał się. Był blady. Oraz wychudzony. Jego w miarę długie niezadbane włosy idealnie pasowały do jego twarzy. Pod oczami miał wory, jego usta były wysuszone. Zaczął we mnie wchodzić, już nie wytrzymałem, potrzebuje tego.
- Pro--sze bą--dź del---ika---tny ach~~~- niebiesko włosy uśmiechnął się zwycięsko i zaczął powoli się we mnie ruszać. Jęczałem głośno. Trwało to z 15 min potem byłem wyczerpany. Chce zapaść się pod ziemię. Chcę zobaczyć Kacchana. I czy Kiri nic mu nie zrobi?
Chciałbym go teraz przytulić. Ale nie mogę....

~°Proszę Wybacz Mi°~°BakuDeku°~[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz