10

629 33 11
                                    

Siedzieliśmy w salonie, oglądając wyniki wyborów. Oczywiście Duda wygrał pierwszą turę. Disappointed but not surprised. Oby teraz Rafałowi się udało. Właśnie pokazywali relację na żywo z jego sztabu. Stał na scenie z Gośką, uśmiechnięty, lecz widziałam w jego oczach, że był zawiedziony i smutny. Miałam ochotę go przytulić. Nie, przestań. Po tym co mu zrobiłaś, nie zasługujesz żeby nawet podać mu rękę. W ostatnich tygodniach czułam się źle z tym co zrobiłam tamtego wieczoru. Nie wiem czy żałowałam. Wciąż wahałam się, czy to dobra czy zła decyzja. Wiem, że mogłam to zrobić inaczej. Delikatniej, nie jak najgorsza suka. Gdy zobaczyłam łzę na jego policzku, moje serce rozpadło się na kawałki. Ale było już za późno. Nie cofnę się w czasie i nie zmienię przeszłości.
Rafał przytulił Gosię i pocałował ją w czoło. Chciałam wierzyć, że to co wtedy powiedział, było pod wpływem chwili i emocji. Że mimo wszystko kochał swoją żonę. W telewizji wyglądali na wzorowe małżeństwo. Co prawda Gośka nigdy nie zabierała głosu i występowała raczej jako dekoracja u jego boku, no ale po postawie obecnej Damy jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Szkoda. Pierwsza Dama powinna wykorzystać swoją pozycję i walczyć o prawa kobiet w tym politycznym męskim świecie. Gdybym ja była...O nie, nie Sara, stop. Nawet sobie tak nie myśl. Nigdy nie będziesz na jej miejscu i się z tym pogódź. Sama zdecydowałaś.
Westchnęłam i spojrzałam na Michała.

-Myślisz, że mu się uda?

-Jak będzie walczył o pałac tak jak o kobietę, to słabo to widzę.

-Boże przestań... Mówiłam ci, żebyśmy już do tego nie wracali.

-No ok, przepraszam. Po prostu nie potrafię zrozumieć, czemu świadomie popełniasz taki błąd. Mogłabyś tam dziś stać obok niego. I odezwać się, bo ty masz coś do powiedzenia. Chciałbym taką damę. Wszyscy by chcieli.

-Tak, szczególnie moja rodzina. Myślisz że moja mama byłaby taka szczęśliwa, gdyby wiedziała o mojej relacji z 20 lat starszym Trzaskowskim? Albo dziadkowie pisowcy? Przecież oni by mnie wyklęli!

-A ty nie chciałabyś tego? Sama mówiłaś, że chciałabyś mieć realny wpływ na to co się dzieje w Polsce. Nie patrz na zdanie innych, tylko na to, czego ty chcesz. Nie dość, że spełniałabyś się w tym, to jeszcze byłabyś z facetem swoich marzeń.

Miał rację. Tyle że to nigdy by nie przeszło. W tym przypadku jestem pesymistką. Nie wyobrażam sobie, żeby życie mogło mnie tak hojnie nagrodzić. Już i tak to, że spotkałam Rafała na swojej drodze, wydaje się być pięknym snem. Z którego jednak musiałam się obudzić.

***

-Rafał.

-Ta?

Spojrzałem na Gośkę, która kroiła warzywa na obiad. Mieliśmy jeden luźniejszy dzień. Był poniedziałek po pierwszej turze. Od jutra znowu bierzemy się do roboty.

-Wiem, że nie rozmawialiśmy o tym nigdy, ale... Skoro już zdecydowaliśmy się na ślub, a najprawdopodobniej za 2 tygodnie będziesz prezydentem, no i raczej nie rozwiedziemy się przez kolejne 5 lat... Ja już młodsza nie będę, a wiadomo, lata uciekają...

-Nie owijaj w bawełnę, mów o co ci chodzi.

-Chciałabym mieć dziecko.

Prawie się oplułem. Spojrzałem na nią z niedowierzaniem. Czy ona tak na serio? Przecież kurwa nie chcę zakładać z nią rodziny, a jasno mówiliśmy, na co się piszemy biorąc ślub!

-Ty tak na serio?

-Tak, nie patrz na mnie takim wzrokiem. Pamiętaj, że robię to wszystko dla ciebie, marnuję conajmniej 5 lat, podczas których mogłam poznać faceta, który naprawdę by mnie pokochał i chciał założyć ze mną rodzinę. Ale nie, tkwię w małzeństwie bez żadnych uczuć, by pan prezydent dobrze wypadł w oczach ludzi. A co dostaję w zamian? Nawet nie chcesz już ze mną sypiać! Powiedz mi, co ja z tego mam? Jeżdzę za tobą po całym kraju, by stać jak manekin w cieniu wspaniałego Trzaskowskiego. Wyświadczam ci tak ogromną przysługę, nie sądzę by ktokolwiek inny przystał na takie coś...

Trzask me by your name 2 | Rafał Trzaskowski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz