13

584 34 7
                                    

"Żona Trzaskowskiego w objęciach obcego mężczyzny w klubie Paloma[ZOBACZ ZDJĘCIA]"

"Koniec sielanki? Ledwo ucichła wyborcza wrzawa a żona Trzaskowskiego szuka szczęścia u innego"

"Brak tytułu Pierwszej Damy= rozwód? Trzaskowska zawiedziona wynikiem męża zdradza go w klubie nad Wisłą"

Cały internet huczał. Dosłownie wszędzie numerem jeden był news o Trzaskowskiej w objęciach jakiegoś faceta. Przeglądałam zdjęcia, na których całowała się z na oko czterdziestoparo letnim mężczyzną. Ciekawe kto to był, czy wiedział o tym podstępie czy po prostu Gośka poderwała typka w klubie. No zobaczymy jak to się rozkręci. Na razie nie przelewa się hejt na temat samego Rafała, no ale jak tvp wkroczy to powiedzą, że bił żonę i dlatego odeszła od niego. Czułam dziwną satysfakcję, oglądając zdjęcia Gośki z obcym typem. Przez całą kampanię musiałam oglądać ją wtuloną w Rafała, co nie należało do najprzyjemniejszych widoków. Uśmiechnęłam się i wyjrzałam za okno. Dzisiaj miałam otrzymać odpowiedź, czy dostałam się na roczny staż w jednej z poradni zatrudniających młodych psychologów. Była to dla mnie ogromna szansa, bo program ten dawał możliwość odbycia stażu w jednym z 7 miast, które zgłosiły kandydaturę. Nie dość, że był po części opłacany, to jeszcze gwarantował udział w wielu sympozjach i spotkaniach z wybitnymi psychologami. Nie wiedziałam, do jakiego miasta trafię. I w sumie było mi to obojętne, tak czy siak będę musiała się tam przeprowadzić na kolejny rok.
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Wiedziałam kto to, więc z radością poszłam otworzyć. Gdy tylko ujrzałam go w progu, rzuciłam mu się na szyję. Tak bardzo za nim tęskniłam.

-Moja Sarunia. Niech no cię wyściskam!

Po chwili stęsknionych uścisków z tatą przenieśliśmy się do salonu.

-No opowiadaj, co u ciebie? Jak tam u tego twojego chłoptasia, jak wam się tu mieszka?

-Tato mówiłam ci już kilka razy, to nie jest mój chłopak... A mieszka się bardzo dobrze, tyle że... Za niedługo najprawdopodobniej się przeprowadzam.

-Co? Jak to?

-Zapisałam się na staż, dzisiaj dostanę odpowiedź, czy przyjęli moje zgłoszenie. No i wtedy na rok przenoszę się do jakiegoś miasta, zależy do którego mnie przydzielą.

Rozmawialiśmy tak z dobrą godzinę. Uwielbiałam gadać z tatą, bo dość rzadko się widywaliśmy, przez to że mieszkał i pracował w Norwegii.
W tle grał włączony telewizor, który w pewnym momencie zwrócił uwagę mojego ojca.

-Ooo, Trzaskowski, zajebisty człowiek. Wiesz, że poznałem go osobiście?

Spojrzałam na niego wytrzeszczonymi oczami. Los sobie chyba ze mnie zakpił.

-Jak to?

-Nawet można powiedzieć, że jesteśmy znajomymi. Dawno temu, jak jeszcze nie siedział w polityce, tylko był wykładowcą, spotkałem go w barze. Wykładał na twojej uczelni! Nawet pytałem go, czy cię zna.

-I co powiedział?

-Że nie kojarzy wszystkich studentów. A co, miałaś z nim zajęcia?

-Zdarzyło się.

Mój mózg momentalnie przywołał wspomnienie z tamtego czasu. Wybrał oczywiście najbardziej odpowiednie do sytuacji rozmowy z ojcem. W mojej głowie pojawił się obraz Rafała przyciskającego mnie do ściany i całującego po szyi, podczas gdy jego dłonie błądziły po całym moim ciele. Pomrugałam gwałtownie, by rozmyć tę fantazję i spojrzałam na tatę.

-Równy z niego gość. Udało mi się go nawet trochę upić. Zwierzał mi się jak to zakochał się w jakiejś małolacie. Zdziwiło mnie jak zobaczyłem tą jego żonkę, taki był zakochany w tamtej, no ale wiadomo, w życiu różnie bywa.

Przełknęłam ślinę. „Zakochał się w jakiejś małolacie". Kurwa, Rafał zwierzał się mojemu ojcu z uczuć do mnie. Z czego zapewne obaj nie mieli pojęcia, co ich łączy. No chyba że Rafał się zorientował.

-I ty udzielałeś mu porad sercowych?

-No dlatego nie zdobył tej swojej kobiety.

Zaczęliśmy się śmiać, po czym zmieniliśmy temat. Ja mimo to nadal miałam z tyłu głowy to dziwne uczucie na myśl o spotkaniu mojego ojca z Trzaskowskim.
Nagle usłyszałam powiadomienie z laptopa. Szybko podbiegłam, bo wiedziałam doskonale, jaką wiadomość dostałam. Otworzyłam maila i w pośpiechu odczytałam zawartość. Moją uwagę przyciągnęły dwa słowa. Przyjęta. I Warszawa.

-Tato dostałam się. Przeprowadzam się do Warszawy!

-No no, moja zdolna! Warszawa mówisz? To od razu na głęboką wodę chyba, co?

W pierwszej chwili euforii nie pomyślałam co to oznacza. Ale już po chwili w moim mózgu zaświeciła się ostrzegawcza żarówka. Będę mieszkać w tym samym mieście co on. Poczułam ucisk w brzuchu. Rano czytałam o rozwodzie, teraz dowiedziałam się o przeprowadzce. Czyli de facto zostały usunięte wszystkie przeszkody, które stały na drodze naszego związku.

-Co tak zamilkłaś? Nie cieszysz się?

-Oczywiście, że się cieszę. Po prostu nie dociera to do mnie, jestem nadal w szoku.

Gdyby tylko wiedział, co teraz chodziło mi po głowie...

***

Obserwowałem wszechogarniające newsy na temat Gośki. Mój telefon tonął w powiadomieniach. Dostawałem wiadomości również od znajomych. Ale ustaliliśmy, że nikt się nie dowie o naszym podstępie. Także musiałem udawać, jakby ta zdrada była prawdziwa i w jakikolwiek sposób wpłynęła na mnie. Postanowiłem na początku zignorować wiadomości, udawać, że przeżywam ciężki okres i potrzebuję chwili samotności. Gośka zabrała już swoje rzeczy i od kilku dni mieszkała we własnym mieszkaniu. Za dwa tygodnie mieliśmy składać pozew o rozwód. Szczerze, nie mogłem się już tego doczekać. Mimo, że byłem w pełni świadomy, że nie jest to jednoznaczne z pogłębieniem mojej relacji z Sarą. Tak naprawdę w ogóle nie miałem pewności, że cokolwiek mogłoby się teraz między nami zmienić. Zwłaszcza po tym jak powiedziała, że boi się ze mną spotykać. Nie chciałem pierwszy się z nią kontaktować, chciałem dać jej czas, aż będzie gotowa na rozmowę i sama zadzwoni, jak obiecała. Było to cholernie trudne, musiałem z całych sił się powstrzymywać przed wybraniem jej numeru. Tęskniłem za jej głosem. Tęskniłem za jej obecnością. Chciałem ją dotknąć. Przytulić. Pocałować. Spojrzeć w jej piękne oczy. Tak bardzo mi jej brakowało i nic nie mogło zapełnić mi tej pustki w sercu. Ale wiedziałem, że siłą jej nie zdobędę. Pozostało mi tylko czekać i żyć w nadziei, że jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują i usłyszę z jej ust te wspaniałe dwa słowa tak jak pięć lat temu.

Trzask me by your name 2 | Rafał Trzaskowski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz