Rozdział 10

672 43 6
                                    

Wszyscy uderzylismy o sciane, a Vanya wykorzystując to, zaczęła grać. Nikt nie miał siły, żeby ją powstrzymać.
Wkoncu wszyscy się podnieslismy i pobieglismy w strone Vanyi. Nie musiała nas odrzucać, bo skończyła. Wypusciła ogromną fale w strone księżyca i upadła.

- Więc świat uratowany?- zapytał Klaus a reszta popatrzyła się na mnie z nadzieją oprócz 5.

- Przez tą dziure chyba wieać księżyc? No to sobie popatrzcie- warknął pięć

-  Za chwile uderzy w nas kawałek księżyca, apokalipsa zostanie dokonana, ale five zna sposób - powiedziałam i popatrzyłam na niego

- dobrze wiesz ze ty tez to mozesz zrobic- odpowiedział

- To powie nam ktos o co chodzi - zapytali w tym samym czasie Diego i Luther

- Mozemy sie przenieść w czasie - powiedział five

- Robiles to kiedys z garstką ludzi? - zapytał Diego
- Nie..Tylko sam-

- a co może się stać? - Zapytała Allison

- To co widzisz. 58 latek w ciele 13 latka- odpowiedział Pięć.

- Ufamy mu ? - zapytał Luther

- Jak mu nie zaufamy to nasze zycie zrobi PUF albo BOOM - powiedział Klaus. Złapałam five za rękę i pozostali zrobili to samo.

- A Vanya? - zapytała Al

- Przeciez to ona spowoduje apokalipse nie mozemy jej ze sobą zabrać! - powiedział Diego

- Ale nie w każdej rzeczywistosci. Napewno istnieje taka w ktorej ją przekonalismy- powiedziałam, a Luther kiwnął głową i podniósł Vanye

- No to lecimy Niunie- powiedział Klaus, a five stworzył portal, który wszystkich wciągnął nim księżyc uderzył w ziemię.

====25 Listopada 1963=======

Ja i Five wylądowaliśmy pierwsi. Toczyła się jakaś wojna, five podniósł gazetę
Sowieci atakują USA

- Pięć, wiesz co sie dzieje? - zapytałam a on pokręcił głową.

- Nie mam poj.. czekaj tu są wszyscy! Zobacz -

- Five fiucie, gdzie ty byłeś- zawołał Diego, a wtedy złapał go za ramie stary człowiek.

- nie pomożecie im martwi chodźcie ze mną -

- Hazel... przeciez wszyscy zyjemy pokonamy ich, pozatym jest z nami Avatar! - powiedział 5

- to są atomówy, nawet jesli bow zatrzyma czas, nie mozna tego powstrzymac. To sie musi stać albo bedzie jeszcze gorzej. - powiedział brodacz, five na mnie spojrzał a ja kiwnęłam głową. Złapaliśmy Hazela za ręce i nas teleportował

- Więc co się stało? - zapytałam

- Nie ma czasu tlumaczyc. Przeniosłem was 10 dni przed wojną, musicie jej zapobiedz inaczej, mozecie się przenosic w nie skonczonosc ale jak tej apokalipsy nie powstrzymacie, w kazdy czas który się przeniesiecie będzie apokalipsa. Moge powiedziec jeszcze że za każdym razem będzie to Vanya- powiedział Hazel

- Może nie znam sie na historii ale 25 Listopada nie ma zadnej wojny! - warknął 5

- Ale jesteśmy my..- powiedziałam a brodacz pokiwał głową, a wtedy wysiadło 3 podejrzanych ludzi.

- kim do cholery są ci..- zapytał five, a ja juz wiedziałam. Za pomocą magii ziemi zrobiłam mur

- 3 blizniakow. Najlepsi z najlepszych. - powiedziałam patrząc czy nie idą z jakiejs strony, a wtedy Hazel włożył płytę do kieszeni 5 dał mu teczkę i przyszli blizniacy zanim ich odepchnęłam powietrzem, zastrzelili Hazela, a Pięć złapał mnie za rękę i teleportował nas za auto.

𝑶𝒃𝒊𝒆𝒄𝒖𝒋𝒆..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz