PRZESZŁOŚĆ
„Kobieta, która już raz poszła do łóżka z mężczyzną, będzie z nim szła za każdym razem, kiedy mężczyzna zechce, o ile potrafi ją za każdym razem przekonać do tego swą czułością."
Gabriel García Márquez- Miłość w czasach zarazy
Zawisłam w bezruchu na jego nagim torsie, czując bijące od niego ciepło. Nigdy wcześniej nie było mi tak błogo. Chciałam złapać tę chwilę i schować gdzieś bardzo głęboko, tak głęboko, aby nigdy nie uciekła. Wstał i wciągnął szarozielone bokserki.
-Nie zostaniesz ze mną? – zapytałam ze smutkiem w głosie.
-Mam wieczorny trening – odparł wciągając koszulkę.
No tak, ta chwila nie mogła trwać wiecznie. Prysnęła jak bańka mydlana, była krucha, delikatna i nic nie znacząca. Nie dla mnie.
-A w ogóle spotkamy się jeszcze?
Pożałowałam, że zadałam to pytanie. Tylko pokazałam, że mi na nim zależy.
-Załatw numer konta od swojego ojca – odparł wymijająco.
Rzeczywiście, mógł pomyśleć, ze poszłam z nim do łóżka tylko dlatego, żeby oddał pieniądze tacie. A może to on wymyślił całą tę mistyfikację z rozbitym autem, by zbliżyć się do mnie? Albo zaszantażował mnie – pieniądze za seks. Nawet jeśli, to te trzydzieści minut, kiedy czułam go przy sobie były warte wszystkiego. Wyszedł bez słowa, zostawiając mnie samą w moim mieszkaniu z natłokiem myśli w głowie. Miałam ochotę zrobić to, co ostatnio – znaleźć ukojenie w ramionach Mateusza Bieńka. Chociaż ramiona Norberta były o wiele pojemniejsze i pragnęłam ich tysiąc razy bardziej.
CZYTASZ
To mógł być ktokolwiek
FanfictionNorbert Huber nie żyje. Tragiczna śmierć znanego siatkarza w tak małej społeczności, jaką jest Bełchatów staje się główną pożywką lokalnej gawiedzi. Co dopiero dzieje się, kiedy niedługo potem okazuje się, że kolejny siatkarz Skry i reprezentacji Po...