One shoty

1

Byłam z nim umówiona na spotkanie. Dzisiaj w parku na 18. Naszykowałam się i przyszłam. On nie był typowym bad boyem. Palił tylko e-papierosy. Chciał być bad ale mu to nie wychodziło. I tak go lubiłam bo przyjaźnimy się 4 lata i pomimo kłótni małych i dużych nasza przyjaźń przetrwała. Ale tylko dlatego że ja potrafiłam się przyznać do błędu i to było słabe. Siedziałam na ławce a on podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek na przywitanie. Byłam zaskoczona bo zawsze się przytulaliśmy ale po chwili wstałam żeby się z nim przejść jak zawsze to mnie przytulił. Czułam się w tym momencie super tak bezpiecznie i wgl. Wszyscy myśleli że jesteśmy parą ale to nie prawda. Ja i Alek się tylko przyjaźnimy. Właśnie tylko. Ja chcę czegoś więcej ale wiem że on nie chce zepsuć naszej relacji. Po chwili przyszła do nas moja znajoma Monika i byłam zdziwiona co akurat ona tu robi i czemu się do nas zbliża. Po chwili podeszła do Alka i go namiętnie pocałowała. Mi się zrobiło nagle słabo połączyłam fakty i już wiedziałam dlaczego on nie chciał niczego więcej. Byłam z jednej strony szczęśliwa a z drugiej załamana. Po chwili on powiedział

Jane poznaj moją dziewczynę.

Uśmiechnęłam się lekko. Udałam że dzwoni mi telefon i muszę wracać. Podałam rękę Monice i przytuliłam Alka. Kiedy odeszłam kawałek zaczęłam płakać. Po krótkim spacerze dotarłam do domu. Otworzyłam drzwi i poszłam do siebie do pokoju. Na ścianach były nasze wspólne zdjęcia a w ramce miałam jedno jak całuje mnie w czoło i mnie przytula. Wzięłam wszystkie zdjęcia i schowałam żebym nie musiała na niego patrzeć. Usiadłam na łóżku patrzyłam pustym wzrokiem w ścianę i płakałam. Miałam wszystkiego dosyć. Po chwili do mojego pokoju wszedł mój starszy brat. On wiedział że go kocham, on jeden wiedział o wszystkim, był ze mną bliżej niż Alek. Adrian przyniósł mi herbatę i usiadł koło mnie na łóżku nic nie mówiąc a ja wtuliłam się w niego nadal płacząc. On tez mnie przytulił. Nawet nie wiedziałam kiedy ale usnęłam wtulona w brata.