4

51 1 0
                                    

Jechałam do Konina z rodziną. Tak po prostu żeby go zwiedzić. Aktualnie pracował tam mój chłopak Rafał. Rafał ma nie za ciekawą przeszłość ale mimo to i tak go kocham bo nie przeszłość się liczy a teraźniejszość. Rodzice wysadzili mnie pod hotelem gdzie mieszkał Rafał. Poszłam na recepcje zapytać jaki ma numer pokoju lecz nie chcieli mi nic powiedzieć. Po chwili zobaczyłam Kaludię. Klaudia to była Rafała. Ma z nim dziecko Michasię. Wiem że Rafał bardzo kocha swoją córkę. Wychyliłam się lekko i go zobaczyłam. On chyba mnie nie zobaczył. Zdążyłam ogarnąć że ma pokój 22. Ten pokój był bardzo blisko recepcji. Po jakichś 15 minutach zapukałam do jego drzwi. Otworzyła mi Klaudia. Była wściekła i nie wiedziała kim jestem. Weszłam po cichu do niego do pokoju. Kiedy widziałem z jaką radością patrzył na swoją córkę aż łezka mi się zakręciła w oku. Po jakiejś chwili Klaudia zabrała Michalinę i pojechała z nią chyba do domu albo Bóg wie gdzie. Spojrzałam na mojego chłopaka i się uśmiechnęłam. A jego oczach widziałam zadowolenie ze mnie widzi. Wyszliśmy na spacer. Usiedliśmy na ławce w parku. W pewnym momencie odwróciłam się a kiedy znowu spojrzałam na Rafała był on łysy i ogólnie wyglądał jak menel. Nie wiedziałam co się stało. Widziałam że płakał spojrzał na mnie i powiedział że na pewno nie będę go takiego chciała. Popatrzyłam mu w oczy i powiedziałam

Zawsze będę cię kochać

Po wypowiedzianych słowach przytuliłam się do niego i ... Obudziłam się to był zwykły sen ale zrozumiałam że go serio kocham. Szybko się ubrałam i zadzwoniłam do niego żeby się spotkać. Pojechałam do Łodzi żebyśmy spotkali się mniej więcej w połowie drogi. Kiedy go zobaczyłam szybko opowiedziałam co mi się śniło. Powiedziałam mu że go kocham i się w niego wtuliłam a on mnie objął

One shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz