34.

718 55 57
                                    

(A/n Proszę przeczytajcie notkę pod rozdziałem, mam do was ważne pytanie!)

Będąc w parku najpierw trochę pospacerowali, jednak w trakcie Jung stwierdził, że jest głodny, na co chłopcy się trochę zdziwili, bo jakby nie było to te 2 godziny temu zjadł spore śniadanie, ale mimo to San z przyjemnością kupił mu gofra z bitą śmietaną.

Wooyoung lubił jeść i się z tym nie krył. Nie przejmował się też, gdy waga pokazywała mu trochę więcej niż zazwyczaj, co zdarzało się naprawdę okazjonalnie. Akceptował siebie i wiedział, że kilka kilogramów więcej to nic złego. Jednak jemu to akurat nie groziło, gdyż i tak w ostatnim czasie sporo schudł. I wiedział, że tak będzie do momentu, w którym będzie zdrowy, gdyż często wychodził z domu na spacery i ostatnio zaczął nawet wykonywać różne ćwiczenia.

-Wracajmy już. Mam za godzinę spotkanie i muszę się jeszcze ogarnąć. - Rzekł Hong, gdy Jung skończył jeść swojego gofra.

-Z kim ty się niby będziesz spotykał? - Spytał San marszcząc brwi.

-Ze znajomym. - Mruknął Kim.

-Tak, tak. Tylko "ze znajomym"? - Powiedział Choi patrząc na niego znacząco. - Kim jest ten twój "znajomy"?

-Uh, Seonghwa. Ten fryzjer. - Mruknął Kim przewracając oczami.

-Znasz Seonghwę-hyunga? - Wtrącił Wooyoung.

-Tak, znam i to dość dobrze. - Uśmiechnął się starszy.

-Wow. Hyung nigdy nic nie wspominał. - Mruknął Jung. - No ale nic. Wracajmy.

Całą trójką udali się do samochodu, a potem do mieszkania Wooyounga i Sana. Z lekką trudnością wnieśli wszystkie zakupy po schodach i weszli do domu, jednak nie chciało im się od razu wszystkiego rozpakowywać, więc rozwalili się w salonie na kanapie i po prostu gadali.

Tymczasem Hongjoong wrócił do siebie. Był dziwnie poddenerwowany przed spotkaniem sam nie wiedząc czemu. Przecież nie raz już się spotykał z Seonghwą, więc czemu tak było?

Będąc w sypialni, stał przed otwartą szafą dobre 10 minut zastanawiając się, co ma założyć. W końcu wygrzebał z niej czarną, luźną koszulkę i jasne jeansy z czerwonym paskiem. Zadowolony z doboru ubrań, udał się do łazienki, gdzie założył przygotowany strój. Włosy postanowił pokręcić i napuszyć, a do tego założył czerwoną bandamkę. Był zadowolony z efektu końcowego, ale coś mu brakowało, a mianowicie kilku pierścionków i kolczyków. Teraz wszystko było idealne.

Wyszedł z domu 15 minut przed czasem, co raz bardziej zestresowany, ale też podekscytowany. Miał pojechać po Parka do jego salonu, a potem razem mieli się udać do restauracji na obiad.

Kim wsiadł do auta i ruszył prosto do salonu Seonghwy. Droga zajęła mu kilka minut, ale jak się okazało Park już czekał. Był ubrany w białą, opinającą się na jego ciele koszulę, przez co jego mięśnie na rękach i brzuchu były bardzo dobrze widoczne i czarne jeansy, a przez rękę przewieszoną miał czarną kurtkę skórzaną.

Hong stanął tuż przed chłopakiem, który oderwał wzrok od telefonu i uśmiechnął się na widok młodszego, po czym bez zastanowienia wsiadł na miejsce pasażera, a Kim nie mógł oderwać od niego wzroku przez to, jak przystojnie wyglądał. Nie żeby normalnie nie wyglądał przystojnie, ale teraz to było jedno, wielkie "wow".

-Cześć, Hongjoong! - Powiedział z uśmiechem Park patrząc na młodszego.

-Hej, Seo. - Odpowiedział również z uśmiechem. - Jedziemy?

-Jasne! Zdążyłem nieźle zgłodnieć. - Mruknął Hwa.

-Ja w sumie też jestem głodny. - Westchnął Hong. - Zapnij pasy. - Mruknął z lekkim uśmiechem i ruszył w stronę wybranej restauracji.

Droga minęła im w przyjemnej atmosferze. Rozmawiali, śmiali się i śpiewali piosenki lecące w radiu. Kim widząc promienny uśmiech Seonghwy czuł przyjemne ciepło. Ale Park miał podobnie.

Gdy dotarli do celu, obaj wysiedli z auta i z szerokimi uśmiechami weszli do budynku. W środku panowała głównie biel w połączeniu z czernią. Od razu zostali pokierowani do zarezerwowanego stolika. Seonghwa odsunął młodszemu krzesło, na co ten się zarumienił i sam usiadł na przeciwko niego. Chwile później podszedł do nich kelner, a oni złożyli zamówienie. Park postanowił wziąć sushi, a Kim spaghetti.

~~~~cdn~~~~

Witajcie! Dodaje rozdział wyjątkowo dzisiaj, przez to, że mam wenę i mam trochę rozdziałów na zapas, ale kolejny rozdział będzie normalnie w ten piątek^^

A teraz pora na ważne pytania....

Chcielibyście tutaj smuta? A jeżeli tak, to czy przeszkadzałoby wam jeżeli nie byłby on z Woosanami? I jeszcze jedno, czy przeszkadzałoby wam jakby kolejny rozdział był poświęcony Seongjoongom? I jeszcze kolejny w połowie też?

Bo mam plan, ale nie wiem czy go realizować czy jednak nie...

No ale nic. Mam nadzieję, że rozdział się podoba^^

Standardowo możecie coś po sobie zostawić :33

~Bayoo

Gangster || WooSan [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz