twenty - "Harry to dzielny chłopak, da sobie radę."

66 6 39
                                    

Rano wstałam z łóżka i ubrałam jasne jeansy z dziurami, białą koszulkę na ramiączkach i bordowy cardigan.

Rano wstałam z łóżka i ubrałam jasne jeansy z dziurami, białą koszulkę na ramiączkach i bordowy cardigan

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Swoje włosy spięłam w niechlujnego koka rozstawiając kilka pasemków rozpuszczonych. Zrobiłam delikatny makijaż i wyszłam z pokoju. Wzięłam dwie tabletki na ból głowy w dłoń, dwie szklanki wody i miskę. Weszłam do pokoju Pauli, gdzie położyłam obok jej łóżka miskę, a na szafce nocnej tabletkę i szklankę wody. Wróciłam do salonu. Na stoliku kawowym położyłam szklankę i tabletkę. Obudziłam Kate, która ubrała się w swoje ubrania, podczas gdy ja przygotowywałam dla nas śniadanie. Usiadłyśmy do stołu i zaczęłyśmy jeść, a po chwili usłyszałyśmy jęk Natalie.

-Czemu alkohol musi boleć? - spytała.

-Jak się go zażywa w dużych porcjach to tak bywa. - westchnęłam i odwróciłam się do niej przodem.

-Dzięki. - westchnęła i zażyła tabletkę.- Co na śniadanie?

-Jajecznica. - odpowiedziałam wracając do jedzenia.

Natalie usiadła z nami i zaczęła jeść. Gdy zmywałam naczynia, słyszałam jak Paula zwraca swój alkohol. Poszłam do jej pokoju, a ona schylała się nad miską. Przytrzymałam jej włosy i pogłaskałam po plecach.

-Jak się czujesz? - spytałam.

-Okropnie. - zajęczała i położyła się z powrotem na łóżko. Podałam jej ręcznik papierowy, którym wytarła usta.

-Masz coś na ból głowy. - podałam jej tabletkę ze szklanką. Ona zażyła tabletkę, popijając wodą i odłożyła na stolik.

-Dobra z Ciebie przyjaciółka, Am. - westchnęła.

-Luzik, dasz sobie radę? Ja muszę jechać coś załatwić.

-Jasne.

-Jak coś to dzwoń. - powiedziałam na odchodne. Wróciłam do kuchni, gdzie była już gotowa Natalie.

-Zawieziesz mnie do akademika? - spytała, zakładając kurtkę.

-Pewnie.

W trójkę wyszłyśmy z mieszkania i wsiadłyśmy do samochodu. Odwiozłam Natalie pod akademik.

-No tak! - oświeciło mnie, gdy jechałam z Kate w samochodzie.

-Co? - spytała.

-Lucy. Przyjaciółka Harry'ego, może coś wiedzieć. - zauważyłam.

-Znajdę ją na Facebooku. - oznajmiła i wyciągnęła telefon.

Jechałyśmy na komisariat przez dziesięć minut w ciągu, których Kate napisała do Lucy.

-Co do niej napisałaś? - dopytałam wysiadając.

-Że Harry zaginął i go szukamy, a i spytałam czy wie gdzie może być.

sex without feelings/hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz