Dobrze się czujesz???

413 14 0
                                    

Piotra obudziło dzwonienie telefonu. Alex poderwał się z kanapy. Piotr przetarł oczy i odebrał.
- Tak Lucynko?  Zapytał sennie
- Wybacz że Cię obudziłam ale było włamanie w pracowni chemicznej.
Gucio ma wszystkie akta. Jedź po niego, nie odbiera ode mnie telefonu.
- Jak to nie odbiera?  Zapytał
- No normalnie nie odbiera, jedz po niego. Powiedziała i rozłączyła się.
Alex zaczął szczekać.
- Już już jedziemy. Coś mi tu nie gra. Powiedział i założył kurtkę i wziął broń.
Gdy jechali Alex nerwowo kręcił się w samochodzie.
- Alex spokojnie, napewno nic mu nie jest. Pewnie śpi. Powiedział Piotr.
Wyszli z auta i od razu skierowali się do klatki. Górski zapukał. Lecz nikt mu nie otworzył. Alex zaczął szczekać. Aspirant pogłaskał psa próbując go uspokoić. Zapukał tym razem mocniej. Po chwili dżwi otworzyły się.
- Guciu co ty robisz?! Lucyna dzwoniła do ciebie, mamy robotę ubieraj się idziemy. Powiedział Piotrek.
- Przepraszam, spałem. Nie słyszałem telefonu. Powiedział cicho.
Górski zmarszczył brwi i przyjrzał się chłopakowi. Był blady, włosy miał trochę w nieładzie a czarna koszula była trochę pognieciona.
- Guciu napewno wszystko dobrze?  Źle wyglądasz. Powiedział Piotr gdy z Alexem weszli do domu.
- Nic mi nie jest. Napijesz się kawy?  Zaproponował.
- W sumie mamy jeszcze chwilę. Chętnie.
Gutek wziął swoje rzeczy i poszedł zrobić kawę. Po kilku minutach przyniósł ją Górskiemu. Alex w tym czasie obszedł mieszkanie i usiadł wpatrując się w chłopaka.
Po chwili po domu rozległ się dźwięk telefonu Gutka. Chłopaka przeszedł dreszcz. Podszedł do stołu i wzioł urządzenie drżącymi rękoma.
Ciesz się póki możesz swoim życiem, niedługo zmieni się ono w piekło.

Gutek poczuł uścisk w żołądku i jak oblewa go zimny pot. Przytrzymał się blatu by nie upaść. Alex zaczął szczekać i skomleć.
- Guciu?  Piotrek zaniepokojony podszedł bliżej.
- Ja..... Nic mi nie...... jest.
Chłopak przechylił się do tyłu.
- GUTEK!!!!  Wrzasnął Piotr i złapał chłopaka.
- Guciu spójrz na mnie. Proszę otwórz oczy. Gutek!!  Cholera!! .
Alex nerwowo chodził i po chwili polizał rękę Gutka.
Gutek po chwili otworzył oczy.
- Guciu co ci jest?  Co się stało?  Zapytał bardzo zmartwiony Piotrek. Dalej trzymając chłopaka w ramionach.
- To nic.... Poprostu zakręciło mi się w głowie. To wszystko. Powiedział i przetarł zaszklone oczy.
Górski wziął chłopaka na ręce i położył na kanapie.
- Jesteś pewien że nic Ci nie jest?  To ci się nigdy nie zdarzało. Powiedział.
- Jest okej. Wezmę tylko swoje rzeczy i możemy jechać do pracy. Powiedział chłopak ostrożnie wstając.
- Może lepiej jak zostaniesz w domu. Powiedział.
- Dobrze się czuje, już mi lepiej. Zapewnił go ciepło. I wymusił uśmiech. Piotr go odwzajemnił a Alex wskoczył na kanapę obok chłopaka i położył się. Gutek pogłaskał go po głowie.
Telefon Piotrka znów zadzwonił.
- Już jedziemy Lucynko. Coś nas zatrzymało. Tak mam Gutka. Tak wszystko z nim w porządku. Odparł i rozłączył się.
Gutek wstał i założył swoją kurtkę.
Piotr podał mu telefon i oboje wyszli razem z Alexem. Piotr jednak dalej miał źle przeczucia co do omdlenia chłopaka.





Komisarz Alex Gutek i Piotr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz