*cztery miesiące później*
Kita z radością i w podskokach kierowała się do domu. Tego dnia miała wrócić mama z jednej z ostatnich misji. Niedługo miała już przechodzić na emeryturę, więc i Kita i Kiyoomi cieszyli się, jak jeszcze nigdy.
Czarnowłosa poprawiła torbę na ramieniu i weszła do domu, cicho ziewając. Odłożyła cicho torbę i strząsnęła ze stop buty.
- Omi, wróciłam! - Zawołała i weszła wgłąb budynku - Omi?!
Zrobiła minę myśliciela, gdy brat jej nie odpowiedział. Najpierw sprawdziła parter, ale gdy nigdzie tam go nie znalazła, postanowiła poszukać na piętrze.
- Omi, gdzie jest... - Ucichła, gdy weszła do jego pokoju.
Czarnowłosy siedział pod parapetem z telefonem w dłoni i patrzył w podłogę. Gdy weszła do środka, westchnął.
- Omi, wszystko w porządku? - Podeszła powoli do niego i kucnęła - Omi?
Czarnowłosy pokręcił głową i przeczesał włosy dłonią, nabierając głęboko powietrza. Kita w międzyczasie zauważyła jeszcze jedną, istotną rzecz.
- Nie ma samochodu na podjedzie. - Powiedziała spokojnym głosem - Mama gdzieś pojechała, czy...
Kiyoomi spojrzał na nią, przez co umilkła. Patrzyli na siebie w milczeniu, a Kita powoli czuła, jak zaczyna robić jej się niewyobrażalnie zimno. Chłód jego tęczówek był nie do zniesienia.
Dziewczyna wzięła od niego telefon i weszła w kontakty. On nawet nie protestował, po prostu siedział z zadartą głową i wlepiał swoje spojrzenie w sufit.
- Dzwonili do mnie z jednostki. - Powiedział w końcu, gdy Kita próbowała znaleźć jakąkolwiek odpowiedź w jego telefonie.
Kita zaczęła wpatrywać się w niego z wyczekiwaniem. Miał ochrypnięty głos. Odchrząknął cicho i wziął telefon od siostry.
- Chodzi o mamę, tak? Znowu przedłużyli jej misję? - Usiadła i położyła sobie dłonie na udach.
- Nie. Chodź do mnie... - Kiedy Kita usiadła obok niego, objął ją ramieniem - Naprawdę ciężko mi to powiedzieć, ale...
Nagle jakby wszystko zrobiło się dla niej jasne. Poczuła ścisk gdzieś wewnątrz siebie.
- Nie wróci. - Przerwała mu cichym głosem - To chcesz mi powiedzieć?
- Tak...
Kita oparła głowę na jego ramieniu i podciągnęła kolana, wzdychając. Sięgnęła i złapała brata za dłoń, wbijając wzrok w swoje kolana.
Obraz zaczął jej się rozmazywać, a już po chwili po jej policzkach spłynęły pierwsze łzy.
~
Kita powoli podniosła się z podłogi.
- Potrzebuję samotności. - Mruknęła ochrypnięta i otworzyła drzwi od pokoju.
- Kita...
Spojrzała na brata przez ramię.
- Nie rób nic głupiego, dobrze? - Spytał ze zmartwioną miną.
- Spokojnie. Jakoś dam radę... - Kiwnęła głową i wyszła.
Przeszła do pokoju obok i zamknęła za sobą drzwi. Potrzebowałam w stu procentach prywatności. Żeby była tylko głucha cisza, nic więcej.
Usiadła w kącie pokoju, zabierając ze sobą wcześniej kocyk i owinęła się nim. Oparła się o ścianę i zacisnęła usta w wąską linię.
CZYTASZ
Batalia o Miłość || Miya Atsumu & Osamu
RomanceKiedy jedna dziewczyna zawraca w głowie dwóm chłopakom na raz, pojawia się problem. Ale kiedy w grę wchodzą bliźniacy... Zaczyna się prawdziwa wojna. Sakusa Kita przekonała się o tym na własnej skórze.