- Huh? Ale jak to? - Spytała zrezygnowana Kita - Mieliście dzisiaj przyjechać. - Mruknęła smutna.
- Przepraszam, ale to nie my o tym zadecydowaliśmy. - Odrzekł Samu, opierając się wygodniej na fotelu.
W tym samym momencie Tsumu rozmawiał z Toshie i przeżywał to bardziej, niż ktokolwiek inny.
- Tsumu, czy możesz przestać drzeć mordę?! - Wydarł się na niego szarowłosy, aż poczerwieniał od złości na twarzy.
Kita mimowolnie się uśmiechnęła. Zaczęła jeszcze bardziej tęsknić za bliźniakiem, co powodowało u niej dziwny skręt w żołądku.
Kiedy bliźniacy rozmawiali ze swoimi, dziewczynami, w międzyczasie również krzycząc na siebie, do ich domu zawitał niespodziewany gość.
- Daj chwilę, pójdę sprawdzić, kto to. - Chłopak nie rozłączając się, odłożył telefon do kieszeni spodni.
Atsumu widząc, jak jego brat wychodzi, również za nim poszedł. Szarowłosy otworzył drzwi i zaniemówił.
- Kto przyszedł?!
Szybkie kroki po schodach Atsumu rozeszły się po całym domu. Przybiegł do brata i zajrzał mu przez ramię.
Na jego twarzy widoczny był zachwyt pomieszany z szokiem.
- Kita-San! - Zawołali i rzucili się starszemu koledze na szyję.
Shinsuke mógł stwierdzić, że nie spodziewał się tak energicznej reakcji z ich strony, ale zrobiło mu się bardzo miło.
Poklepał ich po plecsh z delikatnym uśmiechem.
A Kita i Toshie postanowiły się rozłączyć i nie przeszkadzać im w rozmowie. W końcu mogły zadzwonić potem.
~
Atsumu naciągnął czapkę na uszy i potarł zmarznięte dłonie. Kiedy Inarizaki przekroczyło próg budynku, otoczyło ich przyjemne ciepło.
Na zewnątrz brakowało jedynie śniegu, temperatura była naprawdę niska.
- Widzieliście gdzieś kogoś z Itachiyamy? - Spytał Kita, rozglądając się za wcześniej wspomnianymi osobami.
- Idę do automatu! - Zawołał Atsumu i ruszył w losową stronę, by znaleźć maszynę.
Po niedługiej chwili naprzeciw drużynie Inarizaki wyszedł Motoya. Uśmiechnął się na ich widok i podszedł, witając się w pierwszej kolejności z Kapitanem.
- Miło mi was widzieć. Dziękuję, że przyjechaliście. - Szatyn przywitał siatkarzy z Hyogo bardzo ciepło - Chodźcie śmiało, zaprowadzę was do szatni.
Nastolatkowie ruszyli za Libero spokojnym krokiem, rozglądając się wokół. Faktycznie po hali kręciło się sporo drużyn, jak i osób zainteresowanych meczami.
Atsumu zatrzymał się przed automatem i wrzucił pieniążki, po czym wystukał numer. Patrzył, jak sprężyna powoli zaczyna się kręcić, a jego ulubiony napój spada na dół.
Mlasnął leniwie i schylił się po niego, po czym, już z napojem w dłoni, odwrócił się.
Jak wielkie było jego zdziwienie, gdy ktoś popchnął go na automat i docisnął do niego dłonią. Zamrugał zszokowany i podniósł wzrok.
- Chyba jeszcze w życiu mnie tak agresywnie nie przywitałeś. - Burknął, patrząc na wściekły wzrok Sakusy - O co tym razem masz do mnie problem?
- Miałem spuścić łomot Osamu, ale skoro się napatoczyłeś, to nie będę narzekał. - Warknął czarnowłosy.
- O co ci chodzi?
CZYTASZ
Batalia o Miłość || Miya Atsumu & Osamu
RomansaKiedy jedna dziewczyna zawraca w głowie dwóm chłopakom na raz, pojawia się problem. Ale kiedy w grę wchodzą bliźniacy... Zaczyna się prawdziwa wojna. Sakusa Kita przekonała się o tym na własnej skórze.