Rozdział 1

1.7K 152 286
                                    

Toshie zatrzymała się i oparła dłonie o zgięte kolana, biorąc parę głębszych wdechów.

- Ruszaj się! - Zawołała Kita, mijając przyjaciółkę biegiem.

- Daj już spokój! Biegamy od pół godziny, już starczy! - Toshie nieporadnie podniosła się - Jesteśmy już rozgrzane!

- Nie! Miałyśmy biegać czterdzieści minut! Nie oszukuj!

Rudowłosa próbowała dogonić atakującą, jednak nie była w stanie. Kita zwolniła nieco, by Motoya ją dogoniła.

Obiecały sobie, że przez cały obóz, wieczorami będą ćwiczyć na siatcę i biegać. Chciały dopracować parę zagrań i doprowadzić je do perfekcji oraz wykonać kilka nowych.

~

Blondynka posłała piłkę wprost pod dłoń atakującej. Toshie zaatakowała ją i wbiła w parkiet jak gwoździa.

- Super! - Zawołała Kita, przybijając piątkę z rudowłosą.

Podczas gdy dziewczyny ćwiczyły, przez okienko na zewnątrz, podglądało ich dwóch chłopaków.

Kita złapała piłkę w dłonie i odeszła na koniec boiska, chcąc poćwiczyć zagrywkę. Toshie miała ją odebrać.

- Serwuję! - Zawołała brazowoka i wyrzuciła sobie piłkę.

Prawdę mówiąc, Kita dopiero od niedawna zaczynała serwis z wyskoku, więc nie był jakiś spektakularny.

Uderzyła w piłkę, która przeleciała na drugą stronę i wpadła w dłonie Toshie.

- Słaba jesteś! - Zawołała rudowłosa ze śmiechem.

- Spadaj! Dopiero się uczę! - Usprawiedliwiła się blondynka i pokazała jej ze śmiechem środkowy palec.

Przyjaciółka odwzajemniła jej gest, po czym obie się roześmiały.

- Idziemy do nich? - Spytał cicho jeden z chłopaków.

- To dawaj ty pierwszy. - Szturchnął go drugi.

- Dawaj ty.

Usłyszeli chrząknięcie za sobą. Odwrócili się i spojrzeli zlęknieni na braci Miya.

- O proszę...Nie ładnie tak podglądać dziewczyny. - Mruknął z uśmiechem Atsumu.

- My...

- Spadajcie stąd. - Osamu skrzyżował ramiona na torsie i patrzył, jak chłopcy z Itachiyamy w popłochu uciekają.

- Woah, jesteśmy tacy straszni, Samu! - Zawołał ze śmiechem blondyn i objął ramieniem swojego brata.

- Ja jestem straszny. Ciebie nawet dziecko by się nie wystarszyło, Tsumu. - Prychnął szarowłosy.

- Tak to jest, jak ma się brzydką twarz~ - Zaśmiał się i dostał po głowie od brata.

- Wyglądamy identycznie, kretynie.

- Huh? Co wy tu robicie?

Chłopcy odwrócili głowy i spojrzeli na Toshie, która wychyliła się zza drzwi hali.

- My po prostu przegoniliśmy podglądaczy. - Odparł dumnie Atsumu.

Rudowłosa podniosła jedną brew, patrząc na nich sceptycznie.

- Ciężko jest przegonić samych siebie. - Prychnęła - Wchodzicie na halę, czy nie?

Bliźniacy spojrzeli na siebie wymownie.

***

- Super! - Zawołał Atsumu, przybijając piątkę z Kitą - Szybko się uczysz!

- Trafiłam w nią tylko raz. - Jęknęła zrezygnowana, czując już, jak bolą ją nogi.

 Batalia o Miłość || Miya Atsumu & OsamuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz