Za oknami było ciemno, a ja siedziałem owinięty kocem w fotelu przy biurku Chanyeola. Wczoraj powiadomił mnie, że dziś znowu zostaniemy w biurze dłużej, ponieważ sprawa Hana była coraz bliżej, a my musieliśmy być idealnie przygotowani.Pieprzony perfekcjonista.
Tym razem przygotowałem się, zabrałem z domu zapas herbaty, której często brakuje w naszej kuchni oraz koc, gdyby zrobiło się zimniej.
– Proszę – postawił przede mną kubek.
Park sam zaproponował pójście po coś do picia, co z chęcią przyjąłem. Stał się ostatnio bardzo potulny, ale tylko gdy byliśmy sami. Kiedy ktoś przychodził lub gdy tym bardziej my szliśmy na jakieś spotkanie, znów był bucem bez serca. Oczywiście tłumaczył, że taka jest ta branża.
Chyba powoli zaczynałem go rozumieć i próbowałem nauczyć się od niego stanowczości i nie okazywania emocji. Takie podejście zdecydowanie pomogłoby mi na sali sądowej.
– Dziękuję hyung.
– Dobrze się czujesz? Wydajesz się blady.
Wywróciłem oczami i westchnąłem cicho. Takie pytania zadawał mi zdecydowanie zbyt często.
– Wszystko w porządku. Jestem zdrowy, nie martw się.
– Niech ci będzie – wymamrotał.
Zbliżała się już północ, a moja potrzeba snu dawała o sobie znać. Zgarnąłem wszystkie dokumenty w jedno miejsce i wstałem z fotela, a Chanyeol obrzucił mnie zdezorientowanym spojrzeniem.
– Masz zamiar tu jeszcze siedzieć? – zapytałem.
– Nie, zaraz też będę wychodził. Możesz wyjść przede mną.
– Dzięki.
Przed wyjściem chciałem jeszcze trochę posprzątać, bo przecież samo się to za mnie nie zrobi. Park przyłączył się i zaczął wkładać odpowiednie kartki do segregatorów. Ja porządkowałem moje biurko i pozbierałem niepotrzebne rzeczy też z jego.
Oczywiście zbyt wczułem się w sprzątanie, tak jak robię to w domu, i zacząłem iść tyłem do swojego miejsca pracy. Nagle potknąłem się o kabel od drukarki, ale zatrzymał mnie silny chwyt za nadgarstek. Chanyeol pociągnął mnie w górę, przez co stałem teraz z nim twarzą w twarz.
– Przepraszam, jestem nieuważny – podrapałem się po głowie, ale on się nie odezwał.
Patrzył na mnie, więc i ja spojrzałem na niego. Mierzyliśmy się wzrokiem, a kącik moich ust uniósł się. Nie miałem pojęcia, czy próbuje wygrać ze mną bitwę na wzrok, ale to ja zamierzałem zostać zwycięzcą.
Nagle przysunął się i pochylił, a ja poczułem jak serce obija mi się o żebra. To chyba nie była już bitwa na wzrok.
– Czemu jesteś taki przerażony? – wyszeptał.
– N-nie jestem.
Brunet założył kawałek moich włosów za ucho i ułożył swoją dużą dłoń na moim policzku. Westchnąłem niekontrolowanie i przymknąłem oczy. Nie rozumiałem o co mu chodzi, do póki nie poczułem jego warg na moich. Nie zastanawiałem się długo nad jego oddaniem, bo czułem, jakbym tego potrzebował. Właśnie jego.
Położyłem drżącą dłoń na jego ramieniu i stanąłem na palcach. Całowanie go... było jednym z najprzyjemniejszych uczuć, jakie kiedykolwiek mnie dotknęły. Mimo że niedawno okrywałem się kocem z powodu zimna, teraz czułem, jakby w moim wnętrzu wybuchł wulkan.
Nie rozumiem czemu to zrobił, ale odmawiałem sobie, bo czułem się szczęśliwy. Jakbym był w prawidłowym miejscu.
Chanyeol odsunął się powoli, a gdy znów otworzyłem oczy i spotkałem się z jego wzrokiem odczułem to drugi raz. Wtedy poczułem się przytłoczony, a moje serce wypełniła pewnego rodzaju gorycz. Mimo że chwilę temu byłem szczęśliwy, nagle wszystko minęło.
Nie odzywał się, więc sięgnąłem mój płaszcz i opuściłem nasze biuro. W drodze do windy zarzuciłem na ramiona ubranie. Poczułem zbierające się pod powiekami łzy.
To wszystko nie miało wyglądać tak.
Gdy srebrne drzwi się otworzyły, w środku nie było nikogo. W odbiciu lustra zobaczyłem zaczerwienione policzki, a ja czułem się coraz gorzej.
– Baekhyun, ogarnij się – wskazałem palcem na swoje odbicie.
Te małe uczucie, kryjące się gdzieś z tyłu głowy, które trzymałem w ryzach zostało tak zwyczajnie uwolnione, gdy tylko poczułem go blisko siebie. Park stawał się dla mnie kimś więcej niż kolegą z pracy, a było to wbrew zasadom moim i jego.
‡‡‡‡‡
CZYTASZ
heartbeat| chanbaek
Fanfictionzakończone ✓ Chanyeol jest szanowanym prokuratorem, który nie może znieść tego, że do jego sprawy został przydzielony nowy chłopak, z którym nikt nie chciał pracować. 25.12.20 ™ THESTANA #1 w chanbaek x 3