- Mógłbyś się czasem odezwać, wiesz? - powiedziała Mariko ze swoim typowym wrednym uśmieszkiem. - To nie boli. Aone tylko napisał do niej SMS-a: "Jak dla mnie słowa są zbędne" - Ach tak? - zaśmiała się. - Niektórych rzeczy nie da się domyślić ze spojrzenia. - spojrzała na niego wymownie. Zignorował ten przytyk. Spojrzał jednak na nią z małym wyrzutem. - Nie patrz tak na mnie. - odwróciła wzrok. - Tylko mówię jak jest. Niektóre rzeczy trzeba mówić. W tym momencie po raz pierwszy zobaczył w jej drapieżnych oczach smutek.
25 parts