Kiedy wszyscy już się uspokoili, chlapnęłam nagle prosto w twarz Patrykowi. Kiedy wytarł oczy spojrzał na mnie zabójczym wzorkiem, a reszta, aż umilkła. Zgodnie z moim planem zaczęłam sie pomału cofać.
- Wiesz co zrobiłaś?
- Wiem- odpowiedziałam z uśmiechem. Poczułam już pod nogami dno. Zrobilam krok do przodu i już go nie czułam. Patryk był coraz bliżej mnie. Patrzył na mnie groźnie, zapewne myśląc, że będę uciekać ale ja byłam w miejscu. Nie było żadnych fal, więc kółko utrzymywało się w jednym miejscu.
- Powinnaś uciekać
- Wiem o tym- nie przestawałam się uśmiechać. Kiedy był już dosłownie kawałek ode mnie pisnęłam i wyślizgnęła się z kółka, wcześniej nabierając powietrza. Nie mialam jak kontrolować sprawy spod wody, ponieważ bałam się otworzyć oczy, ale wystarczyło mi to, że widziałam jak Patryk rzucił się do mnie. Opadłam delikatnie na dno i złapałam sie czegoś. Czekałam teraz.
Pov. Patryk
Ta mała jędza ochlapała mnie tak perfidnie i jeszcze się śmiała. Ona jeszcze nie wiem, co ją czeka. Zemsta będzie słodka.
- Wiesz co zrobiłaś? - zapytałem
- Wiem- odpowiedziała uśmiechając się. Też chciałem się uśmiechnąć, ale wtedy mój plan by nie wypalił. Zacząłem się powoli do niej zbliżać utrzymujac z nią kontakt wzrokowy. Te roześmiane oczy też patrzyły w moje tęczówki. Zaczęła się cofać pomału, ale w pewnym momencie przystanęła. W co ona pogrywa?
- Powinnaś uciekać - stwierdziłem.
- Wiem - jak ona ślicznie się uśmiecha. Byłem jakieś dwa metry od niej kiedy pisnęła, a mi stanęło serce. Zsunęła się z kółka i wpadła pod wodę. W ułamku sekundy znalazłem się przy kółku i odrzuciłem je na bok. Woda była mętna i nie widziałem co się dzieje pod nią. Stanąłem na dnie, ponieważ dosiegałem tu do podłoża. Odwróciłem się do reszty. Nikodem był już przy mnie, a tamci dalej byli na swoich miejscach. Po ich twarzach ogarnąłem, że jeszcze nie zrozumieli co sie stało. Dopiero po chwili Daniel szturchnął Patrycję, a ta wzięła razem z nim Wojtka i podsadzili go na pomost, po czym Daniel pomógł jej. Dalej nie rejestrowałem co się stało. W tym czasie kiedy oni wychodzili z wody Mikołaj podpłynął do nas.
- Co tu się stało?
- Sam nie wiem
- Długo nie wypływa- po słowach Nikodema chciałem zanurkować, ale nagle coś się zaczęło pojawiać. Najpierw odetchnąłem z ulgą, że Natala wypływa sama, ale coś było nie tak. Nie wyciągnęła głowy i tylko jakby leżała jak deska. - Co jest kurwa? - złapał ją i wyciągnął górną częścią z wody. Zasłaniał nam plecami widok. - No nie. No kurwa nie! - śmiech. Ona się kurwa śmieje. To był kurwa jebany żart.
- Suprise bitch - zaśmiała się i odeszła od blondyna.
- Ty jesteś popierodolona- Patrycja stała ma pomoście i śmiała się.
- Tak nas nastraszyć wiesz co - Mikołaj poczochrał ją po włosach. Nie dotykaj jej. Teraz to wszyscy się śmiali oprócz mnie. Ta mała to przyuważyła i podeszła do mnie.
- Jesteś wkurwiony?- zapytała uśmiechając się, przechylając głowę na prawo i zagryzajac wargę.
- A jak myślisz? To był bardzo głupi żart- chyba dopiero teraz zrozumiała jak bardzo mnie wystraszyła. A ja plułem sobie w brodę czemu nie zanurkowałem od razu po nią tylko czekałem. Przecież jakby na prawdę coś się stało to ona mogłaby już...
- Przepraszam, to było serio głupie- spuściła głowę i już się nie uśmiechała.
- Ejj dobra, nie gniewam się już - uśmiechnąłem się. Spojrzała na mnie i też się uśmiechnęła.- Chyba wystarczy nam tej wody na razie.
CZYTASZ
Przybrany kuzyn
RomanceTaki wakacyjny romans. Dwójka młodych ludzi w otoczeniu rówieśników, starająca się stłumić uczucie, które zaczęło się rodzić w ich sercach. Co się stanie przez dwa tygodnie nad jeziorem, którego wody widziały już wiele, ale taka historia zdarzyła s...