Rozdział 8

86 3 0
                                    

Patrycja otworzyła drzwi i wyszła pierwsza. Usłyszałam gwizdy i jej  śmiech.

- Gdzie Natala?- wzięłam głęboki oddech i wyszłam. - O kurwa - tak zareagował Patryk. Reszta stała i się na mnie patrzyła. Było aż tak źle czy co? - Gdzie ty chowałaś takie ciało. Przecież ja cie normalnie złapie - jego ręce dotknęły moją odkrytą talie i objęły ja całą. Jego palce na moich plecach się stykały. Zrobiło mi się trochę gorąco, delikatnie się cofnęłam i szatyn mnie puścił. Cały czas patrzył na mój brzuch, co było dla mnie niekomfortowe.

- I co? mówiłam, że oniemieją- śmiała się Patrycja. I rzeczywiście, reszta też patrzyła się na mnie. Pierwsi ogarnęli się Niko i Daniel. Mikołaj za to dalej skanował mnie wzrokiem, ale przerwał, kiedy Patryk zarzucił swoją rękę na moje ramiona.

- Teraz to jeszcze bardziej musimy cię pilnować - zareagowałam uśmiechem na jego komentarz. Zerknęłam na resztę, chłopcy rozmawiali z Patrycją, którą obejmował Daniel. Rozmawiali, ale Mikołaj co chwilę patrzył mnie  i kiedy spojrzałam się na niego, puścił mi oczko. Zarumieniłam się i odwróciłam spowrotem głowę. Patryk to zauważył. Nachylił się do mnie i wyszeptał mi do ucha :

- Uważaj na niego--delikatnie przekręciłam głowę by na niego spojrzeć, ale on jeszcze nie zabrał twarzy, przez co przez chwilę poczułam jego wargi na moim uchu. I to było nawet... przyjemne. Wiedziałam, że musiałam się zarumienić znowu.

Pov Patryk

Kiedy ją zobaczyłem w tych ciuchach, ten makijaż, nie mocny jak u Patrycji, no po prostu... Kurwa. Wyglądała pięknie, a jej ciało po prostu cudo. Dalej nie rozumiem po co nosiła te luźne bluzki. Nie mogłem się powstrzymać musiałem się przekonać czy ona serio jest taka chuda. Miałem gdzieś co pomyślą inni albo jak ona zareaguje musiałem jej dotknąć.

Widziałem, jak Mikołaj jej się przygląda i dobrze znałem to spójrzenie. Nie raz widziałem to u Nikodema lub innych kolegów, a nawet sam tak patrzyłem. Dosłownie rozbierał ją wzrokiem. Miałem ochotę  podejść i mu przypierdolić za to. Już nawet Nikodem, jeden z największych podrywaczy i miłośników kobiet nie lampił się tak na nią jak ten chuj. Gdzie zaczynałem ich lubić, to teraz ten Mikołaj jest u mnie skreślony. Objąłem ją posyłając mu zabójcze spójrzenie. Ten  chuj spojrzał na mnie rozbawiony i wrócił do rozmowy z resztą. Poszedłem z szesnastolatką przodem, widziałem jak zerka w ich stronę, więc też tam spojrzałem w tym momencie, w którym Mikołaj puszczał jej oczko. O nie kurwa tak nie będzie. Nachyliłem się do niej, tak że moje usta prawie dotykały jej ucha.

- Uważaj na niego--chciałem powoli zabrać głowę, ale ona za szybko odwróciła swoją, przez co moje usta dotknęły jej ucha. I nie raz tak  robiłem z dzieczyną, ale teraz to było inne. Nieplanowane, niespodziewane i bardzo przyjemne. Widziałem jej rumieniec, co znowu wywołało u mnie coś dziwnego. Zabrałem głowę pozwalając jej spojrzeć na mnie. Ten słodki rumieniec, błyszczące oczka i pełne usta, które chciałem pocałować. Znaczy nie chciałem, nie mogę tego chcieć. Co z tego, że to jej ojczym jest moją rodziną z krwii, a nie ona. Jej matka i  mój wujek są tyle czasu razem, że to jest już rodzina. A całowanie kuzynostwa nie jest normalne, nawet tego przybranego. Jednak mimo tego nie mogłem się powstrzymać od zatrzymania wzroku na jej różowych ustach. Kurwa. Do porządku doprowadziło mnie jej pytanie.

- Dlaczego? Patryk?

- Co?

- Dlaczego mam na niego uważać?

- Bo na  ciebie chęć, i widziałem jak cie rozbiera wzrokiem- dziewczyno nie rumień się tak bo oszaleje.

- A-ale jak to? - zaczęła się jąkać, co było jeszcze bardziej urocze.

Przybrany kuzynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz