Rozdział 9

2.2K 77 2
                                    


Szczęśliwego Nowego Roku Kochani !!!



Czas upłynął mi bardzo szybko. Nim się zorientowałam była już 19.00. Dokańczałam wraz z Kristiną przygotowywać kolację kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Po czym szybko powiedziałam do Kristiny

-Ja otworzę.  I popędziłam do drzwi wejściowych szybko je otworzyłam a za nimi ujrzałam piękną młodą kobietę . Wyglądała bardzo elegancko . Mogła mieć około 26 lat . Miała długie czarne włosy była opalona na brązowy kolor a jej sylwetka była po prostu idealna . Gdy tak chwilę na siebie patrzyliśmy uśmiechnęłam się i powiedziałam

-Dzień dobry. W czym mogę pani pomóc ? Kobieta zmierzyła mnie wzrokiem z góry na dół i kpiąco się uśmiechnęła po czym odpowiedziała.

-Mi w niczym nie możesz pomóc ale za pewne mojemu bratu już pomogłaś. Odpowiedziała a ja ze zdziwieniem otworzyłam szeroko buzię po czym po dłuższej chwili uprzejmie odpowiedziałam.

-Przepraszam ale nie mam pojęcia o czym pani mówi. Odpowiedziałam pewnie po czym kobieta zaczęła się głośno śmiać i dodała

-No nie wieżę ,że mój braciszek tak nisko upadł i teraz korzysta z tak tępych dziwek. Mówi kobieta a ja po prostu gotuję się w środku ze złości po czym zaciskam dłonie w pięść aby choć trochę rozładować rosnące we mnie napięcie po czym mówię.

-Nie mam zielonego pojęcia na jakim poziomie jest pański brat jeśli chodzi o dziwki . Ale sam fakt że korzysta z ich usług raczej nie za dobrze o nim świadczy. Mówię po czym na twarzy kobiety pojawia się zdziwienie i purpurowy rumieniec o czy świadczy ,że kobiecie jest po prostu wstyd . Kobieta przełyka głośno ślinę i mówi

-Przepraszam cię . Po prostu wzięłam cię za jedną z jego panienek do towarzystwa gdyż żadna kobieta nie przebywa w tym domu ,no może po za mną i Kristiną ale ona to gosposia . Pozostała reszta kobiet które tu widziałam to zwykłe dziwki uganiające się za moim bratem . Dla tego z góry założyłam że jesteś jedną z nich .

-Nie szkodzi każdy może się pomylić. Mówię lekko się uśmiechając a w głębi duszy cieszę się że nie jest jedną z tych bogatych panienek , która z góry wyzywa i traktuje wszystkich jak śmieci. Ona jest inna gdyż potrafi przyznać się do swojego błędu i przeprosić.

-Jeszcze raz bardzo cię przepraszam . Mówi skruszona i widzę że jest jej przykro.

-Sofija. Mówi i podaje mi swoją dłoń.

-Emma. Odpowiadam i robię to samo z swoją dłonią i ściskamy je w geście przywitania po czym dodaję

-Może wejdziemy do środka nie będziemy tak stać w progu . Mówię po czym obie kierujemy się w kierunku salonu . Sofija siada na kanapie a ja odzywam się po chwili

-Jeśli chodzi o szefa to nie ma go wyjechał ale może zaparzyć ci kawy ?

-Nie wygłupiaj się przecież nie jesteś moją służącą. Jak będę chciała to sama sobie ją zrobię .Mówi a ja się cieszę że są na tym świecie jeszcze normalni ludzie którzy mimo pieniędzy są ambitni i nie wykorzystują swoje władzy nad słabszymi .

-Może twoją nie ale twojego brata tak. Odpowiadam a dziewczyna wlepia we mnie swoje spojrzenie po czym mówi

-Jaj sobie zemnie robisz laska ? Pyta a ja od razu odpowiadam

-Nie ja tu pracuję. Pomagam Kristinie w kuchni ,a jak mi się nudzi to i sprzątam tu. Odpowiadam pewnie po czym Sofija unosi prawą brew ku górze i mówi

-Emma zadam ci może dość głupie pytanie ale czy mój brat cię widział na oczy ?. Zadaje swoje pytanie a ja patrzę na nią niepewnie myśląc ,że sobie żartuje po czym orientuję się ,że ona na serio się mnie o to pyta .O co jej może chodzić czy zemną jest coś nie tak zastanawiam się po czym niepewnie pytam się jej .

-Nie rozumie skąd takie pytanie ?

-Emma mój brat to kobieciarz nie przepuści żadnej lasce. A zwłaszcza takiej ładnej lasce jak ty. Odpowiada a ja nadal nie za bardzo wiem o co jej chodzi

-Co to znaczy takiej jak ja ? Pytam niepewnie

-Bez urazy. Chodzi mi o to ,że jesteś jak najbardziej w jego typie . Jesteś zgrabna ładna ,masz śliczne blond włosy i kolor oczu w odcieniu błękitnym zupełnie takie jak on lubi. Może to śmiesznie za brzmi ale mój brat spotyka się tylko z laskami ,które mają blond włosy i niebieskie oczy i są podobnej twojej postury. Mówi a ja biję się z myślami dlaczego właśnie takiego typu kobiety preferuje jej brat i może pozwalam sobie na zbyt wiele ale postanawiam zapytać się jej o to.

- Sofija mogę cię o coś zapytać ? Niepewnie pytam po czym od razu słyszę odpowiedz

-No pewnie pytaj o co chcesz

-Wiem ,że nie powinno mnie to interesować ale czemu twój brat preferuje takiego typu kobiety jak ja ? Pytam się lekko zdenerwowana bo wiem że przekraczam granice ale nie wiem czemu to robię może to ludzka ciekawość bierze górę .

-Mój brat był kiedyś szaleńczo zakochany w pewnej kobiecie .Wiem ,że przyjaźnili się bardzo długo. I darzyli się gorącym i namiętnym uczuciem. Ale niestety ich drogi się rozeszli gdyż przynależeli do innych światów jak i innego środowiska. Nie mogli być razem . Od tamtej pory mój brat spotyka się tylko i wyłącznie z kobietami które są podobne do jego młodzieńczej miłości. Szybko przetważam w głowie słowa Sofiji po czym bez zastanowienia mówię

-On ją nadal kocha.

- Bezwątpienia tak jest. Ale dla jej dobra zrobił by wszystko. Odpowiada szybko co jest dla mnie dziwne bo co mogło by jej się stać skoro przy boku zawsze by stał mój szef . Nie chcąc wyjść na ciekawską nie drążę już dalej tematu .

-Emmo co robisz jutro wieczorem ? Pyta Sofija

-Cóż jutro ma się tu odbyć jakieś ważne spotkanie na którym będę obsługiwała gości. Mówię po czym Sofija szybko wcina mi się w zdanie i dodaje

-A po spotkaniu masz jakieś plany ?

-Nie po spotkaniu nic nie planuję.

-To świetnie wpadnę po ciebie o 22.00 i pojedziemy do klubu mojego brata.

-Sofija nie wiem czy to jest dobry pomysł nie wiem kiedy twój brat wróci. Może on być w każdej chwili a ja nie chcę mu podpaść zwłaszcza ,że jeszcze nie miałam przyjemności go spotkać gdyż pracuję tu od nie dawna a po za tym jestem jeszcze no okresie próbnym a potrzebuję pracy. Mówię próbując jakoś się obronić .

-Wiem ,że jeszcze go nie poznałaś ale nie przejmuj się nim wszystko biorę na siebie . A i dam ci dobrą radę uważaj na jego podchody bo jest dobry w te klocki. Jeśli chodzi o nasze wyjście to załatwię to z nim.

-No dobra. Sofija nie musisz się o mnie martwić nie zamierzam sypiać ze swoim szefem . Mówię poważnym tonem po czym Sofija się uśmiecha i wstaje z kanapy po czym podchodzi do mnie i mnie przytula. Zdziwiona jej gestem po chwili go odwzajemnia .

-Polubiłam cię Emmo jesteś fajną babką tu masz mój numer jak by co to dzwoń do mnie o każdej porze. Mówi po czym daje mi wizytówkę i dodaje

-Ja już będę się zbierać skoro i tak nie ma mojego brata i do zobaczenia jutro wieczorem Emmo

-Na razie Sofija . Macham jej dłonią na pożegnanie

Kompromis MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz