Rozdział 10

2.4K 81 8
                                    



Nastał kolejny dzień od samego rana razem z Kristiną przygotowujemy się do wieczornego spotkania. Na szczęście mamy już wszystko przygotowane więc postanawiam udać się do swojego pokoju przygotować sobie jakąś sukienkę na wieczorny wypad z Sofiją . Po drodze spotykam Matteo ,który idzie w moim kierunku mimowolnie na jego widok pojawia się uśmiech na mojej twarzy . Matteo odwzajemnia mój uśmiech po czym mówi .

-Witaj Emmo. Pokonuje dzielący nas dystans po czym przytula mnie do siebie i daje mi buziaka w policzek. Moje ciało automatycznie reaguje na jego gest i po całym moim ciele przechodzi przyjemny dreszcz. Po chwili odsuwamy się od siebie i mówię

-Cześć Matteo . Jak tam przygotowania do wieczornego spotkania? Pytam z troską po czym odpowiada

-Miło ,że pytasz. Wszystkie dokumenty mam już przygotowane więc jestem spokojny co do przebiegu rozmowy. Odpowiada pewnie po czym dodaje.

-A jak z twoimi i Kristiny przygotowaniami ? Pyta czekając na moją odpowiedz

-My mamy już wszystko przygotowane więc teraz postanowiłam zrobić sobie przerwę i poszukać sobie jakiejś kiecki na dzisiejszy wypad z Sofiją . Mówię pewnie po czym widzę na jego twarzy zdziwienie

-Wypad powiadasz z Sofiją a dlaczego ja o tym nic nie wiem? I kim jest Sofija ? Pyta obrażony po czym zerkam na niego i zastanawiam się dlaczego jest taki władczy i czemu go aż tak obchodzi co robię . Lekko oburzona jego władczym zachowaniem odpowiadam

-Sofija to siostra mojego szefa a po za tym Matteo nie wiem o co ci chodzi ale nie mam takiego obowiązku aby spowiadać ci się z kim i gdzie wychodzę. Odpowiadam pewnie po czym z dumą unoszę głowę ku górze i wpatruję się w jego oczy. Widzę jak jego twarz się napina a oczy rzucają błyskawicą ze złości . Tylko dlaczego tak zareagował . Po chwili mierzenia mnie wzrokiem odpowiada

-Masz rację nie musisz mi się spowiadać aż do teraz. Czas najwyższy to zmienić. Pokażę ci ,że należysz tylko do MNIE. W głowie przetwarzam każde jego słowo i jestem w szoku stoję i nie mam pojęcia co mam na to odpowiedzieć . Matteo widząc moją zszokowaną minę bez dłuższego namysłu bierze mnie na ręce w stylu panny młodej i kieruje się ze mną do mojego pokoju . Obejmuję go dłońmi wokół jego szyi . Gdy dociera do mnie co chce zrobić próbuję wydostać się z jego objęć . Ale to na nic czuję tylko mocniejszy ucisk na swoim ciele i gniewne spojrzenie mówiące, że i tak nie mam z nim szans. Gdy wchodzimy do mojego pokoju kopnięciem zamyka drzwi i jedną ręką zamyka zamek w drzwiach na klucz .W mojej głowie od razu zapalają się czerwone światełka po czym przełykam głośno ślinę i mówię.

-Matteo co ty robisz ? Pytam lekko spanikowana .Ale nie uzyskuję żadnej odpowiedzi . Matteo układa mnie na łóżku i zawisa nademną . Po czym przybliża swoją twarz ku mojej. Mój oddech przyśpiesza a w głowie mam mętlik podoba mi się Matteo ale to wszystko za szybko się dzieje . Przełykam głośno ślinę i czuję dreszcz na ciele gdy dłonie Matteo błądzą po całym moim rozgrzanym ciele. Matteo trąca mój nos swoim i cicho zachrypniętym głosem szepcze mi do ucha.

-Emmo nie masz kurwa pojęcia co ze mną robisz. Chciałem to z tobą zrobić już pierwszego dnia kiedy cię spotkałem na uczelni. Gdy kończy zdanie zachłannie wpija się w moje usta. Na początku lekko zszokowana nie oddaję pocałunku ale po chwili pozwalam mu wtargnąć językiem do mojego wnętrza. Jego smak rozchodzi się po całym moim wnętrzu. Wplatam swoje dłonie w jego włosy i lekko je pociągam przez co z jego gardła wydostaje się zniewalający pomruk zadowolenia a ciepło w moim podbrzuszu szaleje. Co się zemną dzieję przecież my się wcale nie znamy a on już mnie zdominował i nie myślę przy nim racjonalnie. Muszę to przerwać ale nie jestem pewna czy dam radę bo jest mi z nim tak cholernie dobrze ,że chyba przy nikim się tak nie czułam. Gdy wraca mi zdrowy rozsądek odrywam się od niego i mówię

Kompromis MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz