Rozdział 3

3.7K 109 17
                                    

Gdy wstaję rano szybko biorę prysznic i wskakuję w luźne ciuchy po czym sięgam po telefon i odczytuję wiadomość od Mariny

Marina

Będę za 30 minut. Bądź gotowa 

Uśmiecham się i od razu odpisuję

Ok. 

Po czym robię lekki makijaż i zabieram torbę schodząc na dół witam się z rodzicami

-Cześć Mamo. Cześć tato wychodzę z Mariną na zakupy a po zakupach idziemy do kina dla tego zostanę u niej na noc nie będę się tłukła po nocy . Mówię a ojciec z matko nie są zbytnio zadowoleni po czym mówią

-Dobrze skarbie i uważaj na siebie. Mówi mam a ja wychodzę przed dom gdzie czeka na mnie Marina . Wsiadam do auta mówiąc

-Cześć . Odpowiada mi tym samym po czym ruszamy pod galerię . W galerii spędzamy jakieś 3 godzinny ale na szczęście udało mi się kupić sukienkę i mam nadzieje że matka i ojciec mnie nie zabiją za nią bo Marina namówiła mnie na dość odważny krój . Kupiłam też sobie sukienkię na dzisiejszą imprezę jest ona w kolorze czerwonym ma przecięcie na udzie z prawej strony a dekolt sięga aż do pępka mówiłam Marinie że jest zbyt odważna ale ona twierdzi że jest stworzona dla mnie i nie kłócąc się z nią po prostu ją kupiłam .Po zakupach postanowiliśmy coś zjeść więc poszliśmy do KFC i tam zaczęła się rozmowa na temat Matteo

-Więc mów co się wczoraj stało jak wyszłyśmy z Gabrielą . Mówi Marina a ja wciągam gwałtownie powietrze po czym mówię

-Nic specjalnego o prócz tego że ten idiota klepnął mnie w tyłek a ja w ramach rekompensaty wylałam na jego głowę wodę

-Że co kurwa.... ? Rozdarła się Marina zwracając przy tym uwagę wszystkich ludzi

-Ucisz się Marina . Dodaję a ona mówi

-Emma życie ci nie miłe ośmieszyłaś go przy jego kolegach on tak tego nie zostawi

-Jaja sobie robisz Marina on mnie klepnął w tyłek przy wszystkich to on jest jakiś chory myśląc że mu wszystko wolno. Mówię oburzona a Marina zerka na mnie i mówi z uśmiechem

-Kto się czubi ten się lubi. I po tych słowach wypycha swój policzek językiem a ja po prostu nie mogę w to uwierzyć że zadaję się z taką idiotką

-Przestań Marina chyba brak ci bzykanka . Mówię po czym odpowiada moja przyjaciółka

-Mi nie brak ale tobie na pewno by się przydało niezłe piepszenie. Kto wie może dziś na imprezie kogoś wyrwiesz .

-Nie sądzę że zagoszczę tam długo. Idę tam tylko ze względu na ciebie pamiętaj

-Pamiętam marudo . Odpowiada i w tym momencie kończymy jeść i idziemy do auta jadąc do mieszkania Mariny które wynajmuje . W mieszkaniu obie bierzemy szybki prysznic po czym zaczynamy swoje przygotowania do imprezy ja postanawiam coś zmienić w swoim wyglądzie bo zazwyczaj mój wygląd przypomina grzeczną dziewczynkę ze związanymi włosami ale dziś postanawiam zakręcić swoje długie blond włosy do tego robię mocniejszy makijaż a usta maluję czerwoną szminką która idealnie pasuje do moje sukienki i butów oraz torebki. Marina natomiast zakłada krótką obcisłą czarną sukienkę i ma wyprostowane włosy . Gdy jesteśmy już gotowe znajomy Mariny o imieniu Nic już czeka na nas na dole aby nas zabrać siadam z tyłu auta a Marina siada z przodu patrząc maślanymi oczami na chłopak i albo mam zwidy albo on się jej podoba i dla tego chciała mnie wyciągnąć na tą imprezę tylko dla czego nie powiedziałam mi w Prost o tym . Nim się orientuję jesteśmy pod domem chłopaka gdzie odbywa się impreza wysiadamy i kierujemy się do wejścia z daleka już słychać głośną muzykę i sporą ilość osób wchodzimy do środka a w progu wita nas gospodarz imprezy po czym przygląda mi się z zainteresowaniem i podaje mi dłoń mówiąc

Kompromis MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz