Rozdział 18

1K 47 4
                                    


Promienie słoneczne wpadają przez okno tym samym wyrywając mnie ze snu wraz z głośnym pukaniem do drzwi.Otwieram zaspane oczy i słyszę, że pukanie jest coraz bardziej natarczywe chwytam szlafrok i gdy mam już go założyć na siebie do sypialni wchodzi Gilbert, mówiąc

-Szefie znalazłem dziewczynę z bankietu nie uwierzy szef kim jest ta kobieta. Mówi po czym zastyga widząc mnie. Ja zdezorientowana dopiero teraz czuję ruch po drugiej stronie łóżka i zerkam na Matteo, który jest nieźle wkurzony, lecz po chwili mój wzrok pada na jego ciało, które teraz w blasku promieni słonecznych jest doskonale widoczne, gdy patrzę na tatuaże zdobiące jego plecy zamieram w tym momencie moje ciało rozpada się na miliony kawałków i nie jestem w stanie zrobić żadnego ruchu. Do moich oczu napływają łzy widząc to Matteo szybko zakłada na siebie swój szlafrok po czym to samo chce zrobić ze mną, ale ja gwałtownie się od niego odskakuję. On zdziwiony moją reakcją spogląda na Gilberta, który nic nie mówi tylko pokazuje mu fotografię na, której jestem ja podczas balu. Matteo patrzy na mnie nie mogąc uwierzyć w to co pokazał mu Gilbert po czym mówi.

-Emmo wyjaśnię ci to wszystko. Zbliża się do mnie chcąc mnie przytulić, ale ja nie pozwalam mu na to mówiąc

-Nie zbliżaj się do mnie nigdy więcej rozumiesz!

-Emmo proszę cię porozmawiaj ze mną

-Nie mamy o czym rozmawiać Matteo albo może raczej powinnam powiedzieć EGZEKUTORZE.

Wypowiadam ostatni wyraz z odrazą w głosie i widzę w oczach Matteo strach i niedowierzanie po czym dodaję

-No dalej na co czekasz zabij mnie od razu nie zamierzam stawiać ci oporu.

-Emmo o czym ty mówisz? Nie mam zamiaru cię zabijać. Mówi przez zaciśnięte zęby i podaje mi szlafrok, który zakładam na siebie i szybko wstaję zakładając swoje ubrania. Matteo obserwuje każdy mój ruch i mówi

-Emmo może i wiesz kim jestem, ale uwierz mi, że nigdy nie zrobiłbym ci krzywdy jesteś dla mnie całym światem.

-Przestań kłamać Matteo.Cały czas kłamiesz od jak dawna wiesz kim jestem?

-Emmo co to za pytanie? Przecież poznaliśmy się na uczelni. Odpowiada a ja widzę jak zaciska swoje dłonie nie mówiąc mi całej prawdy

-Widzisz Matteo nawet teraz nie możesz być wobec mnie szczery wiem, że coś przede mną ukrywasz, ale liczyłam, że chociaż teraz będziesz miał odwagę powiedzieć prawdę.

-Emmo to nie tak. Zaprzecza szybko

-A jak? Myślałeś, że jak mnie pukniesz to spłacę tym samym dług ojca. Czy chciałeś mnie zaliczyć i oddać do burdelu? No powiedz Matteo co chciałeś ze mną zrobić? Pytam wściekła

-Emmo do chuja o czym ty mówisz? Jaki dług? Pyta zły i zdziwiony

-Mój ojciec ma u ciebie dług przez co ty grozisz mu i mojej mamie śmiercią, dla tego chcieli, żebym wyszła za mąż za jakiegoś mafioza, aby s odpuścił im dług. A oni zyskaliby status nietykalności. Mówię śmiejąc się z tego na końcu

-Emmo to nie tak. To nie ma nic związanego z tobą

-Nie Matteo mam tego dość i pamiętaj, że nigdy nie poślubię kogoś, kogo nie kocham więc możesz mnie zabić od razu, bo znając mojego ojca to nigdy nie odda ci tych pieniędzy.

-Emmo do cholery zrozum, że nie zrobię ci krzywdy, bo cię kocham! Mówi potrząsając mnie a ja wyrywam się i mówię

-Nie wierzę ci już Matteo. Wygląda na to, że wszystkie twoje słowa to kłamstwa, więc jeśli nie chcesz mi zrobić krzywdy to pozwól, że stąd wyjdę i już nigdy więcej nie wrócę.

-Emmo wiem, że teraz jesteś pełna emocji i dlatego pozwolę ci odejść, ale tylko dla tego, abyś ochłonęła. Pamiętaj, że zawsze byłaś jesteś i będziesz moja. Gdy ochłoniesz wtedy porozmawiamy

-Żegnaj Matteo mam nadzieję, że kiedyś pokochasz kogoś tak mocno jak ja pokochałam ciebie.

-Nie żegnaj się ze mną Emmo, bo to nie jest pożegnanie. A ja na pewno nie pozwolę ci odejść z mojego życia

-Nie ty o tym decydujesz Matteo. Mówię po czym wybiegam z jego posiadłości. Jak na złość zaczyna padać deszcz, lecz mi to nie przeszkadza. Deszcz łączy się z moimi łzami które spływają mi po twarzy. Myślałam, że z Matteo uda mi się zbudować więź, której nikt nie jest w stanie rozerwać. Najwyraźniej się myliłam jego kłamstwa zniszczyły wszystko. 

Kompromis MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz