Rozdział 8

2.7K 89 11
                                        


Wstaję wypoczęta po czym odrazu kieruję się do łazienki gdzie biorę szybki prysznic . Gdy wychodzę z łazienki przygotowuję sobie ubrania na dziś po czym zakładam na siebie dopasowane jeansy z przetarciami i małymi dziurkami do tego zakładam luźną błękitną bluzkę z dekoltem V na stopy wkładam białe trampki a włosy związuję w kucyk . Tak ubrana wychodzę z pomieszczania gdzie obecnie mieszkam i kieruję się od razu do drzwi posiadłości mojego szefa aby zacząć pracę z Kristiną . Po drodze zmierzając do drzwi posiadłości zwracam uwagę na dwóch stojących mężczyzn przy drzwiach za pewne to ochroniarze szefa. Ale po co tam stoją skoro szefa nie ma w domu . Gdy zbliżam się do nich z daleka już mówię

-Dzień dobry piękny mamy dziś dzień nieprawdaż ?

-Dzień dobry panienko Emmo , to prawda przepiękny dziś dzień a jak panienka się czuje ? Zapytał blondyn po czym przez chwilę zaczęłam się zastanawiać skąd on zna moje imię przecież pierwszy raz się widzimy a ja jeszcze się mu nie przedstawiłam. Postanawiam się tego dowiedzieć

-Dziękuję czuję się dobrze. A czy mogę wiedzieć skąd Pan zna moje imię ?

-Panienka wybaczy ale jak panienka zapewne zauważyła jesteśmy ochroniarzami i znamy imiona wszystkich pracowników . Odpowiada drugi z ochroniarzy tym razem wysoki brunet.

A ja od razu mentalnie strzelam sobie w czoło. Przecież to logiczne mówię w myślach po czym chcąc się uspokoić powtarzam sobie . Nie panikuj Emma nikt cię tu nie znajdzie . Po czym podchodzę do blondyna i wyciągam swoją dłoń w jego stronę po czym mówię

-Emma . On robiąc to samo co ja odpowiada

-Gabriel . A na jego twarzy pojawia się lekki uśmiech . Podchodzę do bruneta i robię to samo

-Emma

-Demon odpowiada po czym dodaję

-Miłej pracy życzę panowie

-Panience również życzymy lekkiej pracy. Tym razem mówi blondyn po czym odwracam się w jego kierunku i mówię już lekko zirytowana tym że cały czas mówią na mnie panienka

- E M M A jestem E M M A Anie jakaś panienka zrozumiano ?

-Tak jest panienko ! Odpowiada brunet a ja piorunuję go wzrokiem. Po czym widzę jak się uśmiecha. Macham tylko ręką w znak bezradności po czym wchodzę do domu i kieruję się do kuchni . Witam się z Kristiną

-Dzień dobry Kristino

-Dzień dobry panienko może ma panienka ochotę na kawę ? Pyta a ja patrzę na nią ze zdziwieniem o co tu chodzi ? Czemu wszyscy nazywają mnie panienką przecież jeszcze wczoraj zwracała się do mnie po imieniu . I dlaczego pyta się mnie czy chcę kawę kiedy to ja powinnam teraz pracować a nie siedzieć i pić kawę . Po chwili wybudzam się z gonitwy swoich myśl i mówię

-Dobra Kristina możesz mi powiedzieć o co tu chodzi ? Dlaczego mówicie do mnie panienko ? I czy u was zawsze tak jest że gdy ktoś przyjdzie do pracy to częstowany jest kawą jak tak to jestem w raju . Mówię po czym się uśmiecham i widzę ,że Kristina robi to samo już ma zamiar mi odpowiedzieć ale nagle jej wyraz twarzy się zmienia i jest zmieszana co mnie zaskakuje. Nagle wyczuwam za sobą czyjąś obecność i automatycznie odwracam się w tym kierunku po czym moim oczom ukazuje się Matteo.

-Witaj Emmo pięknie dziś wyglądasz . Mówi a ja słysząc te słowa uśmiecham się a moje serce zaczyna przyśpieszać.

-Dziękuję Matteo ty też nieźle wyglądasz . Mówię lustrując go wzrokiem ma na sobie dopasowany granatowy garnitur i białą koszulę. Po czym Matteo zaczyna się śmiać i mówi

Kompromis MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz