Rozdział 4

3K 96 5
                                    

Sobota Gala cz 1

Cały tydzień zleciał mi bardzo szybko spędziłam go praktycznie na powtarzaniu wiadomości bo w piątek byłam na egzaminie końcowym teraz czekam tylko na wyniki nie chcę się chwalić ale egzamin poszedł mi bardzo dobrze żadne pytanie nie stanowiło dla mnie problemu.

Właśnie szykuję się na galę robię sobie makijaż a włosy lekko zakręcam w loki do tego zakładam kupioną wcześniej sukienkę i szpilki gdy jestem gotowa schodzę do salonu gdzie czekają na mnie rodzice gdy nasze spojrzenia się krzyżują mam od razu się uśmiecha i mówi

-No córcia dziś przeszłaś samą siebie wyglądasz lepiej niż ja olśnisz tam wszystkich . Mówi a ja się uśmiecham po czym odpowiadam jej

-Dziękuję mamo wiem że to dla was ważna gala więc postaram się godnie was reprezentować . Mówię po czym ojciec dodaje

-Dziękuję ci córcia wiem że się na tobie nie zawiodę ale musisz wiedzieć jeszcze jedno na tej gali będzie bardzo ważny człowiek od którego pożyczyłem dużo ilość pieniędzy i jak na razie spłacam mu je w ratach więc nie chcę aby cokolwiek się stało nie odpowiedniego bo mogę stracić jego zaufanie a tego bym nie chciał bo widzisz córcia pieniądze które pożyczyłem od tego człowieka nie są legalne. Mówi a ja wciągam głośno powietrze i mówię

-O czym ty tato mówisz nie mów mi że wplątałeś się w jakieś mafijne gówno. Mówię zdenerwowana bo zdaję sobie sprawę jak mafia działa są bez skrupułów

-Niestety tak chciał bym cofnąć czas ale tego nie mogę zrobić przykro mi że was w to wplątałem

-Jak to nas ? Pytam zdziwiona bo wiem że to nie koniec atrakcji na dziś

-Od 3 lat nasz biznes nie przynosił zysków dla tego pożyczyłem te pieniądze na rozbudowę nowej sieci hoteli ale mimo to zyski nie są jakieś kolosalne a odsetki z długu rosną . Mówi tata

-Chcesz mi powiedzieć że od 3 lat spłacasz dług u jakiegoś gangstera i możliwe że nie będziesz w stanie go spłacić . Mówię nie pewnie po czym mój ojciec tylko kiwa głową a ja zadaję mu nurtujące mnie cały czas pytanie choć domyślam się jego odpowiedzi po chwili mówię

-A co stanie się z nami jak nie spłacisz tego długu? Pytam ojca a on odpowiada

-Mnie za pewne zabiją a ciebie i matkę wezmą do burdelu abyście odpracowały dług no chyba że ty wyjdziesz za mąż za jednego człowieka z ich grupy wtedy będziemy pod ochroną nikt nie będzie mógł nam zrobić krzywdy bo będziemy należeć do ich środowiska . Mówi ojciec a ja nie wieżę w to co słyszę

-Ty chyba sobie żartujesz nie możesz sprzedać tych cholernych hoteli i domu na pewno spłacisz tym swój dług a my przecież nie musimy mieszkać w jakiejś willi tylko jak normalni ludzie możemy wynająć jakieś mieszkanie ja właśnie skończyłam studia i pójdę do pracy pomogę wam . Mówię po czym oni patrzą na mnie jak bym była nie normalna po chwili odzywa się moja matka

-Emma jak sprzedamy wszystko to będziemy zrujnowani nikt już nam nie zaufa .

- Przecież ten człowiek i tak wam wszystko odbierze a mimo to według ciebie lepiej by było jak byśmy trafiły do burdelu jak zwykłe dziwki ? Pytam matki a ta się tylko ironicznie uśmiecha po czym dodaje

-Takie coś nigdy się nie stanie ponieważ poślubisz jednego z członka gangu . Odpowiada matka a ja w tym momencie czuję się jak bym dostała prosto w twarz gdy całkowicie docierają do mnie słowa matki  i odpowiadam

-Nie wiem jakim jesteście ludźmi aby własną córkę sprzedawać jako prywatną dziwkę jakiemuś gangsterowi tylko po to aby uratować swoje śmierdzące dupska i nie stracić szacunku u innych . Mówię głosem przepełnionym żalem po czym ojciec wtrąca

Kompromis MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz