#13# Nie to nie morze być......

87 5 0
                                    

Mai

Wreszcie ten dzień w którym dowiem się o mojej przyszłości i o moim Klanie nie mogę się doczekać. Kakashi dotszymał obietnicy i idzie razem ze mną bo ja bym sama rady chyba nie dała. Doszliśmy do biura Hokage o zapukałam 3 razy usłyszałam "Wejść"
kobiety i weśliszmy.

- Witaj Hokage.- Powiedzieliśmy równo z Kakashi.

- O witaj Maj i Kakashi co was do mnie sprowadza.- Spytała uśmiechnięta Tsunade.

- Tak naprawdę to ja mam sprawę do sensej. -Powiedziałam uśmiechnięta do Tsunade.

- No to słucham ciebie.- Powiedziała zdziwiona Tsunade.

- Czy by mi Tsunade-sensej dała mi pozwolenie na wgląd do mojego aktu urodzenia.- Spytałam uśmiechnięta.

Jak to Tsunade usłyszała to normalnie wypluła picie i staneła na równe nogi przy biurku.

- COOO ty chcesz zobaczyć.- Powiedziała zdziwiona Tsunade.

- No przeciez mówię że mojego aktu urodzenia.- Powiedziałam zdziwiona.

- Ale po co ci to. -Spytała Tsunade.

- Bo ja nawet nie wiem z jakiego ja jestem klanu i kim była moja matka i ojciec.- Powiedziałam zezłoszczona do Tsunade.

- Nie masz zgody odemnie żebyś zobaczyła swoje akta.- Powiedziała Tsunade.

- SŁUCHAM ALE DLACZEGO.- Kszyknełam zezłoszczona do Tsunade.

- BO OBIECAŁAM TWOJEMU OJCU ŻE CI ICH NIE DAM. -Kszykneła zezłoszczona Tsunade.

- TRZECI HOGAGE NIE BYŁ MOIM OJCEM TYLKO PSZYBRANYM I NIE MOŻESZ MI ZABRONIĆ BO TO SĄ MOJE AKTA A NIE TWOJE I TRZECIEGO. -Krzyczałam na Tsunade.

- O NIE TAK ROZMAWIAĆ NIE BĘDZIEMY A TERAZ KONIEC TEMATU I DOWIDZENIA BO MAM WIĘKSZE SPRAWA NA GŁOWIE A NIE KŁUCENIA SIĘ ZTOBOM. -Kszykneła Tsunade i uderzyła rękoma o biurko.

Zaczeły mi się zbierać łzy do oczu i wybiegłam z biura Hokage i nie patrzyłam na nikogo tylko biegłam nawet nie zaczekałam na Kakashi'ego miałam tego dosyć czemu mi nie pozwoliła, co tak naprawdę jest tam napisane co oni ukrywają przed mną nie wiem ale muszę się tego dowiedzieć i trudno czy mnie złapią ale muszę się włamać do archiwum bo inaczej się nie dowiem kim tak naprawdę jestem muszę obserwować co tam się dzieje i co ile godzin się zmieniają to będzie proste dla mnie ale nie mam innej opcji muszę tam się włamać. Biegłam w stronę archiwum żeby tylko mnie nikt nie zobaczył.

Kakashi

Słuchałem rozmowy Mai i Hokage nic się nie odezwałam ale widziałem minę Mai że zaraz wybuchnie tak jak Tsunade i stało się krzyczały na siebie i trochę szkoda mi Mai że Tsunade jej nie pozwala ale dlaczego to było dla mnie dziwne. Nagle Mai nie wytszymała i powiedziała to co nie powinna powiedzieć a powiedziała że Ttzeci Hokage nie jest jej ojcem nagle Tsunade podniosła głos i Mai wybiegła z biura nawet nie zdorzyłem jej zatrzymać spojrzałem na Hokage.

- Hokage przepraszam za Mai ale dlaczego Tsunade jej nie pozwoliła.- Spytałem zdziwiony.

- Bo o nie których żeczach lepiej nie wiedzieć ale teraz cię przepraszam ale mam dużo żeczy. -Powiedziała smutno Tsunade.

- Dobrze dowidzenia Hokage.- Pożegnałem się z Tsunade i wyszałe. Opuszczając biuro poszłem szukać Mai nawet nie wiem gdzie pobiegła albo gdzie poszła martwiłem się o nią bo nie wiem co ona zrobi mam nadzieję że nic głupiego.

"5 godzin szukania Mai"

Jezu szukam jej już 5 godzi i nigdzie jej nie ma gdzie ona mogła pójść pytałem się wszystkich czy jej przypadkiem ktoś nie widziałam ale nic się nie dowiedziałem bo wszyscy mówili że nie widzieli żadnej dziewczyny która biegła byłem zły na siebie że wtedy jej nie zatrzymałem ale nic teraz nie zrobię mogę tylko czekać na nią w domu i modlić się że niedługo wróci cała i zdrowa.

Stare uczucia do przyjaciółki (Kakashi x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz