#28#Trening , Mai i Naruto coś czują

74 2 2
                                    

Mai

Płyne na tą wyspę i już mi się nudzi a Naruto gada że musi znaleść jakąś ośmiornice a po chuj nie wiem ale mniejsza o to. Dopływamy na wyspę i nagle zaatakował nas kałarmica a Naruto myśli że to ośmiornica.


-Naruto to nie jest ośmiornica tylko kałarmica nie widzisz tego. Patrzę na niego załamana.


-No jak to nie ośmiornica 1,2,3.zaczyna liczyć Naruto.


-Kurwa no debil. Chce go atakować jak nagle pojawia się wielka ośmiornica i go pokonuje i zamienia się w Killer B.


-No i już go nie ma. Mówi z rapem.


-To ciebie musiałem znaleźć. Mówi ucieszony Naruto.



-Czemu ja musiałam też być na tym boże za co. Mówi załamana


Wychodzimy na wyspę i gdzieś idziemy ja już totalnie nie mam siły ale rozglądałam się i tu jest naprawdę ładnie nagle spotykamy sporego gorsza i killer b normalnie z nim gada i przybija mu żówia a Naruto się uśmiecha i patrzy na nich. Szliśmy tak jak nagle weszliśmy do domu i powiedział nam gdzie są nasze pokoje i ja tam poszłam bo nie mam siły na nic dzisiaj mam tylko ochotę się położyć i spać ale nie mogę b9 muszę pilnować naruto i ehhh Dziewięcioogoniastego czyli Kurama Naruto jeszcze nie dogaduję się z nim bo kurwa on jest uparty nawet dla mnie i nie wiem czy w tym mu pomogę ale sprubuję ale teraz to trochę się przespać po tym wszystkim co się stało no i nadal nie mogę zapomnieć o Kakashim bo tak kurwa nie ukrywa tego i kurwa kocham go i chce do niego wrzucić i z nim na spokojnie porozmawiać czemu tak zrobił ale nie mogę muszę tu siedzi kurwa zawsze ja muszę mieć najgorzej czemu.



-Bo jesteś głupia i trzymają cię tu żebyś nie poszła na wojnę która się zaczyna. Mówi uśmiechnięty Madara.



-A ty znowu tu ehhh ile razy mam ci mówić żadnej wojny nie ma debilu. Mówie lekko wkurzona.



-Ejjj szacunkiem do ojca a nie. Powiedział zły Madara.



-Ty ojciec dla mnie zapomnij nigdy nie byłeś moim ojcem i nigdy nim nie będziesz jasne. Powiedziałam zła.





Madara jak to usłyszał zrobił się lekko smutny i zabolało go słowa Mai i bez gadania znikł a ja tylko się cieszyła i zastanawiałam się czy on przypadkiem nie mówił prawdy nieee jak by była to by mi powiedzieli tak tak jestem ślina więc bym im pomogła bo umiem trochę już używać Sharingana i oooo po trenuję sobie bo tu mogę nikogo nie skrzywdzę mam nadzieję ale teraz leżymy bo teraz nic mi się nie chce tylko leżeć.Położyłam się jak nagle usłyszałam krzyki Naruto i wybiegłam jak popażona do niego.



-Co tu się dzieje.Patrze na nich.



-Mai-sensej killer B nie chce mnie trenować a ten tym nawet nie chcę mi pomóc to nie ferr.Mówi obrażony Naruto.



-Ty nie wiesz co przechodził killer B.Powiedział zły Motoi.





Naruto chciał coś powiedzieć ale podeszłam do niego i uderzyłam mocno w ścianę i patrzę na niego zła.



-A ty nie wiesz co przechodził Naruto co myślisz że on miał proste życie każdy wiedział w wiosce że ma w sobie dziewięciooginastego i każdy go unikał, i z nikim nie gadał ani nie bawił tylko ja do niego normalnie się odzywałam i z nim się bawiłam bo on tego nie chciał ale został i nie miał nic do gadania.Powierziałam zła.






-Mai-sensej.Popatrzy na mnie Naruto i mnie przytulił.




-Ehhh dobrze pomogę ci ale to nie będzie łatwe a teraz chidcie.Powiedział Motoi.




Stare uczucia do przyjaciółki (Kakashi x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz