Mai
Nadal pomagałam naprawiać wioskę i już było widać niektóre już budynki Kakashi jakoś dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie jakby coś ukrywał ale co nie wiem jak go pytałam to mówił że wszysto dobrze a tak naprawdę coś on ukrywa ale nie będe go naciskać bo nie chce się z nim kłucić słyszałam co się stało na spotkanie 5 Kage jestem bardzo z tego smutna co zrobił Sasuke czasami żałuje że wtedy byłam nie przytomna to bym tam poszła i z nim porozmawiać nadal go traktuje jak brata nawet jak jest zły tak samo jak Itachi czasami chce cofnąć czas i wszystko naprawić ale nie da się. Nadal pomagałam ludziom jak nagle zobaczyłam członka Anbu i potrzedł do mnie.
-Mai Hokage cię wzywa teraz. Powiedział członek Anbu.
-Dobrze już idę. Podziękowałam mu i znikną i powiedziałam panu że muszę iść i później pomogę porzegnałam się i poszłam do Tsunade i zastanawiałam się co ona chce ode mnie teraz. Doszłam do biura Tsunade i weszła bez pukania bo mi się nie chciało i zobaczyłam tam Naruto i Yamato trochę mnie to zastanawia po co oni tu.
-Dzień dobry żywałaś mnie Tsunade. Powiedziała uśmiechnięta.
-Tak to teraz mogę wam powiedzieć o co chodzi Naruto wraz z Mai i Yamato wyrusicie na misję rangi S na wyspę chmór i tam Naruto się nauczy panować nad Dziewięcioogonast a wy mu w tym pomożecie. Powiedziała Tsunade.
-No dobrze a nie może tylko Yamato bo ja tu pomagam wioscę więc ja nie jestem potrzebna. Powiedziała zdziwiona.
-Jesteś bo ty masz Sharingana i zatrzymasz go więc z nim rusza i jutro wyruszacie jasne. Powiedziała Tsunade.
Ja wraz z Naruto i Yamato jednocześnie powiedzieliśmy tak i wyśliszmy z gabinetu.
-No Mai-sensej długo nie mieliśmy razem misji i będzie fajnie. Powiedział ucieszony Naruto.
-Tak tak Naruto a teraz idźcie się szykować na jutro. Powiedziałam uśmiechnięta.
Pożegnałam Naruto i Yamato i poszłam do swojego namiotu żeby się na szykować na jutro jak nagle kogoś usłyszałam.
-Boże ale ty jesteś naiwna i ty jesteś moją córką boże. Powiedział Madara.
-Wiesz ja też się nie cieszę że jesteś moim ojcem wiesz i o co ci chodzi co. Powiedziałam lekko zła.
-To nie jest misja deklu mały. Lekko się zasmiał.
-Nie jestem mała po pierwsze a po drugie z kąd wiesz że to nie misja geniuszu co. Powiedziałam lekko zirytowana.
-Po pierwsze dla mnie jesteś mała a po drugie idzę wojna. Powiedział zirytowany.
-Jaka znowu kurwa wojna tobie chyba przedstawiło się coś w głowie od tej śmierci. Powiedziałam lekko zła.
-Czekaj to tobie nic nie powiedzieli boże przecierz to jest śmieszne. Zaczyna się śmiać.
-Zamknij się już i żadna wojna nie idzie jak by szła to bym wiedziała geniuszu. Powiedziałam lekko zdziwiona.
-Ty udajesz głupią czy ty naprawdę głupia jesteś nie powiedzą ci ponieważ jesteś kurwa moją córką i chcą cię wykorzystać jak nie będę dawać rady albo chcą zostawić ostatniego Uchichę przy wiosce. Powiedział zły Madara.
-Dobra spadaj bo nie chce mi się z tobą gadać już irytujesz mnie wiesz. Powiedziałam zła.
-To się przekonamy i do zobaczenia córeczko. Powiedział Madara i znikną.
CZYTASZ
Stare uczucia do przyjaciółki (Kakashi x OC)
Fantasiaprzygoda zaczyna się od pewnej dziewczyny która wraca do swojej wioski po 7 latach i dowiaduje się co się stało podczas jej nie obecności dowie się dużo żeczy nawet o tym nie myślała i nie wierzyła że to jest prawda......... hej opowieść zaczyna si...