#18# zemsta

74 4 3
                                    

Mai

Myśle nadal jak to zrobić żeby nikt się nie dowiedział że ja wychodzę z wioski bo jak Tsunade się dowie to mnie zabije a ona nie morze się dowiedzieć bo ona mi nie pozwoli a ja to muszę sama załatwić bez nikogo bo to był mój brak który on jedyny mi został a teraz nikt mi nie został Akatsuki mnie popamięta a jak będe musiała to wszystkich zabije tak samo jak mojego brata.

- Tak zemsta jest słodka zrób to.

Nagle usłyszałam głos i się rozejrzałam ale  nikogo nie było to było trochę dziwne ale nie przejełam się tym i nadal myślałam jak to zrobić nie mogę w nocy bo pilnują bramy więc się nie uda muszę coś innego wymyślić.

- Użyj Sharingana to nie zrobią ci nic przecież po co go masz.

I znowu usłyszałam ten sam głos ktoś robi ze mnie żarty jakieś już to mnie denerwuje.

- Ej nie ukrywaj się i wyjdż z kryjówki. Powiedziałam zdenerwowana.

Nikt nie wyszedł i już nie wiedziałam o co chodzi w tym przecież ludzi w wiosce nie wiedzą nie ktuży że mam Sharingana . Dobra nie obchodzi mnie jakiś głosy tylko będe się zastanawiać może teraz ucieknę jak zobaczą to trudno jak będę wzywać Tsunade do będe daleko od bramy i nie będę wiedzieć gdzie ja jestem o i to nie jest głupi pomysł ale jak wrócę do dostanę wielką zjebkę ale trudno muszę coś zrobić.

Stałam z ławki i kierowałem się stronę bramy już widziałam że tam już stoją ale nie mam wyboru. Szłam spokojnie już prawie wyszłam jak nagle zatrzymał mnie ochroniarz od bramy ja szypko się wyrwałam i go mocno udeżyłam i zaczełam biec żeby mnie nie dogonili.

- Szypko wołaj Hokage że jakaś dziewczyna uciekła z wioski. Powiedział obolały ochroniarz

Tsunade

Siedziałam w gabinecie i robiłam papierkową robotę jak ktoś bez pukania skoczył do mojego biura.

- Co się stało że tak biegłeś. Powiedziałam zdziwiona.

- Jakaś dziewczyna wyszła z wioski nie informuje gdzie i jeszcze udeżyłam jednego z nas i uciekła. Powiedział zdyszany ochroniarz.

- Jaka dziewczyna podaj opis jej. Powiedziałam zła.

- Czarne trochę też ciemny niebieski , długie szpiczaste włosy, i mi się wydaje że jest z klanu uchiha. Powiedział ochroniarz.

- O nie zawołaj jak najszybciej Kakashi'ego i starą drużyne 10 ale już. Powiedziałam zdenerwowana.

-Tak jest. Powiedział ochroniarz.

Ochroniarz wyszedł z gabinetu i poszedł szukać Tsunade zastanawiała się co ona robi.

Mai co ty robisz błagam cię że nie chcesz się zemścić bo jak tak o to jak wrucisz to nie ręcze za siebie obiecuje ci to.

Kakashi

Trenowała teraz z Naruto nową technikę bez Mai napewno nie ma siły po tym co się stało więc nie poszłem po nią.

- No Naruto to teraz spróbujmy czy czegoś cię nauczyłeś. Powiedziałem uśmiech mięty do Naruto.

- Tak jest Kakashi-sensej zobaczysz uda mi się. Powiedział uśmiechmięty Naruto.

Ja odpaliłem Rasengan i Naruto też i razem z nim się zdeżyłem i mnie pokonał ja już nie miałem a Naruto miał jednak nam się udało chciałem coś powiedzieć ale mi przerwano.

- Kakashi jesteś zwany do Hokage jak najszybciej i tylko ty. Powiedział ochroniarz.

- Dobrze już idę Yamato zajmij się Naruto i go dalej trenuj a ja pójdę do Hokage. Powiedziałem do Yamato.

-  Tak jest Kakashi. Powiedział Yamato.

- Ejjj czemu Kakashi-sensej idzie a ja nie. Powiedział oburzony Naruto.

- Naruto zostajesz i trenujesz jasne. Powiedziałem trochę zły.

- Ahhh niech będzie. Powiedział smutno Naruto.

Zaczełam wychodzić z treningu i jestem zdziwiony co chce odemnie Hokage ale teraz się nie dowiem więc dowiem się jak przyjdę. Byłem już pod biurem i zapukała usłyszałem proszę i weszłam zdziwiłem się bo zobaczyłem drużynę 10 ale nie wiem co oni tu robią więc stanełam i słuchałem co miała do powiedzenia Tsunade.

- Dobrze że jesteście mam do was pytanie czy Mai się kogoś pytała kto zabił jego brata czy nie. Powiedziała smutno Tsunade.

- Mnie pytała. Powiedział Shikamaru.

- O co dokładnie. Powiedziała Tsunade.

- Pytała mie czy ja byłem przy tym jak jej brata zabili więc powiedziałem tak i się spytała kto to zrobił więc jej powiedziałem że to Akatsuki i spytała się dokładnie kto wię tylko zapamiętałem jedno imię powiedziałem że to Hidan zabił jej brata. Powiedział zdziwiony Shikamaru.

- To powiem tak Mai uciekła z wioski i chce zemsty więc wy wyrusza cię z Kakashim żeby ją znaleść. Powiedziała smutno Tsunade.

Jedno czeskie powiedzieliśmy tak jest i 10 drużyna poszła się szykować a Tsunade mnie zatrzymała.

- Kakashi błagam cię znać ją jak najszybciej bo jak coś się stanie nie wybaczę sobie tego że nie zauważyłam. Powiedziałam smutno Tsunade.

- Znajdę ją jak najszybciej i nie pozwolę nikomu jej skrzywdzić bo obieciałem jej bratu że będe ją chronił i dotrzymam to. Powiedziałem smutnym głosem.

- Dziękuję. Powiedziała Tsunade.

Wyszłam z gabinetu i poszłem jak najszybciej się spakować. Mai błagam cię nie zgubić nic głupiego powiedziałem sam do siebie. Już się spakowałem i szłam do bramy i zobaczyłem drużynę 10 sięć do nich bodbiegłem i ruszyliśmy znaleść Mai.

Haj wiem że nie długi ale jest więc już będe szykowała następny rozdział więc do zobaczenia.

Stare uczucia do przyjaciółki (Kakashi x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz