Jonghyun w końcu wszedł do sali, po zamknięciu drzwi spojrzał w stronę łóżka na którym leżałam nie przytomna Nabi, podszedł bliżej i zaczął się mi przyglądać.
Jonghyun- Zabije tego drania jak spotkam go na swojej drodze, zapłaci za to że tu leżysz pod narkozą.
Posiedział jeszcze 15 minut i wyszedł z sali i pokierował się z Jiminem, Jacksonem, Sugą i Hobim do wyjścia.
Hobi- Szefie i co z nią ?
Jonghyun- No nic leży tak jak by spała niczego nie świadoma.
Nie chciał już tego słuchać, kiedy wszedł do samochodu pokierował się z resztą na miejsce gdzie się odbył wyścig.
Kiedy byli na miejscu wszyscy którzy się tam zebrali dalej byli. Jonghyun wyszedł z auta i dostrzegł Czarnego Motyla, zrobił kamienną minę i pokierował się w jego kierunku. Wszyscy którzy napotkali Jonghyuna zeszli mu z drogi, był już przed facetem.
Czarny Motyl- Czego chcesz gościu ?
Jonghyun- Zapłacisz za to- patrzył w jego oczy i mówił z zaciśniętymi zębami.
Czarny Motyl- Za co ? aaa chodzi ci o tą wyszczekaną dziewczynę, mówiłem jej żeby sobie załatwiła wcześniej trumnę to nie chciała mnie posłuchać.
Jonghyun- Już nie żyjesz koleś- rzucił się na niego.
Bójka trwała w najlepsze, wokół nich ustawili ludzie którzy nic sobie z tego nie robili. Do waliki dołączyli Suga, Jackson, Jimin i Hobi, nie było im łatwo ponieważ przeciwnicy byli silni ale nie tak silni jak oni dla tego wygrali. Po udanej bójce Jonghyun splunął śliną na ziemię blisko swojego przeciwnika i poszedł w kierunku swojego samochodu i odjechał z piskiem opon w stronę znaną tylko jemu i jego gangowi.
CZYTASZ
Miłość po przez nienawiść
ActionOna- Bez uczuć, należy do gangu, wszyscy uważają że się najlepiej ściga, ma czterech przyjaciół. On- Lider gangu, ma czterech przyjaciół, sieje postrach u innych. Spotkają się na wyścigu, kto wygra ? kto przegra ? co się wydarzy ? czy zaiskrzy coś...