~14~

36 1 0
                                    

~Wracamy do Jonghyuna~

Kiedy Maja i Suga poszli Jonghyun siedział cały czas przy Nabi i karcił się w środku za to że musi teraz tu leżeć nie przytomna nawet nie wie kiedy Suga z Mają już przyszli spowrotem.

Jonghyun- Co tak szybko ?

Suga- Szybko ? nie było nas chyba z 2 godziny.

Jonghyun- Serio ? 

Suga- No, co ci jest ?- Maja go szturchnęła żeby nic nie mówił.

Jonghyun- Co jest ?! przez tego padalca teraz tu leży nie przytomna i nie wiadomo czy się kiedykolwiek obudzi ?!

Suga- Ło stary spokojnie.

Jonghyun- Dobra zamknij się nie chce mi się ciebie słuchać- wyszedł z sali trzaskając drzwiami.

Maja- No brawo.

Suga- No co przecież nic takiego nie powiedziałem.

Maja- Ehh dobra jedź za nim.

Suga- Dobra cześć.

Maja- Hej.

     Po tym incydencie Suga pojechał z Jonghyunem do bazy a Maja zaraz po nim wyszła ze szpitala i pojechała do swoich. Przez kolejne dni nic się nie poprawiało ze zdrowiem Nabi przez co Tae był coraz bardziej smutny a Jounghyun ? o nim to raczej nie wspominać, był bardziej pod denerwowany, codziennie przychodził do szpitala z nadzieją że w końcu będzie coś  lepiej ale nic z tego przez co tracił nadzieje że Nabi się w końcu wybudzi ze śpiączki.

 Przez kolejne dni nic się nie poprawiało ze zdrowiem Nabi przez co Tae był coraz bardziej smutny a Jounghyun ? o nim to raczej nie wspominać, był bardziej pod denerwowany, codziennie przychodził do szpitala z nadzieją że w końcu będzie coś  lepie...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłość po przez nienawiśćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz