~15~

31 2 0
                                    

          ( Myśli pochyłą czcionką )

        Minęło już pół roku a Jonghyun coraz rzadziej przychodził do szpitala bo po prostu nie miał czasu na przesiadywanie tyle godzin w szpitalu. Natomiast Suga i Maja bardzo się do siebie zbliżyli i często spotykali się nawet przychodzili razem do szpitala na odwiedziny. 

         Pewnego dnia Maja pojechała do szpitala jak to było w zwyczaju a z Mają pojechał Tae. Kiedy byli już w sali Maja podeszła do Nabi.

Maja- No cześć Nabi, kiedy do nas wrócisz ? bardzo tęsknimy za tobą.

Tae- I to bardzo.

Maja- A Tae chyba najbardziej.

~Pov Nabi~

Słyszałam coś, słyszałam czyjeś znajome mi głosy, czemu ja nie mogę otworzyć oczu ? Maja, słyszę Maje chwila Tae ? też go słyszę, czemu nie mogę się poruszyć ? czemu ?

Maja- Ehh chyba to nie dzisiaj 

Co, co nie dzisiaj ? o co chodzi ?

Tae- Chyba masz racje.

Maja- Idziemy ?

Co ? nie zostańcie 

Tae- Tak chodź.

Nagle usłyszeli jak ktoś się cicho dusi, odwrócili się w stronę łóżka i zobaczyli jak Nabi się dusi.

Maja- Tae leć szybka po lekarza !

Tae- Już- wyleciał z sali i pobiegł do lekarza.

Maja- Boże Nabi spokojnie już lekarz idzie i ci pomorze-  delikatnie głaskała mnie po ręce.

    Po chwili do sali wbiegli Tae i lekarz.

Lekarz- Proszę opuścić pomieszczenia już.

     Posłusznie Maja z Tae wyszli z sali i zadzwonili do chłopaków.

Maja- Halo ? Namjoon ?

Namjoon- No co tam ?

Maja- Nabi się obudziła, ale się dusiła chwile temu.

Namjoon- Zawołaliście lekarza ?

Maja- Tak i teraz tam jest z Nabi, boję się o nią.

Namjoon- Spokojnie Maja zaraz tam będziemy.

Maja- Ok czekamy.

       Po nie całych 15 minutach przyjechali Namjoon z JK.

Namjoon- Dzwoniliście do Jonghyuna ?

Maja- Nie.

Namjoon- Dobra to ja zadzwonię.

JK- Ale po co on nam tu potrzebny ?

Namjoon- Uratował Nabi i często przychodził więc raczej powinienem go poinformować.

JK- No właśnie przychodził od ostatniego czasu prawie wogóle jej nie odwiedza.

Namjoon- Dobra daj spokuj.

        Namjoon poszedł zadzwonić do Jonghyuna.

Jonghyun- Słucham ?

Namjoon- Jonghyun musisz przyjechać do szpitala.

Jonghyun- Co po co ?

Namjoon- Nabi się obudziła i na razie nie wiemy co z nią bo się dusiła.

Jonghyun- Co ?!

Jonghyun- Co ?!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.





Miłość po przez nienawiśćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz