W końcu, ten dzień nadszedł, od wyścigu dzieliły mnie tylko godziny przez co bałam się jeszcze bardziej. Rano obudził mnie jak zwykle w dniu wyścigu Namjoon.
Namjoon- No dzień dobry.
Ja- Hej
Namjoon- Jak gotowa ?- było słychać w jego głosie że się boi.
Ja- Chyba tak.
Namjoon- Dobra to tu masz śniadanie i jak zjesz i jak się ubierzesz to pojedziemy wszyscy poczwiczyć.
Ja- Dobrze szefie- uśmiechnęłam się.
Namjoon- Haha nie mów tak na mnie dobrze Nabi ?
Ja- Dobrze.
Kiedy tylko Namjoon wyszedł wzięłam się za jedzenie śniadania które mi przyniósł, poszłąm się przebrać w moje ulubione czarne ciuchy i wyszłam z pokoju tak jak kazał mi Namjoon. Wyszłam na zewnątrz bo tam zazwyczaj się spotykamy przed wyścigami, wszyscy pojechaliśmy w nasze miejsce do trenowania. Po około 2 godzinach pojechaliśmy do knajpki coś zjeść a potem do bazy odpocząć do wyścigu. Oczywiście ja musiałam pojechać w jedno bardzo ważne miejsce, zawsze tam przychodzę przed wyścigami. Kiedy już posiedziałam 20 minut na cmentarzu postanowiłam pojechać do bazy się trochę ogarnąć.
Minęły kolejne godziny a ja już byłam gotowa do wyścigu. Kiedy nadeszła ta godzina przyszedł po mnie Tae.
Tae- Nabi chodź już czas.
Ja- Już idę.
Wyszłam z pokoju i pokierowałam się za Tae do mojego samochodu.
Jechaliśmy spokojnie i jak ostatnio gdy byliśmy na miejscu ludzie zrobili nam miejsce byś my mogli przejechać. Kiedy tylko wyszłam z mojego auta zobaczyłam twarz której nie chciałam widzieć a mianowicie Jonghyun podszedł do mnie.
Jonghyun- Hej słuchaj Nabi wiem że nie będziesz chciała mnie słuchać ale proszę uważaj na siebie, wiem o twoim wyścigu z Czarnym Motylem on jest na prawdę nie bezpieczny, nie chce żeby ci się coś stało.
Ja- Dobra Jonghyun wiem że jest nie bezpieczny, Namjoon już mi mówił i nie martw się nic mi się nie stanie.- odeszłam od niego.
Jonghyun- Obyś miała racje.- powiedział sam do siebie patrząc jak ja odchodze.
CZYTASZ
Miłość po przez nienawiść
AcciónOna- Bez uczuć, należy do gangu, wszyscy uważają że się najlepiej ściga, ma czterech przyjaciół. On- Lider gangu, ma czterech przyjaciół, sieje postrach u innych. Spotkają się na wyścigu, kto wygra ? kto przegra ? co się wydarzy ? czy zaiskrzy coś...