~5~

77 5 0
                                    

               Kiedy staliśmy gdzieś z boku czułam na sobie czyiś wzrok, próbowałam znaleść  sprawcę lecz po chwili go znalazłam był nim nikt inny jak Jounghyun, uśmiechnął się do mnie na co ja przewróciłam oczami i prychnęłam. Namjoon jak to on ma w zwyczaju dawał JK jakieś rady. Kiedy skończył poszliśmy z do jego samochodu.

               Podjechał do lini startu i w tedy zauważyliśmy że będzie się ścigał z Sugą, nie za bardzo mi się to podobało więc zmarszczyłam brwi ale wierzyłam że JK da rade

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

               Podjechał do lini startu i w tedy zauważyliśmy że będzie się ścigał z Sugą, nie za bardzo mi się to podobało więc zmarszczyłam brwi ale wierzyłam że JK da rade. Kiedy znowu dziewczyna wyszła i dała znak start ruszyli a ja się tylko modliłam żeby nic mu się nie stało bo nie wiem do czego jest zdolny Suga. Jounghyun widząc moje zmartwienie podszedł do mnie i powiedział.

Jounghyun-  Nie martw się nic mu nie zrobi.

Ja- Skąd ta pewność.- nie patrzałam na niego tylko w to miejsce w którym ruszyli chłopaki.

Jounghyun- Kazałem mu nie robić jakiś głupstw.

Ja- Aha.- odeszłam od niego i pokierowałam się w stronę mojego gangu.

Namjoon- Co on od ciebie chciał ?

Ja- Nic tylko mnie zapewniał że nic się nie stanie JK.

Namjoon- Aha.- spojrzał się przed siebie gdzie ja później też spojrzałam i widziałam Jounghyuna, Jacksona, Jimina i Hobiego którzy patrzyli w naszą stronę.

- spojrzał się przed siebie gdzie ja później też spojrzałam i widziałam Jounghyuna, Jacksona, Jimina i Hobiego którzy patrzyli w naszą stronę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

           Później zobaczyłam auto JK na przodzie a zaraz za nim auto Sugi. JK udało się wygrać gdy tylko zaparkował podbiegliśmy do niego, widziałam jakby się wystraszył czy coś w tym stylu jak wysiadał z samochodu.

Jungkook- Boże udało się.

Tae- Brawo stary.

Ja- Ej JK stało się coś podczas tego wyścigu ?- wszyscy się na mnie spojzeli.

Jungkook- No tak jak by.

Ja- Czyli mów mi tu.

Jungkook- Co chwile mi wjeżdżał w tył samochodu i próbował mnie zepchnąć na bok co mu się prawie udało.

Ja- Co ?- byłam mega zła bo Jounghyun obiecał mi że nic JK Suga nie zrobi.

           Chciałam już iść rozprawić się z Sugą i Jounghyunem ale zatrzymała mnie Maja.

Maja- Oszalałaś nie idź do nich bo ci jeszcze coś zrobią.

Ja- Nie mogę tego tak zostawić- wyrwałam się Mai i podeszłam do ich bandy.

Jounghyun- O co za miła niespodzianka.- uśmiechnął się.

Ja- Obiecywałeś mi że Suga nic nie zrobi JK.- mówiłam przez zęby.

Jounghyun- A zrobił coś ?- spojrzał na Suge.

Ja- Tak przez twojego kolegę JK mógł zostać zepchnięty gdzieś i coś by mu się stało.- mówiłam coraz bardziej zła i chciałam podejść do Sugi ale ktoś mnie odciągnął, okazało się że to był Tae.

Jounghyun- Nie wiedziałem, Suga mówiłem ci tyle razy że masz się opanować.

          Suga za bardzo go nie słuchał bo był zapatrzony w Maję.

          Suga za bardzo go nie słuchał bo był zapatrzony w Maję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłość po przez nienawiśćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz