Kiedy staliśmy gdzieś z boku czułam na sobie czyiś wzrok, próbowałam znaleść sprawcę lecz po chwili go znalazłam był nim nikt inny jak Jounghyun, uśmiechnął się do mnie na co ja przewróciłam oczami i prychnęłam. Namjoon jak to on ma w zwyczaju dawał JK jakieś rady. Kiedy skończył poszliśmy z do jego samochodu.
Podjechał do lini startu i w tedy zauważyliśmy że będzie się ścigał z Sugą, nie za bardzo mi się to podobało więc zmarszczyłam brwi ale wierzyłam że JK da rade. Kiedy znowu dziewczyna wyszła i dała znak start ruszyli a ja się tylko modliłam żeby nic mu się nie stało bo nie wiem do czego jest zdolny Suga. Jounghyun widząc moje zmartwienie podszedł do mnie i powiedział.
Jounghyun- Nie martw się nic mu nie zrobi.
Ja- Skąd ta pewność.- nie patrzałam na niego tylko w to miejsce w którym ruszyli chłopaki.
Jounghyun- Kazałem mu nie robić jakiś głupstw.
Ja- Aha.- odeszłam od niego i pokierowałam się w stronę mojego gangu.
Namjoon- Co on od ciebie chciał ?
Ja- Nic tylko mnie zapewniał że nic się nie stanie JK.
Namjoon- Aha.- spojrzał się przed siebie gdzie ja później też spojrzałam i widziałam Jounghyuna, Jacksona, Jimina i Hobiego którzy patrzyli w naszą stronę.
Później zobaczyłam auto JK na przodzie a zaraz za nim auto Sugi. JK udało się wygrać gdy tylko zaparkował podbiegliśmy do niego, widziałam jakby się wystraszył czy coś w tym stylu jak wysiadał z samochodu.
Jungkook- Boże udało się.
Tae- Brawo stary.
Ja- Ej JK stało się coś podczas tego wyścigu ?- wszyscy się na mnie spojzeli.
Jungkook- No tak jak by.
Ja- Czyli mów mi tu.
Jungkook- Co chwile mi wjeżdżał w tył samochodu i próbował mnie zepchnąć na bok co mu się prawie udało.
Ja- Co ?- byłam mega zła bo Jounghyun obiecał mi że nic JK Suga nie zrobi.
Chciałam już iść rozprawić się z Sugą i Jounghyunem ale zatrzymała mnie Maja.
Maja- Oszalałaś nie idź do nich bo ci jeszcze coś zrobią.
Ja- Nie mogę tego tak zostawić- wyrwałam się Mai i podeszłam do ich bandy.
Jounghyun- O co za miła niespodzianka.- uśmiechnął się.
Ja- Obiecywałeś mi że Suga nic nie zrobi JK.- mówiłam przez zęby.
Jounghyun- A zrobił coś ?- spojrzał na Suge.
Ja- Tak przez twojego kolegę JK mógł zostać zepchnięty gdzieś i coś by mu się stało.- mówiłam coraz bardziej zła i chciałam podejść do Sugi ale ktoś mnie odciągnął, okazało się że to był Tae.
Jounghyun- Nie wiedziałem, Suga mówiłem ci tyle razy że masz się opanować.
Suga za bardzo go nie słuchał bo był zapatrzony w Maję.
CZYTASZ
Miłość po przez nienawiść
AksiOna- Bez uczuć, należy do gangu, wszyscy uważają że się najlepiej ściga, ma czterech przyjaciół. On- Lider gangu, ma czterech przyjaciół, sieje postrach u innych. Spotkają się na wyścigu, kto wygra ? kto przegra ? co się wydarzy ? czy zaiskrzy coś...