~2~

110 4 0
                                    

         Kiedy tak stałam i ryczałam poczułam czyjeś dłonie na sobie, okazało się że to był Namjoon który mnie przytula, odwzajemniłam uścisk, po paru minutach odsunęłam się od niego.

Ja- Co ty tu robisz ?

Namjoon- Tak myślałem że tu będziesz i że będziesz płakać.

Ja- No tak przecież znasz mnie już na wylot.

Namjoon- Dobra to co idziemy bo reszta się martwi.

Ja- Ok.

        Każdy z nas wsiadł do własnego auta i pojechaliśmy do bazy. Przez całą drogę nie miałam humoru w sumie kiedy go miałam ? Wysiedliśmy ze swoich pojazdów i ruszyliśmy w stronę drzwi. Gdy przez nie weszliśmy od razu na mnie wpadł Tae.

Tae- Boże Nabi nie rób nam tak więcej, martwiłem się- mówił to dalej mnie przytulając.

Namjoon- Dobra Tae wystarczy.

Maja- Gdzie wyście byli ?

Namjoon- Nie ważne.

(nikt oprócz Namjoona nie wiedział o mojej przeszłości)

Jungkook- Dobra ważne że jest a teraz siadać i jeść.

        Kiedy już każdy zjadł co miał na talerzu poszli do salonu i zaczęli oglądać film, ja nie miałam do tego głowy więc po prostu poszłam do siebie, kiedy weszłam do pokoju od razu poszłam do łazienki, zrobiłam sobie długą kąpiel żeby trochę odreagować ale coś mi nie wyszło, cały czas o niej myślałam i nie mogłam przestać myśleć o tym że to prze ze mnie teraz nie żyje. Po 20 minutach kąpieli wyszłam z łazienki i wygodnie się położyłam na łóżku i chciałam coś obejrzeć więc włączyłam pierwszy lepszy film jaki znalazłam, był strasznie nudny ale oglądałam do końca, kiedy się skończył poszłam od razu spać. Rano zostałam obudzona przez kogoś, oczywiście przez Tae bo tylko on miał czelność wejść do mojego pokoju i mnie obudzić.

Ja- Boże Tae ile razy mam ci mówić że masz zakaz wchodzenia do mojego pokoju.

Tae- Oj przestań a tak przy okazji śniadanie gotowe.- mówił dalej na mnie leżąc i się do mnie tuląc.

Ja- Dobra już idę tylko zejdź ze mnie.

Tae- Już.

          Kiedy łaskawie Tae ze mnie zszedł i łaskawie opuścił mój pokój poszłam się ogarnąć i poszłam na śniadanie  

          Kiedy łaskawie Tae ze mnie zszedł i łaskawie opuścił mój pokój poszłam się ogarnąć i poszłam na śniadanie  

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłość po przez nienawiśćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz