Nic nie wiedziałam bo stałam za chłopakami, w pewnym momencie odwrócił się do mnie Namjoon.
Namjoon- Nabi to oni, bądź ostrożna podczas wyścigu.
Ja- Na każdym wyścigu mi to mówisz.
Namjoon- Bo nie chce żeby coś ci się stało.
Ja- Wiem Namjoon.- uśmiechnęłam się do niego delikatnie.
Kiedy tak rozmawialiśmy Jungkook wyrwał nas z rozmowy.
JK- Ej nie chce wam przerywać tej przeuroczej rozmowy ale oni tu idą.
Namjoon- Już.- wyprostował się.
Jimin- No witam, to z kim mamy walczyć ?
Namjoon- Z Nabi- odsunął się by mogli mnie zobaczyć.
Suga- Mamy się ścigać z dziewczyną ?
Namjoon- Tak.
Ja- Przeszkadza ci to.- spojrzałam na niego zabójczym wzrokiem.
Jimin- Tak... - chciał dokończyć ale mu ktoś przerwał.
Jonghyun- Nie nie przeszkadza- uśmiechnął się podejrzliwie.
Nie spodobał mi się ich gang a w szczególności ich lider Jonghyun.
??- Dobra proszę się ustawić na lini startu zaraz zaczynamy.
Namjoon- Dobra Nabi dasz rade.
Ja- Wiem.
Jk, Maja- Trzymamy kciuki.
Tae- Dasz rade.- podszedł do mnie i mocno przytulił.
Ja- Dobra dzięki Tae ale teraz się odklej ode mnie.
Kiedy Tae się ode mnie odkleił weszłam do mojego auta i ustawiłam się na lini startu. Przez szybę widziałam jak ten cały Jonghyun się na mnie patrzy z tym swoim dziwnym uśmiechem, odwróciłam się w jego stronę by posłać mu moje zabójcze spojrzenie kiedy usłyszałam.
Jonghyun- Nie przejmuj się jeśli nie wygrasz.
Ja- Żebyś się nie zdziwił kiedy to ja pierwsza przejadę przez linie końcową.
Jounghyun- Haha dam ci fory złotko.
Byłam już nieźle wkurwiona więc się odwróciłam w stronę jezdni. Po paru minutach weszła na środek dziewczyna i po paru sekundach dała nam znak startu. Ruszyliśmy z piskiem opon. Na początku chłopak mnie wyprzedzał ale ja się tym nie przejmowałam i dalej na luzie go goniłam.
Wyścig był zawzięty a ja zaczęłam wyprzedzać Jounghyuna, kiedy go wyprzedzałam spojrzałam na niego z lekkim uśmiechem, kiedy on również spojrzał w moją stronę zobaczyłam zdziwienie na jego twarzy, kiedy już zajechałam mu drogę dodałam więcej gazu i zaczęłam się kierować do mety. Kiedy już byłam blisko, przekroczyłam metę i zjechałam na bok.
Wysiadłam z auta i akurat w tedy przyjechał Jounghyun.
Ja- I co złotko.
Jounghyun- No proszę zaskoczyłaś mnie.- uśmiechnął się do mnie.
Tae- Brawo Nabi.- rzucił mi się na szyję.
Ja- Tae puszczaj mnie bo zaraz to może się źle skończyć dla ciebie.
Jounghyun- No proszę jaka groźna.
Ja- Dobra spadaj nie chce mi się z tobą gadać.
Suga- Coś ty powiedziała suko ?!
Ja- A co głuchy jesteś ?!
Namjoon- Dobra Nabi starczy.
Spojrzałam groźnym wzrokiem na Suge, gdyby mój wzrok umiał zabijać to już by dawno nie żył.
Jounghyun- Dobra Suga spokojnie przecież nic się nie stało.
Suga- Jak to nie, właśnie że się stało ?!
Jounghyun spojrzał na Suge wrogim wzrokiem by się zamkną co od razu zrobił.
Jounghyun- Przepraszam za niego.
Namjoon- Nic się nie stało.
Namjoon- Dobra chodźcie trzeba Jungkooka przygotować do wyścigu.
Jounghyun- Dozobaczenia złotko.- uśmiechnoł się.
Chciałam coś mu powiedzieć ale Namjoon mnie powstrzymał w samą porę i odeszliśmy od nich by przygotować JK do wyścigu.
CZYTASZ
Miłość po przez nienawiść
AcciónOna- Bez uczuć, należy do gangu, wszyscy uważają że się najlepiej ściga, ma czterech przyjaciół. On- Lider gangu, ma czterech przyjaciół, sieje postrach u innych. Spotkają się na wyścigu, kto wygra ? kto przegra ? co się wydarzy ? czy zaiskrzy coś...