Prolog

4.2K 173 123
                                    

/poprawione/

Jak zwykle wstałam o 7, z pomocą mojego budzika. Mimo iż był weekend musiałam zająć się kilkoma rzeczami. Wstałam z łóżka, podeszłam do krzesła na którym leżały ciuchy i skierowałam się do łazienki. Ubrałam się, umyłam twarz i zęby, a także postanowiłam związać moje brązowe loki w  kitka, co szło mi dość opornie. Wyszłam z łazienki i poszłam na dół do kuchni by przygotować śniadanie dla mojej rodziny. Postanowiłam że zrobię dla nich gofry, nie zwlekając zaczęłam robić wspomniane jedzenie. Moja młodsza siostra wstała około 7:30 i przyszła mi pomóc. Nakryłyśmy do stołu, zaparzyłyśmy herbaty a także postawiłyśmy dodatki do gofrów. W jadalni po chwili zebrała się cała rodzina i zasiadła przy stole, podałam gofry i sama usiadłam. Wszyscy zaczeliśmy jeść co jakiś czas śmiejąc się z opowieści naszego taty. Po śniadaniu sprzątnęłam i poszłam do pokoju, położyłam się na łóżku i postanowiłam że wstawię zdjęcie na instagrama. Wybrałam zdjęcie i zaczęłam zastanawiać się nad opisem. Po kilku minutach przyszedł mi do głowy pewien pomysł więc zaczęłam klikać klawisze klawiatury i w końcu opublikowałam posta.

-------------------------------------------------

-------------------------------------------------

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤️2671 💬28

@/itsnotalexandra
Strumyk wieczorem ziomeczki <3

💬:

@/username: Chcę takie włosy
| @/itsnotalexandra Uwierz mi, nie chcesz

@/username2: co będziesz robić na Streamie?

Załaduj więcej
----------------------------------

Po wstawieniu posta poodpowiadałam chwilę na komentarze i postanowiłam że przeczytam książkę. Wybrałam książkę o tytule "Te Wiedźmy Nie Płoną" napisaną przez Isabel Starling. Bardzo polubiłam tą książkę, była wciągająca i miała także trochę zwrotów alcji, opowiadała o współczesnych sabatach czarownic, a główna bochaterka to nastolatka. Czy to nie po prostu idealne połączenie? Włączyłam sobie muzykę na słuchawkach jednak jednej z słuchawek nie wkładałam do ucha, gdyby ktoś mnie wołał. Zaczęłam czytać leżąc na łóżku, nie zwracałam uwagi na otoczenie woęc nie zwróciłam także uwagi na mój wibrujący od powiadomień telefon. Nagle moje rozkoszowanie się muzyką zostało przerwane przez przychodzące połączenie. Włożyłam do książki zakładkę i spojrzałam na telefon, dzwonił do mnie nieznany numer. Wzruszyłam ramionami i odrzuciłam połączenie wracając do czytania. Po około minucie dzwonek mojego telefonu ponownie mi przerwał. Znowu dzwonil ten sam numer. Postanowiłam że odbiorę, wzięłam telefon do ręki i nacisnęłam na zieloną słuchawkę.
- Tak słucham? - Powiedziałam do telefonu, w oddali było słychać cichy śmiech jakiegoś chłopaka. - Halo? -
- Dzień Dobry! Zakład pogrzebowy A.S. Bytom, czy zamawiała Pani trumnę wykładaną fioletowym aksamitem i z różami w środku? - Zapytał mężczyzna po drugiej stronie słuchawki. W tle było słychać śmiechy więc od razu domyśliłam się że był to po prostu głupi żart, jednak postanowiłam że z nudów porozmawiam z tą osobą.
- Tak. Kiedy mogę ją odebrać? - Zapytałam z uśmiechem a po drugiej stronie słuchawki wszystko ucichło. Gdyby nie oddech osoby pomyślałabym że połączenie się zerwało.
- Oh. Co teraz? - Powiedział jakis chłopak którego głos skądś kojarzyłam. - Trzeba zrealizować zamówienie Karlo - Odpowiedział ze śmiechem inny chłopak.
- Więc nie dostanę mojej trumny? Miałam w planach dzisiaj umrzeć! Napiszę wam złą opinię! - Zaczęłam udawać oburzoną lecz mężczyźni po drugiej stronie telefonu zaczeli się śmiać. Dołączyłam do nich jednak po chwili ucichliśmy.
- Tego się nie spodziewaliśmy, prosze Pani. No trudno jedna zła opinia nie robi nam różnicy. - Mogłabym przysięgnąć że osoba która to powiedziała wzruszyła ramionami. Po chwili usłyszałam dźwięk rozłączania się. Zaczęłam się cicho śmiać i wróciłam do czytania.

𝐏𝐨𝐯. 𝐊𝐚𝐫𝐥

- Tego się niespodziewaliśmy, prosze Pani. No trudno, jedna zła opinia nie robi nam różnicy. - Powiedział Chris i nacisnął czerwoną słuchawkę.
- Ej chciałem jeszcze prowadzić konwersację z tą dziewczyną! - Wykrzyknąłem razem z Jimmym przez co Chris i Chandler zaczeli się śmiać. Spojrzałem na Jimmiego a później na kamerę.
- Jeśli to oglądasz miła dziewczyno. Odezwij się bo jesteś fajna. - Powiedziałem z uśmiechem i pokazałem do kamery łapkę w górę. Postanowiliśmy zadzwonić pod kolejny losowy numer. Miał być to ostatni przed końcem odcinka na kanał Mr. Beasta. Z następną osobą porozmawialiśmy tylko kilka sekund bo się wkurzyła, była to jakaś starsza pani więc się nie dziwię. Nagraliśmy pożegnanie i ogarneliśmy stanowisko pracy. Porozmawialiśmy chwilę i udaliśmy się do swoich domów. Postanowiłem że pooglądam jakichś mniejszych streamerów na Twitchu, moją uwagę przykuła dziewczyna z burzą ciemnych loków na głowie. Kliknąłem na jej stream'a którego oglądało 600 osób, dziewczyna przywitała się z nowymi osobami a jej głos wydał mi się bardzo znajomy. Dziewczyna weszła na bed warsy i zaczęła grać. Gdy zapytała chat czy opowiedzieć im historię która jej się dzisiaj przydażyła zaciekawiła mnie jeszcze bardziej. Dziewczyna zaczęła opowiadać. Gdy dziewczyna powiedziała co jej się przytrafiło od razu wysłałem linka do jej stream'a do chłopaków.

𝐏𝐨𝐯. 𝐀𝐥𝐞𝐱 (𝐂𝐡𝐰𝐢𝐥𝐞̨ 𝐰𝐜𝐳𝐞𝐬́𝐧𝐢𝐞𝐣)

Po zapytaniu chatu czy chcą usłyszec historię z dzisiaj, i odpowiedziami na tak zaczęłam opowiadać.
- No więc tak chat, czytałam sobie spokojnie książkę gdy nagle zaczął dzwonić mój telefon. Był to numer nieznany więc odrzucilam połączenie. - Jako że grałam w bed wars, wyeliminowałam drużynę niebieskich. - Jednak po minucie ten sam numer zaczął dzwonić ponownie, więc odebrałam. Nikt nic nie mówił więc odezwałam się pierwsza i tak dalej. Jakiś mężczyzna powiedział po prostu "Dzień Dobry, zakład pogrzebowy A.S. Bytom, czy zamawiała Pani trumnę wyłożoną fioletowym aksamitem i różami" jako że trochę mi się nudziło to odpowiedziałam że tak. Przez chwilę panowala cisza, w tle bylo słychać dwóch chłopaków a ja dla śmiechu powiedziałam "Czyli nie dostanę mojej trumny? Miałam w planach dzisiaj umrzeć! Wystawię wam opinię!" wszyscy zaczeliśmy się śmiać i po chwili powiedziano mi że jedna opinia nie zrobi różnicy i się rozłączyli. A ja liczylam na moją trumnę! -- Skończyłam opowiadać i zaśmiałam się, na chacie dostrzegłam nick "KarlJacobs" więc zatrzymałam grę i przeczytalam "To Chris się rozłączył :(( Postaram ci dać tą trumnę!!". Spojrzałam w kamerę zszokowana. Dałam Karlowi jakieś rangi żeby było widać co pisze. -- Czyli jest szansa że dostanę moją trumnę? Super! Najlepszy dzień mojego życia! A tak na poważnie, kto podszywa się pod mojego ulubionego streamera. Smutne to -- Zrobiłam smutną minkę i zobaczyłam donate.

KarlJacobs 10$
Halo halo mnie nie idzie podrobić. Trumnę kiedyś dostaniesz ale to trzeba skonsultować z Jimmy'm. Przy okazji mega masz włosy!

Przeczytałam na głos donate.
- Dziękuje za pochwałę moich włosów, ale nie są takie fajne! A także za te 10 dolarów jednak one w ogóle nie były potrzebne - Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na zegarek. - Przykro mi teraz kończyć stream jednak muszę gdzieś iść. Dziękuje wszystkim za obecność, obserwacje i donate! Kocham was chat! - Wyłączyłam stream i poszłam do kuchni zacząć robić obiad. Karl z przyjaciółmi naprawdę umilili mi dzień. Po zrobieniu i zjedzeniu kolacji z rodziną poszłam do pokoju dalej czytać. Po chwili i tak odpłynęłam w objęcia Morfeusza.

-----------------
No więc to jest prolog, trochę długi bo 1088 słów + notka ale to chyba nawet lepiej. Mam nadzieję że to opowiadanie nie zostanie porzucone jak inne. Ale chodzi o aktywność.

Jak wam minął dzień/noc?

Xo bbys <33

mr. loverman | karl jacobs Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz